Historia

Stanisław Dydo. 26-letni żołnierz AK skazany w 1948 roku na śmierć

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2023 05:40
Jak przypomniał PAP dr Adam Cyra - historyk związany z centrum badań Muzeum Auschwitz, badacz losów wielu żołnierzy AK – 23 lutego br. minęła setna rocznica urodzin Stanisława Dydy, oficera AK rozstrzelanego w okresie terroru stalinowskiego.
Stanisław Dydo po aresztowaniu przez UB w 1947 roku
Stanisław Dydo po aresztowaniu przez UB w 1947 rokuFoto: Wikimedia/domena publiczna/ze zbiorów IPN

Żołnierze Wyklęci - zobacz serwis historyczny

Stanisław Dydo urodził się w 1922 roku w Brzezówce w powiecie dębickim. Przed II wojną światową jego rodzina przeniosła się do Babic koło Oświęcimia, gdzie ojciec, Karol, został kierownikiem miejscowej szkoły powszechnej.

"Karol Dydo pracował aż do zamknięcia szkoły przez hitlerowców. Stał się jedną z ofiar masowych aresztowań dokonanych wiosną 1940 roku przez gestapo wśród nauczycieli ziemi oświęcimskiej. 29 lipca tegoż roku jako pierwszy z nich zginął w KL Mauthausen", przypominał dr Adam Cyra.

Pierwsze lata wojny

Przed wojną Stanisław Dydo uzyskał małą maturę w Gimnazjum im. ks. Stanisława Konarskiego w Oświęcimiu. Wybuch wojny przerwał naukę.

Mieszkańcy Babic, jak mówił dr Adam Cyra, kilka miesięcy po wkroczeniu Niemców zostali wysiedleni w związku z powstaniem i rozbudową KL Auschwitz. Dom musiała także opuścić Emilia Dydo wraz z dwoma córkami: Ireną i Zofią oraz synem Stanisławem. Przez pewien czas mieszkali w Oświęcimiu, gdzie Stanisław pracował w drogerii, jako laborant-fotograf.

Wiosną 1941 roku Emilia Dydo wraz z dziećmi została przesiedlona. Początkowo mieszkali w Pietrzejowej (na wschód od Dębicy), a potem w Ropczycach.

W konspiracji

Stanisław Dydo związał się z konspiracją (w 1940 roku wstąpił do Związku Walki Zbrojnej), używał pseudonimu "Steinert". Według informacji Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Stanisław Dydo "w latach 1942-1943 uczestniczył w kursach tajnego nauczania i zajęciach konspiracyjnego kursu podchorążych, po którym objął dowództwo plutonu dywersyjnego w placówce Ropczyce I obwodu dębickiego AK. Prowadził instruktaż wojskowy i szkolenie terenowe, kolportował prasę podziemną i organizował akcje specjalne".

W maju 1944 roku przeszedł do ośmioosobowej grupy dyspozycyjnej podobwodu Sędziszów Małopolski AK. "Przeprowadzał akcje uwalniania więźniów z niemieckich transportów, zdobywania sprzętu technicznego i broni dla miejscowych struktur AK oraz wykonywał zadania rozpoznawcze", podaje Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. "W czerwcu 1944 roku w Brzeźnicy dowodził odbiciem 12 więźniów konwojowanych przez Niemców. Kilka dni później, stojąc na czele grupy dywersyjnej z Witkowic, zdobył 12 aparatów nadawczo-odbiorczych z niemieckiego magazynu szkoły ogrodniczej w Ropczycach".

Na początku Akcji Burza Stanisław Dydo był dowódcą grupy dyspozycyjnej przy dowództwie I rejonu walki (Sędziszów-Gnojnica-Chechły). 31 lipca 1944 roku uczestniczył w akcji wysadzenia torów kolejowych na linii Ropczyce-Brzezówka. W sierpniu walczył w II rejonie zgrupowania mjr. Adama Lazarowicza "Klamra" przy odpieraniu niemieckiego szturmu na wzgórzu Kałużówka pod Dębicą.

Od września 1944 do stycznia 1945 roku, po demobilizacji oddziałów partyzanckich i ustabilizowaniu się linii frontu na Wisłoce, ukrywał się. Wówczas został awansowany do stopnia podporucznika.

"Wolność i Niezawisłość"

Jak informuje Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, w marcu 1945 roku Stanisław Dydo wyjechał do Krakowa, gdzie podjął naukę w Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wiosną, z polecenia mjr. Łukasza Cieplińskiego, działającego w sztabie krakowskiej organizacji "NIE", Stanisław zorganizował i prowadził wspólnie z ppor. Ludwikiem Kubikiem punkty przerzutowe na ziemie zachodnie dla zagrożonych aresztowaniem żołnierzy AK z Rzeszowszczyzny.

Od września 1945 roku działał w krakowskich strukturach Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Był łącznikiem w zarządzie Okręgu Krakowskiego, a od stycznia 1946 roku kierownikiem łączności wewnętrznej Obszaru Południowego.

Aresztowanie i wyrok śmierci 

Pod koniec czerwca 1946 roku Stanisław Dydo został aresztowany w Krakowie. Po wstępnych przesłuchaniach w siedzibie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego zwolniono go. Przeniósł się wówczas na Dolny Śląsk. Od października 1946 do października 1947 roku był kierownikiem organizacyjnym odtwarzanych tam struktur WiN. Jednocześnie studiował we Wrocławiu. Występował w zawodach sportowych.

W październiku 1947 roku wyjechał do Poznania, potem do Gliwic. Jego śladem podążali już funkcjonariusze UB. 18 grudnia 1947 roku został aresztowany.
10 sierpnia 1948 roku, w procesie członków zarządu okręgu wrocławskiego WiN, został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy we Wrocławiu na karę śmierci. Wyrok został wykonany 27 listopada 1948 roku w więzieniu przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu. "Przed egzekucją nie pozwolił sobie zawiązać oczu", napisał dr Adam Cyra.

***

***

Stanisław Dydo został pochowany na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. "Znajdują się tam liczne groby Polaków zamordowanych w okresie terroru stalinowskiego w Polsce", przypominał dr Adam Cyra. "Na jednej z mogił znajduje się napis: „Śp. Stanisław Dydo, ur. 23 II 1922, zm. 27 XI 1948. Spoczywaj w Bogu niezapomniany Stasiu. Rodzina".

PAP/jp


Czytaj także

Józef Franczak. Ostatni z żołnierzy wyklętych

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2023 06:00
21 października 1963 roku zginął od kul ZOMO Józef Franczak ps. Lalek, żołnierz ZWZ-AK, WiN, ostatni partyzant podziemia niepodległościowego. Po II wojnie światowej nie złożył broni, ukrywał się 18 lat. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

WiN. Walczyli z sowietyzacją Polski, zostali skazani na śmierć

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2021 05:50
75 lat temu, 3 lutego 1947 roku, przed Rejonowym Sądem Wojskowym w Warszawie zapadły wyroku w procesie IV Zarządu Głównego Zrzeszenia WiN. Zapadło siedem wyroków śmierci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Józef Kuraś: będziemy się bić za Polskę bez komunistów

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2023 05:50
21 lutego 1947 roku we wsi Ostrowsko pod Nowym Targiem otoczony przez UB i KBW mjr Józef Kuraś "Ogień" próbował popełnić samobójstwo. Śmiertelnie ranny zmarł następnego dnia w szpitalu w Nowym Targu.
rozwiń zwiń