Trzy lata temu, 29 września 2017 roku zmarl Wiesław Michnikowski.
Urodził się 3 czerwca 1922 roku w Warszawie. Już od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie aktorstwem. Jako dziecko często przygotowywał krótkie scenki dla rodziny i szkolnych kolegów. W stolicy mieszkał do momentu upadku Powstania Warszawskiego. Później wraz z rodziną przeniósł się do Lublina, gdzie zaangażował się w działalność amatorskiego teatru przy Domu Żołnierza.
Tam podczas jednego z występów wypatrzył go dyrektor artystyczny Teatru Lubelskiego Karol Borowski. Zaproponował mu grę na zawodowej scenie. Michnikowski skorzystał z tej możliwości.
Jaka była pierwsza rola Michnikowskiego na profesjonalnej scenie? Posłuchaj audycji "Portret słowem malowany".
Po zakończonym sezonie wrócił do rodzinnej Warszawy, gdzie pracował w różnych teatrach. W końcu na kilkadziesiąt lat związał się z Teatrem Współczesnym. Grał tam role komediowe i dramatyczne, często występował w sztukach Sławomira Mrożka.
- Jestem bardzo zadowolony z tego powodu, że pracuję w Teatrze Współczesnym. W żadnym innym teatrze nie ma takiej atmosfery jak u nas. Wszyscy się lubią. Nadajemy na tych samych falach – mówił Wiesław Michnikowski w audycji "Portret słowem malowany".
- Przypadek Wiesława Michnikowskiego w polskim aktorstwie jest szczególny – wybitny aktor, który uszczęśliwił parę pokoleń widzów i słuchaczy, ma to do siebie, że najbardziej lubi, kiedy go nie widać i nie słychać – stwierdził reżyser Aleksander Bardini w audycji "Portret słowem malowany".
Którą ze sztuk Mrożka najbardziej lubił Michnikowski? Dowiedz sie tego z audycji"Portret słowem malowany".
23:43 wiesław michnikowski1.mp3 Wiesław Michnikowski i reżyser Aleksander Bardini mówili o karierze teatralnej w audycji Anny Retmaniak "Portret słowem malowany". (PR, 19.12.1993)
Choć aktor był zafascynowany teatrem, postanowił, że spróbuje swoich sił w innych dyscyplinach. Zaczął coraz częściej pokazywać się na estradzie, aż z czasem trafił do kabaretu. Okazja nadarzyła się w 1956 roku, kiedy przyjął ofertę dołączenia do Kabaretu Wagabunda. Grupa osiągnęła spory sukces. W szczytowym okresie potrafiła wystawić nawet pięć przedstawień jednego dnia. Michnikowski wziął nawet rok urlopu w teatrze, by wraz z kabaretem wyjechać na tournée po Czechosłowacji, Kanadzie, Izraelu i Stanach Zjednoczonych. W ciągu dwuletniej działalności w grupie wystąpił ponad tysiąc razy. To właśnie tam po raz pierwszy wykonał piosenki do tekstów Jeremiego Przybory.
Jak później układały się stosunki artysty z pozostałymi członkami kabaretu? Posłuchaj audycji "Kabaretowe numery i klimaty".
W 1958 roku związał się z Polskim Radiem. Został jednym ze stałych gości programu rozrywkowego "Podwieczorek przy mikrofonie", który stał się jedną z najpopularniejszych audycji rozgłośni. Audycja jako pierwsza w historii prezentowała pełen program kabaretowy. W tym samym roku Michnikowski związał się z Kabaretem Starszych Panów, w którym stworzył nierozłączne trio z Jeremim Przyborą i Jerzym Wasowskim. Piosenki wykonywane przez artystów, m.in. "Starsi panowie dwaj", "Wesołe jest życie staruszka", stały się modnymi szlagierami. Sam Michnikowski sprawił, że piosenka kabaretowa "Addio, pomidory" stała się przebojem.
Jak powstawał każda audycja "Kabaretu Starszych Panów"? Dowiedz się tego z audycji "Kabaretowe numery i klimaty".
- Bardzo lubiłem pracować z Jeremim Przyborą i Jerzym Wasowskim. Oni stwarzali wymarzony nastrój. Lubiliśmy się między sobą, nigdy nie było żadnej zazdrości i awantur. Wszyscy się cieszyli, że kolega czy koleżanka dostali dobry tekst - wspominał Wiesław Michnikowski w audycji "Kabaretowe numery i klimaty".
W latach 60. dołączył do Kabaretu Dudek założonego przez Edwarda Dziewońskiego. Szybko stał się jednym z filarów zespołu. W pamięci publiczności został najbardziej zapamiętany ze skeczu "Sęk", w którym wcielił się w postać Żyda, do którego dzwoni w nocy znajomy (Edward Dziewoński) i próbuje go namówić do interesów.
- To był znakomity tekst Konrada Toma. Przed wojną w gimnazjum miałem trzech kolegów wyznania mojżeszowego, dlatego dobrze znałem brzmienie jidysz i tę kulturę. Dla mnie to był zabawny folklor, a nie przedrzeźnianie się z ludzi - dodał aktor.
Jaki był ulubiony skecz "Kabaretu Dudka" Michnikowskiego? Posłuchaj audycji "Kabaretowe numery i klimaty".
28:29 wiesław michnikowsk2.mp3 Wiesław Michnikowski wspominał występy na scenie teatralnej i w kabaretach w audycji Bogumiły Prządki pt. "Kabaretowe numery i klimaty". (PR, 28.06.2008)
Aktor rozwijał swój talent także w filmie. Widzowie mogli go podziwiać m.in. w "Halo, Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy", "Gangsterach i filantropach", "Hydrozagadce" i "Seksmisji".
- Wobec siebie jest niezwykle krytyczny. Trudność polega na tym, żeby przezwyciężyć jego opory. Obawia się tego, żeby nie zawieść oczekiwań publiczności - dodał Aleksander Bardini.
- Najbardziej ceniłem teatr. Radio lubiłem z dwóch powodów: po pierwsze nie trzeba było uczyć się tekstu na pamięć. A po drugie, dlatego że nie było mnie widać. Na trzecim miejscu w mym sercu jest kabaret - powiedział artysta.
Wiesław Michnikowski zmarł 29 września 2017 w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
seb