Tragedia w Szczyrku. J. Sasin: prawdopodobnie wszyscy zginęli w chwili wybuchu
- Akcja ratowniczo-poszukiwawcza po wybuchu w Szczyrku została zakończona - oświadczył wicepremier Jacek Sasin, który przyjechał na miejsce wydarzenia. - Mamy pewność, że nikt już nie znajduje się pod gruzami - dodał.
2019-12-05, 15:10
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Wydobyto ciała ofiar wybuchu. Zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci
Jak poinformował, "niestety stwierdzono, że jest 8 ofiar śmiertelnych". - Siła eksplozji była tak wielka, że prawdopodobnie wszyscy zginęli w chwili wybuchu - zaznaczył Jacek Sasin.
- Mamy pewność, że nikt już nie znajduje się pod gruzami tego domu. Niestety w wyniku tej akcji stwierdzono, że jest osiem ofiar śmiertelnych tego tragicznego wybuchu: cztery osoby dorosłe i czworo dzieci. Wszystkie te osoby są członkami jednej rodziny - powiedział.
[PRZECZYTAJ TAKŻE] >>> Premier zapewnił poszkodowanych o pomocy. Politycy składają kondolencje
REKLAMA
- To wielka tragedia. Chciałbym w tym miejscu złożyć w imieniu pana premiera Mateusza Morawieckiego i całego rządu wyrazy współczucia wszystkim tym, którzy są dotknięci tą tragedią: przede wszystkim członkom rodziny, najbliższym ofiar tej tragedii. Łączymy się z państwem w bólu, łączymy się w modlitwie - dodał wicepremier.
Powiązany Artykuł
Strażacy o akcji ratunkowej: wierzyliśmy do końca, że znajdziemy żywe osoby
Polski rząd wspiera
Wicepremier poinformował, że w czasie jego wizyty w miejscu katastrofy kontynuowane były prace zmierzające do ustalenia jej przyczyn - czynności policji i prokuratury. Zadeklarował także wszelką pomoc ze strony rządu. - Ta pomoc jest już udzielana, przede wszystkim pomoc psychologiczna, ale oczywiście wszelka pomoc, jaka będzie oczekiwana, zostanie udzielona - zapowiedział.
Jacek Sasin podziękował wszystkim zaangażowanym w akcję. Jak ocenił, najprawdopodobniej nie mogła ona prowadzić do odnalezienia żywych osób. - Siła tego wybuchu była tak wielka, że prawdopodobnie wszystkie te osoby zginęły w chwili wybuchu - zaznaczył.
- Ale akcja była prowadzona z wielkim poświęceniem, z nadzieją, że uda się odnaleźć żywych mieszkańców tego domu - podkreślił.
REKLAMA
Przedstawiciel rządu złożył podziękowania funkcjonariuszom Państwowej Straży Pożarnej i druhom Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy aktywnie włączyli się w ręczne odgruzowywanie. Dziękował policjantom, ratownikom medycznym i innym służbom. Podziękował również samorządowcom - miasta i powiatu. - Z ich strony również ta pomoc jest udzielana. Zadeklarowałem wszelką pomoc ze strony rządu dla miasta i powiatu, jeśli taka pomoc byłaby potrzebna - zapewnił.
- Jedna z mieszkanek tego domu, która nie była obecna w nim w chwili tego wybuchu, pozostaje w tej chwili pod opieką rodziny, ale oczywistym jest, że również będzie musiała jej zostać udzielona pomoc w zakresie nowego miejsca zamieszkania - wyjaśnił wicepremier.
- Wielka tragedia. Pewnie wszyscy zadajemy sobie dzisiaj pytanie, jak do tego doszło. Jestem przekonany, że wkrótce odpowiedź na to pytanie poznamy. Wyrazy ogromnego żalu i bólu, który nas wszystkich dotyka. Byliśmy na miejscu tragedii, ten widok jest rzeczywiście przerażający i wstrząsający – nie może nikogo pozostawić obojętnym na to, co się stało - podsumował Sasin.
Powiązany Artykuł
Tragedia w Szczyrku. Premier: moje myśli są z bliskimi poszkodowanych
Uszkodzenie gazociągu prawdopodobną przyczyną katastrofy
Do wybuchu doszło w domu jednorodzinnym oddalonym o niespełna sto metrów od głównej szczyrkowskiej ulicy: Salmopolskiej. Mieszkająca w nim rodzina miała tuż obok, u podstawy zbocza Skrzycznego, własny stok i prowadziła niewielki ośrodek narciarski – z dwoma wyciągami, wypożyczalnią sprzętu i szkółką narciarską.
REKLAMA
Polska Spółka Gazownictwa (PSG) poinformowała, że "najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy w Szczyrku w środę wieczorem było uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia podczas robót wykonywanych przez firmę AQUA System".
kstar
REKLAMA