Elżbieta Rafalska: oświatowy okrągły stół się odbędzie. Zaproszenie dla ZNP i FZZ jest nadal aktualne
- Okrągły stół ws. oświaty się odbędzie. Zaproszenie jest aktualne - przekazała we wtorek szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. - Mogę powiedzieć partnerom społecznym: bądźcie bardziej otwarci, nie przesądzajcie, że coś się nie uda - stwierdziła.
2019-04-23, 21:48
Prezydium Rady Dialogu Społecznego spotkało się we wtorek, w 16. dniu strajku nauczycieli, w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie. Związek Nauczycielstwa Polskiego, Forum Związków Zawodowych i większość organizacji pracodawców zapowiedziały, że nie wezmą udziału w okrągłym stole, który ma się odbyć w piątek na Stadionie PGE Narodowym. - Doprowadzono do sytuacji, w której zamiast poważnej, merytorycznej rozmowy na temat postulatów środowiska nauczycielskiego organizuje się debatę o charakterze stadionowym. Taka formuła dyskusji w żaden sposób nie wpłynie na rozwiązanie problemów oświaty - stwierdzono w stanowisku podpisanym m.in. przez ZNP i FZZ.
Powiązany Artykuł
ZNP i FZZ nie wezmą udziału w oświatowym okrągłym stole. Chcą debaty organizowanej przez prezydenta
- Dziś odbyło się posiedzenie prezydium Rady Dialogu Społecznego, gdzie po przedstawieniu uczestników tego posiedzenia nastąpiło podpisanie porozumienia, które mówiło "nie" debacie, do której zaprosił premier Mateusz Morawiecki - powiedziała we wtorek w TVP minister rodziny, pracy i polityki społecznej. - Związek Nauczycielstwa Polskiego powiedział: nie weźmiemy udziału w okrągłym stole oświatowym. Forum Związków Zawodowych powiedziało: nie weźmiemy udziału w debacie, na którą liczą, na którą czekają Polacy - dodała.
Minister wskazała, że również Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP i Związek Rzemiosła Polskiego podpisały się pod tym stanowiskiem. Zaznaczyła jednocześnie, że nie podpisały się pod nim "Solidarność" oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. - Uważam za duży błąd takie stanowisko. Premier przedstawił koncepcję, propozycje, zaprosił różnych partnerów, w tym także tych, którzy są w Radzie Dialogu Społecznego - podkreśliła.
- Dzisiaj usłyszeliśmy "nie", ale ja wierzę, że przemyślą decyzję i jest szansa, że przyjdą. Ale nawet gdyby w tym twardym, zamkniętym stanowisku pozostali, to debata, tak czy owak, rozpocznie się w piątek na Stadionie Narodowym - powiedziała.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Michał Dworczyk o decyzji ZNP i FZZ: mam nadzieję, że emocje opadną i spotkamy się w piątek
Szefowa MRPiPS oceniła, iż "zakładanie z góry, że debata będzie kabaretowa, że będzie miała stadionowy charakter, jest totalnym nieporozumieniem". - Miejscem debaty jest miejsce prestiżowe, tam, gdzie się odbywają poważne kongresy - komentowała, podkreślając, że debata nie odbędzie się przecież na murawie boiska. - To miejsce dające komfort przeprowadzenia podstolików, poważnej debaty, nie ograniczając się miejscem, liczebnością - dodała.
- Zaproszenie jest aktualne, Myślę, że debata będzie merytoryczna i ciekawa. Premier zaprasza. Ja mogę też zaprosić i powiedzieć partnerom społecznym: bądźcie bardziej otwarci, przyjdźcie na tę debatę, nie przesądzajcie, że coś się nie uda, bo jesteśmy przekonani, że właśnie się uda - mówiła.
Inicjatywa premiera Mateusza Morawieckiego
Okrągły stół oświatowy ma się odbyć w piątek 26 kwietnia na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Premier Mateusz Morawiecki zaprosił rodziców, ekspertów, pedagogów, wychowawców, nauczycieli, związkowców i opozycję. Jak mówił, okrągły stół ma objąć cztery tematy. - Pierwszy to uczniowie, drugi - nauczyciele, trzeci - jakość edukacji i jakość kształcenia oraz czwarty, umownie, roboczo nazwany - nowoczesna szkoła, czyli odpowiadająca wymogom drugiej, a za chwilę trzeciej dekady XXI wieku - poinformował w ubiegłym tygodniu szef rządu.
REKLAMA
Centrale związkowe i organizacje pracodawców deklarują, że chcą uczestniczyć w obradach okrągłego stołu na temat oświaty, jednak nie w formule zaproponowanej przez premiera.
Powiązany Artykuł
Strajk nauczycieli planem obalenia rządu? Wpis męża Kozłowskiej
Ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych rozpoczął się 8 kwietnia. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej "Solidarności" i niezrzeszeni.
Rządowe propozycje dla nauczycieli to prawie 15 proc. podwyżki w 2019 roku (9,6 proc. we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie dodatku za wychowawstwo na nie mniej niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. Rząd przedstawił także nowy kontrakt społeczny dla nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy.
W czwartek rząd zaproponował także podwyżkę płac od przyszłego roku dla nauczycieli dyplomowanych średnio o 250 zł, ale połączoną z podniesieniem pensum o 90 minut tygodniowo. Jak mówiła wicepremier Beata Szydło, program ten byłby rozłożony na dwa bądź trzy lata.
REKLAMA
FZZ i ZNP odrzuciły przedstawioną przez rząd propozycję. Pozostały przy postulowanej wcześniej 30-procentowej podwyżce płac jeszcze w tym roku. Przedstawiony przez nie kalendarz wypłat obejmuje zrealizowaną w styczniu tego roku podwyżkę w wysokości 5 proc. wynagrodzenia oraz zapowiedziany wcześniej przez rząd na 1 września wzrost płac o 9,6 proc. Kolejne 5-procentowe podwyżki miałyby - według propozycji tych związków - wchodzić w życie z początkiem października, listopada i grudnia.
Powiązany Artykuł
Janusz Szewczak: w strajku nauczycieli nie chodzi już o pieniądze
7 kwietnia porozumienie z rządem zawarła oświatowa "Solidarność". ZNP i FZZ je odrzuciły. Zapisano w nim 15 proc. podwyżki w 2019 roku - 9,6 proc. we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia, skrócenie stażu, ustalenie dodatku za wychowawstwo na nie mniej niż 300 zł, zmianę w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.
jp
REKLAMA