Historia

Zdobyczna broń powstańców "Z Archiwum IPN"

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2019 06:00
Powstańcze oddziały, które ruszyły do walki z Niemcami o Warszawę 1 sierpnia 1944 w większości były słabo uzbrojone, jednak w czasie walk powstańcy potrafili zdobywać od Niemców nie tylko karabiny czy pistolety.
Audio
  • Zdobyczna broń powstańców. Cykl "Z Archiwum IPN". Autor Witold Banach
Wrak Liberatora południowoafrykańskich sił powietrznych, który rozbił się na ulicy Miodowej koło Collegium Nobilium, Warszawa, 14.08.1944
Wrak Liberatora południowoafrykańskich sił powietrznych, który rozbił się na ulicy Miodowej koło Collegium Nobilium, Warszawa, 14.08.1944Foto: IPN

W kolejnym odcinku cyklu "Z Archiwum IPN", który prezentuje szczególnie ciekawe archiwalia znajdujące się w Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, związane z Powstaniem Warszawskim i II wojną światową, przedstawiamy udane akcje powstańców, zakończone zdobyczami broni. Podstawą tego odcinka są zdjęcia powstańca Zygmunta Sowińskiego. Audycję przygotował Witold Banach.

Zygmunt Sowiński był żołnierzem batalion "Chrobry 1". W latach 40. został aresztowany przez komunistyczną bezpiekę za to, że między innymi organizował ekshumacje poległych w powstaniu kolegów, otrzymał zarzut próby obalenia władzy ludowej i został skazany na 8 lat więzienia.

W trakcie aresztowania zarekwirowany został między innymi zbiór jego fotografii, które robił podczas powstania.

- Wśród nich są między innymi zdjęcia ukazujące obszar walk batalionu "Chrobry I" - wyjaśnia starszy kustosz archiwum IPN Michał Dołowy.

W pierwszej grupie zdjęć jest barykada powstańcza umiejscowiona w przejeździe dawnego budynku Sądu Okręgowego przy placu Krasińskich. Na zdjęciu widać elementy metalowe, meble, nawet reklamowy słup, które są ustawione na barykadzie. Zajmuje ona mniej więcej jedną trzecią wysokości tego przejazdu.

W zbiorze jest też seria zdjęć z ulicy Miodowej pokazuje wrak samolotu Liberator Południowo - Afrykańskich Sił Powietrznych, który został strącony przez Niemców z 14. na 15. sierpnia. Na jednym ze zdjęć widać ulicę Miodową od drugiej strony, są tam fragmenty Liberatora, a także barykada blokująca wylot ulicy Miodowej w stronę placu Krasińskich.

W zbiorze są też zdjęcia dokumentujące zdobycie przez żołnierzy batalionu "Chrobry I" niemieckiej broni. Jest to seria fotografii pokazująca działko przeciwpancerne, które udało się zdobyć na Niemcach w rejonie ulicy Stawki. Seria zdjęć zrobiona jest na terenie ogrodu Krasińskich, gdzie przez znaczną część powstania batalion "Chrobry I" przebywał.

- Na zdjęciach widać radość żołnierzy ze zdobycia tego sprzętu, był to niewątpliwy sukces, że taki sprzęt udało się zdobyć i pewnie przez jakiś czas był wykorzystywany - tłumaczy archiwista.

Historyk IPN Tomaszu Sudoł wyjaśnia że zdobywanie broni przez powstańców miało wyjątkowe znaczenie.

- Przede wszystkim zdobywanie broni miało niesamowite oddziaływanie na morale wśród walczących, samo to, że zdobyło się dwie sztuki broni długiej albo dwa pistolety maszynowe albo skrzynkę granatów, bardzo mocno budowało morale i napędzało do dalszej walki - mówi Tomasz Sudół. - Zdobyczna broń, dawała przede wszystkim podstawowe środki do walki, ponieważ powstańcy wyszli do walki nie wyposażeni w sposób zupełny. Bardzo często wyposażenie było symboliczne.

- Warto pamiętać - mówi Tomasz Sudoł, że tak naprawdę najważniejszym środkiem do walki powstańczej była broń krótka, broń długa i pistolety czy karabiny i karabiny maszynowe i do tego amunicja, dlatego zdobywanie tego typu sprzętu dawało największą satysfakcję.

Powstańcy zdobywali broń na różne sposoby - przypomina historyk.

- Czasem była to broń porzucona, czyli w momencie, kiedy jakoś kompania niemiecka dokonywała odwrotu to zdarzało się, że zastawiała broń. Pistolety czy karabiny były zdobywane w walce wręcz, często też taki sprzęt znajdowano przy poległych żołnierzach niemieckich - wyjaśnia Tomasz Sudół.

Historyk przypomina, że powstańcy pozyskiwali materiały i środki, m.in. odzyskiwali materiały wybuchowe z niewybuchów, które później były wykorzystywane do produkcji różnego rodzaju granatów. Było to związane z dużym niebezpieczeństwem eksplozji dlatego tego typu działania wykonywali odpowiednio przeszkoleni żołnierze.

Powstańcy zdobywali także pojazdy pancerne, jednak czasem miało to fatalne skutki. Do jednej z największych tragedii podczas Powstania doszło na Starym Mieście. 13 sierpnia 1944 powstańcy przejęli ciężki transporter ładunków Sd.Kfz.301 "Borgward". Zdobyty przez powstańców transporter przewoził 500 kilogramów materiału wybuchowego w zamocowanym na pancerzu pojemniku. Kierujący objechali nim powstańczą Starówkę. Przy pokonywaniu małej barykady przy ulicy Kilińskiego z pancerza maszyny zsunęła się umieszczona z przodu metalowa skrzynia z ładunkiem wybuchowym. W wyniku wybuchu zginęło ponad 300 osób, a kolejnych kilkaset odniosło rany.

Do legendy Powstania przeszły bohaterskie i skuteczne działania żołnierzy batalionu "Zośka", którzy 2. sierpnia zdobyli dwa niemieckie czołgi typu "Panther" oraz żołnierzy batalionu "Kiliński", którzy zdobyli działo pancerne, nazwane imieniem Chwat, a które zostało wbudowane w barykadę na Placu Napoleona.

Witold Banach