Historia

Denominacja złotego - wyższa sztuka liczenia 

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2021 05:30
27 lat temu, 7 lipca 1994 roku Sejm RP przyjął ustawę o denominacji złotego. I tak od 1 stycznia 1995 roku mogliśmy już płacić znacznie niższymi nowymi, pojedynczymi nominałami, zamiast "walizką" wcześniejszych milionowych banknotów.
Dzień Otwarty w lubelskim oddziale Narodowego Banku Polskiego. Pokaz banknotów sprzed denominacji.
Dzień Otwarty w lubelskim oddziale Narodowego Banku Polskiego. Pokaz banknotów sprzed denominacji. Foto: PAP/ Wojciech Pacewicz

Różne były pomysły zaradzenia hiperinflacji okresu lat 80. przed zmianami 1989 roku. To wcześniejsza katastrofa gospodarcza, pogłębiająca się latami, powodowała tak szybki wzrost nominałów okresu PRL-owskich banknotów. Po wielu analizach zdecydowano wymienić złotówki w stosunku 10 000:1. Zmiana taka, tym bardziej, że pierwszy okres zakładał współistnienie cen, wiązała się z pamięciowym przeliczaniem, co przez wielu określane było mianem "matematyką wielkich liczb" bądź "wyższą sztuką liczenia".

Swoją drogą, pomocne w tym były "obrazki z banknotów"... bo przez wiele lat PRL-u wielu z nas operowało nazwami zaczerpniętymi od historycznych bohaterów z awersów banknotów. Stare znaliśmy na pamięć, nowych dopiero zaczynaliśmy się uczyć. Niestety nie pomagały nam przeliczniki w witrynach sklepów czy na bazarach i podawanie dwu wartości, szczególnie w przypadku gdy płaciliśmy już nowymi pieniędzmi. Często też lubiliśmy porównywać i śledzić zmiany cen - czy coś drożeje lub tanieje - i ta matematyka w przeliczaniu dla wielu była dość uciążliwa. Dość powiedzieć, że w okresie przemian ustrojowych wprowadzono do obiegu banknoty o "anormalnych" obecnie nominałach... bo od 10 000 zł w 1987 roku aż do 2 000 000 zł w 1992, a najniższym nominałem w powszechnym obiegu był banknot 50 zł.

To przeliczanie było wszechobecne wtedy... jednak najważniejszy był przelicznik do najważniejszej na świecie tak zwanej "twardej waluty" - czyli do amerykańskiego dolara. W tamtym okresie wielu śmiało się, bądź nawet liczyło na to, że w szybkim czasie złotówka tak bardzo się umocni, że przelicznik będzie miał wartość 1:1. Niestety tak nie było nigdy. W chwili podejmowania sejmowych decyzji – 7 lipca 1994 roku – dolar kosztował 22 480 PLZ (wg kursów walut NBP). W dniu wejścia w życie denominacji – 1 stycznia 1995 roku – 1 dolar amerykański kosztował 2,4301 PLN. Proszę zauważyć niewątpliwą zmianę nazewniczą: nowa jednostka pieniężna o nazwie "złoty" otrzymała symbol PLN i zastąpiła "starego złotego" z symbolem PLZ... choć wtedy i teraz często pisało się "zł".

Zasadą główną denominacji, po ustaleniu kursu przelicznika, była też wymiana szczególnie niższych nominałów starych złotych, które były zastępowane monetami. Nowe banknoty 100 i 200 zł wprowadzono do obiegu 1 czerwca 1995 roku. Stare banknoty przestały być prawnym środkiem płatniczym 1 stycznia 1997 i od tego dnia mogły być wymieniane jedynie w NBP i innych bankach. Denominacja została zakończona 31 grudnia 2010 roku – był to ostateczny termin wymiany starych monet i banknotów na nowe.

Ciekawe jest też pytanie - jak dobrze pamiętamy te stare banknoty. Historyczne postaci z ich awersów w większości dodatkowo rozwijały nasze poczucie patriotyzmu, bo nawiązywały w dużej mierze do luminarzy świata kultury i nauki. Była wśród nich także jedyna jak do tej pory kobieta na polskich banknotach: na 20 000 złotych znalazł się wizerunek Marii Skłodowskiej Curie, a na rewersie ukazano pierwszy polski reaktor jądrowy EWA. Banknot był w barwach brązowych i pomarańczowych i wszedł do obiegu z końcem stycznia 1989 roku. Ta zabawa w "zgaduj zgadulę" może być bardzo ciekawym rozwiązaniem na towarzyskie spotkania w gronie znajomych w różnym wieku... dla tych starszych będzie to dobre ćwiczenie pamięci i wspomnień, a dla tych młodszych zabawą poznawczą z możliwością peregrynacji historii i świata sztuki.

Bo kto pamięta postać na dawnym banknocie 10-złotowym? Oczywiście był to generał Józef Bem. Inflacja spowodowała, że szybko zapomnieliśmy o tym banknocie, za który właściwie nie dało się niczego kupić... chyba tylko pudełko zapałek. Na banknocie 20-złotowym znajdował się wizerunek Romualda Traugutta - kim był? Dobre pytanie przypominające o powstaniu styczniowym. Na "50-siątce" był komunistyczny generał Karol Świerczewski... trzy najniższe nominały były "generalskie", bo każda z postaci była generałem.

Natomiast chyba najsłynniejszym nominałem był banknot 100-złotowy. W latach 70. mówiono, że Ludwik Waryński, ideolog polskiego proletariatu, jest tak smutny na tym banknocie, po prostu nie uśmiecha się, bo mu brakuje 3 zł do butelki "pół litra", która właśnie z kaucją kosztowała 103 zł. Warto także dodać, że w czasie denominacji ten banknot wymieniany był na 1 grosz. Na banknocie 200-złotowym widniało oblicze Jarosława Dąbrowskiego... też generała, ale Komuny Paryskiej. Ceniony i znany przywódca wojskowy i niepodległościowy pojawił się na banknocie 500-złotowym - kto to był? pamiętacie? Oczywiście, Tadeusz Kościuszko! Wszyscy wiemy kim był i jak bardzo go cenimy.

Kolejnym słynnym banknotem... w czasie denominacji zamieniano go na 10 groszy, był tak zwany "Kopernik" - Mikołaj Kopernik znalazł się na banknocie 1000-złotowym i w swoim czasie operowano jedynie jego nazwiskiem mówiąc w rozliczeniach choćby: "daj pan Kopernika i będziemy kwita". Ewenementem banknotu 2000-złotowego było umieszczenie dwóch królów Polski, na awersie i rewersie... kto to był? Mieszko I i Bolesław I Chrobry. Na banknocie 5000-złotowym pojawił się też król, ale król muzyki fortepianowej - Fryderyk Chopin. Banknot ten, podobnie do "Kopernika", także był traktowany nazwą zaczerpniętą od spolszczonego nazwiska kompozytora - mówiono "daj pan Szopena i już mnie nie ma".

Zabawa w zgadywanie postaci z dalszych nominałów może być całkiem kształcąca... a jeśli dołączymy jeszcze obowiązek denominacji w pamięci, to robi się ciekawie. Są jedynie dwa wyjątki w tej zabawie - nominał 200 000 tysięcy złotych miał na awersie ornamenty wraz z godłem PRL, a na rewersie panoramę Warszawy z obrazkiem Starego Miasta i Pałacu Kultury. Drugim wyjątkiem jest banknot stworzony "na wszelki wypadek"... piękny banknot o nominale 5 000 000 złotych z wizerunkiem marszałka Józefa Piłsudskiego, a na rewersie znaki wojskowe, z orderem Virtuti Militari w centralnym miejscu. Banknot ten nigdy nie wszedł do monetarnego obiegu, ale wydano jego replikę w celach kolekcjonerskich. Ciekawe ile byśmy otrzymali nowych złotych przy denominacji tych 5 milionów... i czy mamy odpowiednik tego banknotu teraz*. Dla tych, którzy przeliczą dodatkowa ciekawostka - obecnie kolekcjonersko numizmat ten kosztuje 290-300 PLN.

PP

* tak, to 500 złotych obecnie, na którym znajduje się wizerunek Jana III Sobieskiego, a na rewersie orzeł w koronie i pałac w Wilanowie.

Zobacz więcej na temat: HISTORIA denominacja banknoty
Czytaj także

Nowe banknoty ku czci bohaterskich oficerów II RP

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2016 10:53
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych wydała dwa banknoty okazjonalne, przedstawiające dwóch oficerów - pułkownika Ignacego Matuszewskiego i majora Henryka Floyara-Rajchmana.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Denominacja złotego w 1995 roku – nowy i stary "złoty"

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2020 05:30
Dokładnie 26 lat temu – 7 lipca 1994 roku – Sejm RP uchwalił ustawę o denominacji złotego w stosunku 10 000:1. Dzień ten był zaledwie jednym z elementów reformy walutowej po słynnych przekształceniach politycznych i gospodarczych w Polsce końca XX wieku.
rozwiń zwiń