Historia

Jerzy Broszkiewicz. "Pisarz żyje wyłącznie przez społeczeństwo"

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2023 05:40
Był autorem nie tylko licznych opowiadań młodzieżowych, w tym znanego cyklu ukazującego przygody Irka i Groszka, lecz także twórcą sztuk teatralnych i powieści dla dorosłych. Do grona jego najbardziej znaczących dzieł należy "Oczekiwanie", będące hołdem dla tragicznie zmarłego przyjaciela pisarza. 5 października 1993 roku zmarł Jerzy Broszkiewicz. 
Jerzy Broszkiewicz
Jerzy Broszkiewicz Foto: FoKa/Forum

- Pisanie to jest rzecz publiczna, a pisarz żyje wyłącznie przez społeczeństwo. Przez jego akceptację lub odrzucenie, co jest zresztą dużo lepsze od obojętności - powiedział Jerzy Broszkiewicz w audycji Witolda Malesy z cyklu "Portrety".

Pianista, który został literatem

Jerzy Broszkiewicz urodził się 6 czerwca 1922 roku we Lwowie. Tam ukończył szkołę średnią i rozpoczął studia na Akademii Muzycznej.

- Miałem być pianistą. W tamtych czasach, kiedy radio dopiero się zaczynało, muzykowało się w domu. Grała moja babka, grała moja matka, więc grałem i ja. Z góry byłem przeznaczony do tej wspaniałej, błyskotliwej kariery, ponieważ takie były nadzieje i marzenia mojej matki – wspominał Jerzy Broszkiewicz w audycji Wiktora Legowicza z cyklu "Portret pisarza".

Posłuchaj
22:00 Jerzy 404.mp3 Jerzy Broszkiewicz opowiada o czasach swojej mlodoscii początkach kariery literackiej. Audycja Wiktora Legowicza z cyklu "Portret pisarza" (PR, 18.06.1979) 

Gdy wybuchła II wojna światowa zdecydował się pozostać we Lwowie. Wkrótce po wkroczeniu Niemców do miasta rozegrała się jednak tragedia, która odcisnęła wielkie piętno na Broszkiewiczu i sprawiła, że porzucił muzykę na rzecz literatury. 

W 1941 roku Gestapo aresztowało i zesłało do obozu koncentracyjnego Stefana – młodego, obiecującego poetę i przyjaciela Broszkiewicza. Mimo że ostatecznie artystę udało się wydostać na wolność, czas spędzony w obozie doszczętnie zniszczył jego psychikę. Stefan - nie mogąc poradzić sobie z codziennością i koniecznością ukrywania się - odebrał sobie życie. 

- Gdy zrozumiałem, że wedle kodeksów prawnych wszystkich krajów tego świata można stwierdzić, że ten młody, świetnie zapowiadający się poeta popełnił samobójstwo, poczułem się szalenie bezradny. Bo przecież prawda była taka, że Stefan został zamordowany. I to o tyle okrutnie, że swoimi własnymi rękoma. Pojąłem wówczas, że moim obowiązkiem jest pozostawić świadectwo tej sprawie. Tak powstała powieść pod tytułem "Oczekiwanie" – mówił Jerzy Broszkiewicz w audycji Witolda Malesy z cyklu "Portrety".

Posłuchaj
16:43 Jerzy 386.mp3 Jerzy Broszkiewicz wspomina swojego przyjaciela Stefana, a także mówi o swoich związkach z teatrem. W audycji Witolda Malesy "Portrety" wykorzystano również wypowiedź Wacława Sadkowskiego dotyczącą twórczości pisarza. (PR, 4.10.2013)

Poruszający hołd dla przyjaciela

Dzieło przedstawia ostatni rok z życia ludzi zamkniętych we lwowskim getcie, którzy w etapie końcowym zostają wywiezieni do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego. Pisarz skupił się przede wszystkim na ich postawach, myślach i emocjach, ukazując w ten sposób, jak zmienia się stan psychiczny osób dotkniętych tym koszmarem. Czytelnik rozumie więc, że gdy w końcowych aktach książki główny bohater - Stefan - decyduje się popełnić samobójstwo, uznając, że jest to jedyne możliwe wyjście z tej sytuacji, nie jest to jego samodzielna decyzja, a skutek ogromu cierpienia, którego doświadczył z rąk niemieckich.  

Powieść została wydana już po wojnie w 1948 roku, gdy Broszkiewicz od kilku lat mieszkał w Krakowie i regularnie pisał recenzje muzyczne dla prasy – współpracował wówczas między innymi z "Nową Kulturą", "Przeglądem kulturalnym" i "Gazetą Krakowską". Książka spotkała się z uznaniem czytelników i krytyków, a pisarz otrzymał za nią nawet Nagrodę Ziemi Krakowskiej.

- "Oczekiwanie" jest jednym z najciekawszych, najoryginalniejszych i najbardziej autentycznych dzieł poruszających tematykę okresu okupacji i grozy wojny. Książka wystawia tym czasom świadectwo wyjątkowo przenikliwe i jasne, a przy tym jest spowita niesłychanie przejmującą i przemawiającą do czytelnika aurą emocjonalną. Tą rozpaczą po utraconym przyjacielu, tym jakimś niesłychanie osobistym bólem – ocenił krytyk literacki Wacław Sadkowski w audycji z cyklu "Portrety".

Opowiadania dla młodzieży oraz teatr

Po świetnie przyjętym debiucie książkowym kariera Broszkiewicza nabrała tempa. W 1950 roku ukazało się kolejne znane dzieło pisarza – powieść biograficzna "Kształt miłości", przedstawiająca życie Fryderyka Chopina. To właśnie na jej podstawie w 1951 roku Aleksander Ford nakręcił film "Młodość Chopina".

Posłuchaj
13:09 rozmowa z jerzym broszkiewiczem___14825_tr_3-3_10788277f08eb7d7[00].mp3 Jerzy Broszkiewicz mówi o kobietach swojego życia, chorobach psychicznych oraz o swojej pracy literackiej. Audycja Leszka Tymińskiego i Elżbiety Koniecznej z cyklu "Wita was Polska". (PR, 10.11.1979)

Broszkiewicz przede wszystkim znany jest jednak ze swoich powieści młodzieżowych, a szczególnie z dwutomowego cyklu ukazującego niezwykłe przygody Irka i Groszka - dwóch ponadprzeciętnie inteligentnych nastolatków, którzy rozwiązują różne zagadki. Szukają porwanego chłopca, kierują poszukiwaniami załogi rozbitego statku Douglas 125, a nawet prowadzą negocjacje z kosmitami z planety Vega, których muszą przekonać, żeby nie niszczyli Ziemii.

Pierwsza część sagi pojawiła się na rynku wydawniczym w 1960 roku pod nazwą "Wielka, większa i największa" i niedługo później weszła do kanonu lektur dla uczniów szkół podstawowych. Dwa lata po premierze została także zekranizowana przez Annę Sokołowską. Druga natomiast została opublikowana w 1966 roku pod tytułem "Długi deszczowy tydzień". 

Oprócz powieści Broszkiewicz pisał również sztuki teatralne – do najbardziej znanych należą między innymi dramaty "Imiona władzy" (1957), "Jonasz i Błazen" (1958), "Dziejowa rola Pigwy" (1960) oraz "Skandal w Hellbergu" (1961). W latach 1952-1979 był natomiast kierownikiem literackim Teatru Ludowego w Nowej Hucie.

– Tak jak kiedyś zdradziłem muzykę dla prozy, tak potem zdradziłem prozę dla teatru z jednej przyczyny. Spokojny tok prozy wydawał mi się zbyt dyliżansowy na okres życia odrzutowego. Pierwszą z moich sztuk napisałem w ciągu dziesięciu dni, a potem w ciągu lat sześciu do tej jednej dodałem dziewiętnaście innych utworów – mówił pisarz w audycji z cyklu "Portrety". 

jb/im

Czytaj także

Anna Świrszczyńska. "Pisać z miłości do człowieka"

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2024 05:53
– Chciałabym napisać taki wiersz, żeby człowiek, który w życiu nie dał sobie moralnie rady, mógł po niego sięgnąć, i ten wiersz by mu pomógł – wyznała Anna Świrszczyńska w Polskim Radiu w 1977 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Słynny nieznany twórca. Jerzy Andrzejewski i legenda, której nie było

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2023 05:40
Zawsze chciał być pisarzem. Najlepiej: wielkim pisarzem. Był gotów wiele poświęcić, by jego książki były czytane i wydawane. Wciąż myślał o swojej sławie. Ale ona go opuściła. Choć był jednym z najbardziej znanych polskich autorów XX wieku, dziś niewielu o nim pamięta.
rozwiń zwiń