Trąba powietrzna koło Lublina. Wicepremier zapewnia o pomocy dla poszkodowanych

Największe zniszczenia są w gminie Wojciechów. Uszkodzonych zostało około 120 budynków gospodarczych i mieszkalnych.

2019-05-21, 15:37

Trąba powietrzna koło Lublina. Wicepremier zapewnia o pomocy dla poszkodowanych
Wicepremier w gminie Wojciechów. Foto: Twitter/Marek Wieczerzak

Posłuchaj

Beata Szydło: nikt nie zostanie bez pomocy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Mieszkańcy miejscowości dotkniętych trąbą powietrzną będą mogli występować o zasiłki w wysokości do 6 tys. zł w ramach pierwszej pomocy - zapowiedziała wicepremier Beata Szydło. Jak dodała, będzie apelować do premiera o uruchomienie środków w ramach tzw. rezerwy klęskowej.

Powiązany Artykuł

burza 1200 shutt.jpg
IMGW ostrzega przed burzami. Mogą wystąpić w 14 województwach

Miejsca dotknięte trąbą powietrzną odwiedzi we wtorek również premier Mateusz Morawiecki. - Jadę na Lubelszczyznę, gdzie trąba powietrzna dokonała dziś wielu szkód, niszcząc dobytek mieszkańców wsi i miasteczek - poinformował premier. 

Trąba powietrzna przeszła przez gminę Wojciechów około południa. Największe zniszczenia są w miejscowościach Stasin, Palikije Pierwsze, Cyganówka. Uszkodzonych zostało około 120 budynków gospodarczych i mieszkalnych. Jedna osoba jest lekko ranna. To 71-letni mężczyzna, na którego spadł fragment eternitowego dachu.

Strażacy cały czas usuwają szkody, jakie spowodował żywioł. Przejazd lokalnymi drogami utrudniają powalone drzewa i połamane konary. Liczba zgłoszeń cały czas rośnie. Rzecznik prasowy Miejskiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie kapitan Andrzej Szacoń poinformował, że nad usuwaniem skutków żywiołu pracuje około 140 strażaków.

REKLAMA

Szef MON Mariusz Błaszczak wydał decyzję o skierowaniu wsparcia dla miejscowych służb. "Zdecydowałem o wysłaniu na miejsce 100 terytorialsów ze sprzętem i agregatami. W gotowości pozostaje dodatkowych 300 żołnierzy" - podkreślił na Twitterze.

Wicepremier: rząd wypracował specjalne formy pomocy

Wicepremier Beata Szydło i wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek odwiedziły we wtorek wieś Stasin w Wojciechowie, gdzie oglądały straty wyrządzone przez trąbę powietrzną i rozmawiały z mieszkańcami Stasina. Wcześniej złożyły wizytę w Palikijach.

Beata Szydło w Stasinie powiedziała dziennikarzom, że rozmawia z mieszkańcami o tym, czego potrzebują. - Najważniejsze jest to, że nikt nie zginął. Bardzo szybko zadziałały służby, za co bardzo serdecznie dziękujemy - podkreśliła.

Wskazała, że najważniejsze jest teraz zabezpieczenie mieszkańcom wody, prądu i możliwości mieszkania. Działają też komisje szacunkowe, które obliczają straty.

REKLAMA

Wicepremier przypomniała, że po nawałnicach na Pomorzu w 2017 roku rząd wypracował specjalne formy pomocy dla poszkodowanych w wyniku klęsk żywiołowych. - Są przygotowane już w tej chwili rozporządzenia i akty prawne, które dają możliwość zwiększenia w znaczny sposób tej pomocy - powiedziała.

Wojewoda lubelski: mieszkańcom gminy Wojciechów pomoże WOT

Do mieszkańców gminy Wojciechów (Lubelskie), gdzie we wtorek przeszła trąba powietrzna, skierowanych zostanie około stu żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej "ze sprzętem, z potrzebnymi agregatami, z tym wszystkim, czym dysponują" – zapowiedział wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. 

- Jesteśmy też w bezpośrednim kontakcie z prezesem PGE Dystrybucja, tak, żeby mieć pod kontrolą również naprawianie strat w infrastrukturze elektrycznej, bo to jest bardzo ważne, żeby prąd wrócił do ludzi i żeby gospodarstwa mogły normalnie funkcjonować – dodał Przemysław Czarnek na briefingu prasowym w Stasinie. 

Straty są szacowane

Komisję do szacowania strat po nawałnicy powołał wójt gminy Wojciechów Artur Markowski. - Straty są duże, są dopiero liczone, na bieżąco szacowane. Pracownicy ośrodka pomocy społecznej i członkowie ze sztabu kryzysowego chodzą z sołtysami i szacują straty – powiedział 

REKLAMA

Wójt dodał, że przy usuwaniu zniszczeń pracuje 35 jednostek straży pożarnej oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. - Na bieżąco będziemy podejmować działania, żeby pomagać ludziom. Nakrywamy plandekami te pozrywane dachy, przede wszystkim na budynkach mieszkalnych - podkreślił Artur Markowski.

Jak dodał, nie ma sytuacji, żeby ktoś nie miał dachu nad głową. - Jeśli będą takie sytuacje zgłaszane, to jesteśmy do dyspozycji, mamy do dyspozycji szkołę. Nie mamy takich sygnałów, żeby ktoś potrzebował noclegu. Ludzie sobie radzą we własnym zakresie - zaznaczył wójt gminy Wojciechów.

paw/msze

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej