"Chcielibyśmy, żeby Wielka Brytania pozostała w UE". Premier rozmawiał z negocjatorem KE ds. brexitu

- Jesteśmy otwarci na wniosek o przedłużenie procesu wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE; sześć miesięcy, dziewięć czy dwanaście - te opcje są dla nas dopuszczalne - powiedział premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z głównym negocjatorem KE ds. brexitu Michelem Barnierem.

2019-03-29, 12:40

"Chcielibyśmy, żeby Wielka Brytania pozostała w UE". Premier rozmawiał z negocjatorem KE ds. brexitu
Premier Mateusz Morawiecki i główny negocjator Komisji Europejskiej ds. brexitu Michel Barnier . Foto: PAP/Piotr Nowak

Szef polskiego rządu podkreślił, że obecnie znajdujemy się w kluczowym momencie - przed głosowaniem w brytyjskim parlamencie dotyczącym projektu umowy wyjścia z UE (ale bez deklaracji politycznej nt. przyszłych relacji ze Wspólnotą). Przyjęcie umowy wystarczyłoby do opóźnienia brexitu do 22 maja, ale nie spełniłoby wymogów dotyczących ratyfikacji porozumienia.

- Dla nas podstawową sprawą jest to, żeby Wielka Brytania pozostała w Unii Europejskiej. Chcielibyśmy i chcemy tego od samego początku i wielokrotnie namawiałem do tego premier Theresę May, ale oczywiście to są sprawy wewnętrzne społeczeństwa brytyjskiego, które już trzy lata temu rozstrzygnęło w referendum tak, jak rozstrzygnęło - mówił Morawiecki na konferencji prasowej po spotkaniu z Barnierem.

Przedłużenie procesu

Jak mówił premier, po głosowaniu w brytyjskim parlamencie możliwe będą dwa podstawowe scenariusze. - Pierwszy to brexit bezumowny, twardy brexit, którego staramy się uniknąć z Michelem (Barnierem) i przywódcami innych krajów na posiedzeniach Rady Europejskiej. Dlatego właśnie podczas ostatniego posiedzenia daliśmy jeszcze kolejne możliwości na głosowanie w parlamencie brytyjskim i cały czas te szanse są przed nami - mówił Morawiecki.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

premier-bruksela-1200-pap.jpg
Premier Mateusz Morawiecki o brexicie: Londyn nie jest postawiony pod ścianą

- W przypadku głosowania negatywnego, jeżeli ono się zdarzy, jesteśmy otwarci na wniosek o przedłużenie procesu wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE - mówił Morawiecki. Dodał, że trudno przewidywać jego kształt, bo jest to "krok po stronie brytyjskiej".

- Sześć miesięcy czy dziewięć, czy dwanaście - te opcje są dla nas dopuszczalne. Chcemy przede wszystkim, żeby Wielka Brytania została, a jeżeli to nie będzie możliwe, to żeby brexit był przeprowadzony w sposób uporządkowany - oświadczył.

- Jeśli Wielka Brytania złoży wniosek o kolejne przedłużenie, to konstruktywnie go rozpatrzymy - dodał szef rządu. Zaznaczył, że "bardzo ważne będzie uzasadnienie tego wniosku".

Ciągły dialog

Główny negocjator Komisji Europejskiej ds. brexitu podczas konferencji prasowej podziękował szefowi polskiego rządu za zaufanie i wsparcie w negocjacjach UE z Wielką Brytanią. Podkreślił, że jest negocjatorem również w imieniu naszego kraju. - Chcę podziękować władzom Polski za bardzo dobrą współpracę, zwłaszcza (wiceszefowi MSZ) Konradowi Szymańskiemu - powiedział Barnier.

REKLAMA

Zaznaczył, że negocjacje, które są prowadzone od dwóch lat, polegają na ciągłym dialogu z każdym z 27 rządów państw UE oraz Parlamentem Europejskim. - W każdym kraju rozmawiamy z poszczególnymi parlamentami (...) oraz związkami zawodowymi i organizacjami samorządowymi - zaznaczył Barnier.

Obrona interesów

Podkreślił, że negocjacje mają obronić interesy państw UE. - To jest moje zadanie - zaznaczył. - W pierwszym rzędzie są interesy państw UE, naszych obywateli. Zwłaszcza mówimy tutaj o około milionie obywateli polskich, którzy żyją i pracują w Zjednoczonym Królestwie i którzy - słusznie - chcieliby nadal korzystać z tych samych praw, jakie przysługują też obywatelom brytyjskim, którzy mieszkają w Polsce - mówił główny negocjator KE ds. brexitu.

Zaznaczył, że UE szanuje w pełni suwerenną decyzję Wielkiej Brytanii o opuszczeniu Wspólnoty. - Opracowaliśmy umowę wyjścia, która ma zapewnić bezpieczeństwo prawne. Jest to dokument 600-stronicowy, który obejmuje wszystkie dziedziny dotyczące brexitu - podkreślił Barnier.

Jak przekonywał, to porozumienie jest najlepszym kompromisem dla obu stron - UE i Wielkiej Brytanii.

fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej