Mateusz Morawiecki: warto opierać gospodarkę na swojej walucie. Nie opłaca się dziś przyjmować euro

2019-04-13, 12:50

Mateusz Morawiecki: warto opierać gospodarkę na swojej walucie. Nie opłaca się dziś przyjmować euro
Premier Mateusz Morawiecki przemawia podczas konwencji regionalnej PiS w Lublinie. Foto: PAP/Wojciech Pacewicz

- Nie opłaca się nam dziś przyjąć waluty euro. Opłaca się opierać naszą gospodarkę o polską walutę - mówił podczas konwencji regionalnej PiS w Lublinie premier Mateusz Morawiecki.

Posłuchaj

Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego podczas konwencji w Lublinie (Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

Premier zwracał uwagę, że niektóre kraje UE nie rozwinęły się w ostatnich latach. - To kraje, które jeszcze niedawno były celem naszej emigracji zarobkowej, takie jak Włochy czy Hiszpania. To kraje - jak Grecja - które w 2007 r. miały gospodarkę 10 razy mniejszą od Niemców, a dzisiaj mają 18 razy mniejszą - mówił premier.

Powiązany Artykuł

pap jarosław kaczyński 1200.jpg
Jarosław Kaczyński: mówimy "nie" euro, mówimy "nie" europejskim cenom

Zdaniem Mateusza Morawieckiego to właśnie przyjęcie waluty euro w niewłaściwym czasie w takich krajach jak Włochy, Hiszpania i Grecja było przyczyną "permanentnej stagnacji". - Warto z porażki tych krajów wyciągnąć wnioski dla Polski, bo jesteśmy dzisiaj konfrontowani z tym tematem. Nasi konkurenci polityczni, Platforma Obywatelska, Koalicja Europejska chcą nas jak najszybciej wprowadzić do strefy euro - zauważył premier.

- My pokazujemy, że zgodnie i z teorią, i praktyką nie opłaca nam się dzisiaj przyjąć waluty euro i opłaca się opierać naszą gospodarkę o polską walutę, o polskiego złotego - oświadczył.

- Nie ma to nic wspólnego z tym, jak dobra jest Unia Europejska jako całość, jak jest właściwą organizacją państw dla nas. Bo my jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej i jedną z przyczyn tego, że w 2018 roku wzrost PKB w strefie euro wyniósł 1,8 procent, a w Polsce 5,1 procent - czyli niemal trzy razy szybszy wzrost. W poprzednich latach często był to wzrost dwa razy szybszy, teraz jest prawie trzy razy szybszy. To nie jest przypadek, to też dlatego, że problemy strefy euro ciągną w dół poszczególne kraje i suma wzrostów gospodarczego tych krajów składa się na średnią wzrostu całej strefy euro - podkreślił Mateusz Morawiecki.

"Polska nie wpadła w głęboki kryzys 10 lat temu, bo utrzymała złotówkę"

Premier ocenił, że mechanizm dotyczący założeń wspólnej waluty europejskiej nie jest dobry i odrzuca go wiele społeczeństw europejskich. - My chcemy przede wszystkim europejskich wynagrodzeń, a nie europejskich cen i drogą do tego jest utrzymanie polskiego złotego - mówił szef rządu.

- Jeśli można wymienić dwie główne przyczyny tego, że Polska 10-11 lat temu nie wpadła w tak głęboki kryzys, jak inne kraje Unii Europejskiej, to te przyczyny są dwie: pierwsza to ówczesna polityka fiskalna PiS, która spowodowała, że w społeczeństwie było więcej pieniędzy na wydatki, konsumpcję poprzez obniżkę podatków, którą wtedy zrobił rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego, to była ogromna obniżka podatków w 2007 r., ona pomogła w tym utrzymaniu koniunktury w 2009-2010, ale druga przyczyna ekonomicznie kluczowa to właśnie utrzymanie polskiej złotówki - dodał Mateusz Morawiecki.

- A niewątpliwie to właśnie wspólna waluta powoduje, że importuje się bezrobocie, a eksportuje się miejsca pracy. My mamy dzisiaj najniższy poziom bezrobocia przez ostatnie 30 lat i nie chcemy importować czyjegoś bezrobocia do Polski - podkreślił szef rządu.

- Warto się dzisiaj zapytać w czyim interesie Koalicja Europejska, Platforma Obywatelska dąży do jak najszybszego przystąpienie Polski do strefy euro, przyjęcia tej waluty. Warto się o to zapytać, czy to jest w interesie Polski, czy to jest w interesie tych krajów, które dzisiaj bardzo korzystają na euro? - powiedział premier.

Powiązany Artykuł

pap konwencja pis 1200.jpg
Konwencja w Lublinie. PiS zaprezentowało kandydatów do PE z okręgu lubelskiego

- Dzisiaj mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością - nie jest w interesie Polski przyjmowanie tej waluty w najbliższym czasie - podkreślił.

Premier zapowiedział też, że w niedzielę jedzie na rozmowy dotyczące wspólnej polityki rolnej. - I w niedzielę, i w poniedziałek dyskutujemy o Funduszu Spójności i funduszach infrastrukturalnych, o wspólnej polityce rolnej. I już teraz widać, jak o każdy miliard euro trzeba będzie przeciągać tę linę. Jesteśmy jednak na dobrej drodze, ten budżet będzie dla nas bardzo dobry - powiedział Mateusz Morawiecki.

"Chcemy, aby podwyżki dla nauczycieli nastąpiły jak najszybciej" 

Szef Rady Ministrów zapewnił, że rząd chce jak najszybciej wprowadzić podwyżki dla nauczycieli. - Chcemy tego dokonać żeby podwyżki dla nauczycieli były jak najszybsze. W naszym przypadku proponujemy okrągły stół. Zapraszamy do tego okrągłego stołu nauczycieli, wychowawców, pedagogów, związkowców, ale także rodziców. Zapraszamy wszystkich, którym leży na sercu dobro polskiej szkoły i jakość polskiego kształcenia - zaznaczył premier.

Mateusz Morawiecki zwrócił też uwagę, że przez cztery ostatnie lata rządów PO-PSL "nauczyciele nie otrzymali ani grosza podwyżki". - Natomiast od roku 2017 nastąpiły pierwsze podwyżki, w 2018 roku kolejne i w 2019 jeszcze większe podwyżki. A to, że mogliśmy sobie na to pozwolić miało związek z utrzymaniem złotówki - dodał.

jp

Polecane

Wróć do strony głównej