Historia

Jan Lechoń: tragiczny los skamandryty. Nagrania poety [POSŁUCHAJ]

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2024 05:55
"A wiosną - niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę" - pisał poeta w 1920 roku, postulując zerwanie z martyrologią. Nie wiedział wówczas, że za niespełna dwie dekady los zdecyduje, że wiosen zobaczy jeszcze wiele, lecz Polski już nigdy.
Portret Jana Lechonia pędzla Romana Kramsztyka
Portret Jana Lechonia pędzla Romana KramsztykaFoto: Wikipedia/domena publiczna

13 marca 1899 roku urodził się Jan Lechoń, poeta, pisarz, współtwórca grupy Skamander.

Na świat przyszedł jako Leszek Józef Serafinowicz. Wbrew rozpowiadanym w czasach dwudziestolecia międzywojennego plotkom, które sprowadzały na niego nienawiść antysemitów, Lechoń nie miał żydowskich korzeni, wywodził się z rodziny o szlacheckim rodowodzie, pochodzenia tatarskiego.

Poezja: walka z demonem grafomanii

Przygodę z poezją rozpoczął jeszcze przed maturą, wydał w tych latach dwa tomiki wierszy: "Na złotym polu" (1912) i "Po różnych ścieżkach" (1914). W 1916 rozpoczął naukę na Uniwersytecie Warszawskim. Wkrótce, wraz ze współredaktorami "Pro Arte et Studio" założył grupę "Skamander". Więcej o grupie poetów-witalistów czytaj tutaj.

Poważnym debiutem Lechonia był zbiór "Karmazynowy poemat" (1920). Choć poeta został pozytywnie przyjęty przez krytyków, to, jak sam wspominał, praca nad tomikiem była dla niego uciążliwa.

- Mój wysiłek, nie powiedziałbym świadomy, ale podświadomy, aż do wydania "Karmazynowego poematu" polegał na pokonaniu banalności (…). To mnie skłoniło do tego, żeby starać się być jak najmniej grafomanem, to znaczy pisać jak najmniej. Wierzę w tego demona i doświadczyłem w bardzo przykry sposób jego na mnie wpływu (…). Sprowadzał na mnie stan pewnej choroby psychicznej, czy nerwowej. W tym stanie napisałem moje dwa pierwsze tomy - wspominał na antenie Radia Wolna Europa okoliczności powstania "Karmazynowego poematu" i "Srebrne i czarne". Fragmenty wypowiedzi wykorzystano w audycji Grażyny Gronczewskiej z cyklu "Finezje literackie. Poeci polscy".


Posłuchaj
10:23 poeci polscy (2) jan lechoń.mp3 Audycja z cyklu "Finezje literackie. Poeci polscy" Grażyny Gronczewskiej ilustrowana wierszami i fragmentami dziennika poety oraz wypowiedziami Jana Lechonia. (PR, 6.12.1994)

 

Przyjaźń, którą rozbiła historia

W Skamandrze rozpoczęła się przyjaźń Lechonia z Julianem Tuwimem trwająca ćwierć wieku. Przyjaźń przetrwała odmienność poglądów obu poetów: pierwszy sympatyzował z sanacją, drugi skłaniał się coraz bardziej w stronę lewicy. Lechoń w chwili wybuchu II wojny światowej pełnił funkcję attaché kulturalnego w Paryżu, Tuwim przedostał się do Francji przez Rumunię. W obliczu klęski Francji razem uszli do Hiszpanii, później do Brazylii, by ostatecznie znaleźć się w Nowym Jorku. Poetów poróżniła ideologia: Lechoń był krytyczny wobec współpracy zachodnich aliantów z ZSRR, a po wojnie nie chciał wracać do rządzonej przez komunistów ojczyzny, Tuwim wybrał zgoła odmienną drogę.

- Ostatnia rozmowa Lechonia z Tuwimem odbyła się 22 maja 1942, niespełna miesiąc później Lechoń napisał dramatyczny list do swojego przyjaciela, w którym zerwał swoją przyjaźń - wyjaśniała dr Małgorzata Ptasińska-Wójcik w audycji Ewy Stockiej-Kalinowskiej.


Posłuchaj
27:16 jan lechoń.mp3 Działalność i tragedię Jana Lechonia na emigracji przedstawia dr Małgorzata Ptasińska-Wójcik w audycji Ewy Stockiej-Kalinowskiej z cyklu "Emigracja: blaski i cienie". (PR, 24.04.2010)

 

Tragiczny los za oceanem

- Lechoń źle się czuł w Nowym Jorku, o tym pisał w swoich dziennikach (…) on się cały czas czuł tam obco - mówiła gość audycji.

Mimo to Lechoń na emigracji prowadził bardzo aktywne życie: współpracował z "Wiadomościami" Grydzewskiego i z Radiem Wolna Europa.

Posłuchaj dźwięków z archiwum Radia Wolna Europa związanych z Janem Lechoniem.

Oderwanie od polskiej kultury, nowa okupacja, pod którą znalazł się kraj, utrata dobytku i pamiątek po ucieczce z Francji, wreszcie krytyka środowiska polonijnego ze względu na homoseksualizm wpędziły poetę w bardzo ciężki stan psychiczny.


Posłuchaj
12:41 dedukcje, czyli dzieje przyjaźni jana lechonia i juliana tuw.mp3 "Dedukcje, czyli dzieje przyjaźni Jana Lechonia i Juliana Tuwima" audycja Grażyny Gronczewskiej i Bożeny Helbrecht. (PR, 30.11.1985)

 

- W Warszawie stały rozmaite pomniki, dzisiaj zapomniane (…) był pomnik Paskiewicza przed późniejszym pałacem Rady Ministrów. Dane mi było widzieć, kiedy te pomniki zostały zburzone i dzisiaj myślę, że nadejdzie chwila, kiedy te pomniki, te gmachy, które są poświęcone władztwu przemocy w Polsce, tak samo zostaną zburzone i że w Warszawie wszystko będzie jak dawniej: polskie i boże - mówił poeta na antenie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w 1952 roku. Tego momentu nie doczekał, popełnił samobójstwo 8 czerwca 1956 roku.

bm

Czytaj także

"Pod Pikadorem". Warszawska kawiarnia poetów

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2023 05:45
– Żartem rozpoczęliśmy działalność tej kawiarni, bo o powstaniu jej informowaliśmy plakatami rozwieszonymi w mieście z hasłem "Niech żyje dyktatura poetariatu" – mówił Antoni Słonimski w Redakcji Polskiej BBC w 1970 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kazimierz Wierzyński: nie mam karabinów, mam tylko słowo. Posłuchaj głosu poety!

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2024 05:50
– Po demobilizacji zdałem sobie sprawę, że jako przyszłość moją wybieram poezję, dziś wolno mi powiedzieć, że poświęciłem jej życie – mówił Kazimierz Wierzyński. – Niezależnie od tego, czy przez to dokonałem czegokolwiek, czuję się z mego wyboru szczęśliwy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Skamander - radość wolności, manifestacja młodości

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2023 05:50
- Skamandryci wymietli swoich poprzedników, wymietli starą poezję Młodej Polski, która się już wyczerpała - mówił o grupie poetyckiej, której powstanie zbiegło się z odzyskaniem przez Polskę niepodległości dr Marek Gumkowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Literat. Jak Antoni Słonimski zaraził się poezją

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2023 05:40
"Złapałem poezję i literaturę, jak łapie się katar czy grypę" - napisał kiedyś Antoni Słonimski. 15 listopada mija 128. rocznica urodzin poety, który wcale nie miał być poetą.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Konstanty Ildefons Gałczyński. "Ja inaczej nie piszę, jeno jako żyję"

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2024 05:55
118 lat temu - 23 stycznia 1905 roku - w Warszawie urodził się Konstanty Ildefons Gałczyński, jeden z najsłynniejszych polskich poetów XX wieku, twórca znanego cyklu "Teatrzyk Zielona Gęś", autor wierszy "Zaczarowana dorożka", "Ocalić od zapomnienia", "Prośba o wyspy szczęśliwe" i wielu innych.
rozwiń zwiń