Historia

Legendarny Święty Graal. Poszukiwali go arturiańscy rycerze i naziści

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2022 05:40
Najczęściej kojarzony jest z kielichem z Ostatniej Wieczerzy, czasem opisywany jest też jako magiczny kamień pochodzący z korony Lucyfera. Jego niezwykłe moce zachęcały do poszukiwań wielu - od legendarnych rycerzy króla Artura aż po Heinricha Himmlera, prawą rękę Adolfa Hitlera. Według tradycji chrześcijańskiej Święty Graal nie jest jednak magiczny. Co więcej, nigdy nie został utracony i od ponad 500 lat znajduje się w kościele w Walencji. 
Święty Graal w katedrze w Walencji
Święty Graal w katedrze w WalencjiFoto: Marie Dashkova/shutterstock

Pochodzenie słowa "graal" budzi wiele wątpliwości. Jak tłumaczył mediewista prof. Jerzy Pysiak na antenie Polskiego Radia, większość współczesnych językoznawców wiąże ten wyraz z łacińskim słowem "gradalis", od "gradus", czyli "stopień". – Oznacza ono naczynie, które rozszerza się od dołu ku górze pewnego rodzaju kaskadami, stopniami – dodał.

Według innej wersji "graal" pochodzi jednak od starofrancuskiego słowa "graala" lub "greala" oznaczającego miskę bądź kielich. Niektórzy badacze natomiast twierdzą, że wyraz wywodzi się ze starohiszpańskiego słowa "grail", czyli kubek.

Drogocenny kielich, który pozbawia świece ich blasku

Jak tłumaczył prof. Jerzy Pysiak, pierwsze wzmianki o Graalu w europejskiej literaturze pochodzą z końca XII wieku i są ściśle związane z kręgiem autorów tak zwanych legend arturiańskich, czyli opowieści o królu Arturze i jego rycerzach Okrągłego Stołu. Francuski poeta Chrétien de Troyes (Krystian z Troyes), jeden z najwcześniejszych reprezentantów tego gatunku, w swoim utworze "Percewal z Walii, czyli Opowieść o Graalu" (około 1180 rok) zawarł historię młodego rycerza - tytułowego Percewala - który rusza w podróż, aby odnaleźć Graala. 

W pewnym momencie młodzieniec spotyka Króla Rybaka i zostaje zaproszony na wieczerzę do jego zamku. Podczas uczty jest świadkiem niecodziennych wydarzeń. Widzi procesję, na której czele idzie giermek trzymający ociekającą krwią włócznię, a za nim kroczy piękna panna, niosąc wykonany z najczystszego złota i wysadzany drogimi kamieniami kielich. Z przedmiotu bije taki blask, że wszystkie świece w pomieszczeniu przygasają. Rycerz dowiaduje się, że naczynie jest relikwią i że znajduje się w nim hostia, która od kilkunastu lat stanowi jedyne pożywienie ciężko chorego Króla Rybaka.

Święty Graal jako kielich Zbawiciela

De Troyes nie zawarł w swoim dziele historii pochodzenia drogocennego kielicha. Dokonał tego dopiero kilkanaście lat później kolejny francuski poeta Robert de Boron w utworze "Józef z Arymatei" (fr. "Joseph d'Arimathie"). Był to jeden z najpopularniejszych średniowiecznych romansów i to właśnie dzięki niemu legenda o Graalu zyskała tak wielką sławę. 

Andrea del Castagno (1390_ - 1457) Ukrzyżowanie.jpg
"Ten obraz śmierci jest wstrząsający". Malarskie przedstawienia pasji

De Boron pisze, że jest to kielich, z którego korzystał Jezus Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy i że to właśnie do tego naczynia Józef z Arymatei zebrał później krew Zbawiciela, gdy umierał on na krzyżu. - Poeta był pierwszym, który stworzył syntetyczną opowieść wyjaśniającą zarówno genezę, jak i sposób oraz historię przybycia Graala z Ziemi Świętej do Europy – mówił prof. Pysiak na antenie Polskiego Radia. – Jako pierwszy nazwał też Graala "świętym".

Posłuchaj
21:15 Eureka św. Graal.mp3 Historycy prof. Jerzy Pysiak i dr Mateusz Wilk mówią o legendach arturiańskich związanych ze Świętym Graalem oraz o tym, gdzie kielich jest obecnie przechowywany. Audycja Katarzyny Kobyleckiej z cyklu "Eureka". (PR, 01.04.2021) 

Klejnot z korony Lucyfera, a może księga spisana przez Chrystusa?

Z biegiem lat legenda o Świętym Graalu stawała się coraz bardziej popularna, a tajemniczy przedmiot można było spotkać na kartach wielu nowych opowieści. Twórcy zaczęli mu przypisywać magiczne właściwości - mógł m.in. przedłużyć ludzkie życie, wskrzesić zmarłych lub zapewnić swojemu właścicielowi nadludzką siłę i stały dostęp do jedzenia i picia.

Co ciekawe, nie we wszystkich utworach Święty Graal występuje pod postacią naczynia. W datowanym na pierwszą połowę XIII wieku "Cyklu Wulgaty" jest nawet mowa o dwóch Graalach poszukiwanych przez rycerzy króla Artura - kielichu z Ostatniej Wieczerzy i księdze spisanej przez samego Jezusa Chrystusa. Trzej wysłani przez władcę wojownicy - Bors, Perceval i Galahad, syn słynnego rycerza Lancelota, kochanka królowej Ginewry - ruszają w podróż, aby odszukać Graale. Tylko jednemu z nich udaje się jednak wypełnić misję - Galahad dostrzega kielich z Wieczernika, ponieważ jest człowiekiem bez grzechu. Zachwycony jego pięknem, prosi Boga o śmierć. Wkrótce potem z nieba zstępują aniołowie, a rycerz - pożegnawszy się z towarzyszami - znika w jasnym świetle. 

Niemiecki poeta Wolfram von Eschenbach natomiast w swoim dziele "Parsifal" (początek XIII wieku) zawarł jeszcze inną historię związaną z legendarnym przedmiotem. Według tego twórcy był to kamień - a dokładnie szmaragd - który wypadł z korony Lucyfera, gdy anioł sprzeciwił się Bogu i został strącony z nieba. Klejnot nie był pozbawiony magicznych właściwości i m.in. zapewniał swojemu właścicielowi wieczne życie. 

Posłuchaj
58:43 KWŚ ok.mp3 Audycja Łukasza Kozaka i Łukasza Modelskiego z cyklu "Kryzys wieku średniego" poświęcona Świętemu Graalowi i jego obecności w światowej literaturze, sztuce oraz teologii. (PR, 27.03.2016) 

Magiczny przedmiot poszukiwany przez nazistów

Przy okazji omawiania "Parsifala" Wolframa von Eschenbacha i legendzie związanej z rzekomymi magicznymi mocami Świętego Graala warto wspomnieć, że tajemniczym artefaktem podobno zafascynowany był sam Reichsführer-SS Heinrich Himmler - jeden z najważniejszych ludzi III Rzeszy. Nazista był wielbicielem twórczości okultysty Otto Rahna, autora licznych książek poświęconych Świętemu Graalowi.

Zdaniem Rahna opowieść o legendarnym artefakcie związana była z katarami - przedstawicielami ruchu religijnego działającego od XI do XIII wieku we Francji i we Włoszech, uznawanego przez Kościół katolicki za herezję. Praktykowali oni dobrowolne ubóstwo, byli przeciwnikami instytucji małżeństwa, służby wojskowej i wrogami ustroju feudalnego. Według Rahna Święty Graal został ukryty przez katarów gdzieś w rejonie Pirenejów, a kluczem do jego znalezienia jest właśnie epos Wolframa von Eschenbacha. 

Jak tłumaczył politolog dr Krzysztof Wojtasik w artykule "Otto Rahn i poszukiwania świętego Graala", Himmler chętnie finansował badania Rahna, a także opłacał jego wyjazdy mające na celu odnalezienie legendarnego artefaktu. Nazista bowiem był przekonany, że zdobycie Graala zapewni Niemcom nadludzką moc, która umożliwi im wygranie wojny. Doktor Wojtasik pisał również, że w październiku 1940 roku Himmler sam przybył do klasztoru benedyktynów w Montserrat koło Barcelony, gdzie - jak uważał - może znajdować się Święty Graal. Wypytywał nawet opata, czy w bibliotece klasztornej znajdują się jakiekolwiek dokumenty związane z poematem von Eschenbacha. Poszukiwania Reichsführer-SS zakończyły się fiaskiem. 

Czy Święty Graal istnieje naprawdę?

W Ewangelii według św. Mateusza czytamy: "A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów."

"Chrystus z Eucharystią". Obraz autorstwa hiszpańskiego malarza Juana de Juanes (XVI wiek). 
"Chrystus z Eucharystią". Obraz autorstwa hiszpańskiego malarza Juana de Juanes (XVI wiek).

Według tradycji chrześcijańskiej kielich, którym posługiwał się Jezus Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy, od końca XIV wieku znajduje się w katedrze-bazylice Najświętszej Maryi Panny w hiszpańskiej Walencji. Historycy mają jednak wątpliwości, czy relikwia rzeczywiście jest autentyczna.

Naczynie składa się z dwóch elementów - wykonanej z agatu czaszy i ozdobnej złotej nóżki pochodzącej ze średniowiecza. I chociaż badania przeprowadzone w latach 60. XX wieku potwierdziły, że czarka została wykonana pomiędzy II wiekiem p.n.e a I wiekiem n.e., nie ma jednoznacznych dowodów świadczących o tym, że kielich należał do Chrystusa. Szczególnie że "konkurencyjne" Święte Graale można znaleźć m.in. w katedrze San Lorenzo w Genui lub w bazylice św. Izydora w Leonie. 

Z Ziemi Świętej do Rzymu i w Pireneje

Jeżeli jednak założymy, że znajdujący się w Walencji Święty Graal jest prawdziwy, należy sobie zadać pytanie, w jaki sposób naczynie znalazło się w Hiszpanii. – Według przekazów historycznych kielich trafił do Rzymu wraz ze św. Piotrem, pierwszym papieżem, i w kolejnych stuleciach był własnością jego następców – tłumaczył Grzegorz Górny, współautor książki "Tajemnica Graala. Śledztwo w sprawie świętego kielicha", na antenie Polskiego Radia.

– W czasie prześladowań chrześcijan w 258 roku, kiedy cesarz Walerian zażądał wydania wszystkich skarbów Kościoła, św. Wawrzyniec, ówczesny skarbnik rzymskiego Kościoła, odmówił spełnienia rozkazu, za co poniósł męczeńską śmierć. Udało mu się jednak wcześniej wyekspediować kielich do swoich rodzinnych stron, czyli do miasta Huesca położonego w hiszpańskiej Aragonii – dodał Grzegorz Górny.

Posłuchaj
15:53 ślady na piasku Jedynka 9.04.2014.mp3 O pracy nad książką "Tajemnica Graala. Śledztwo w sprawie Świętego Kielicha" mówią autorzy Grzegorz Górny i Janusz Rosikoń, a także historyk prof. Paweł Skibiński. Audycja Agnieszki Kozłowskiej-Łysko z cyklu "Ślady na piasku". (PR, 09.04.2014) 

Rzekomy Święty Graal przebywał tam przez ponad 450 lat, aż do najazdu muzułmanów, którzy w VIII zajęli Półwysep Iberyjski. Przez kolejne kilkaset lat relikwia była przechowywana w różnych klasztorach i skalnych grotach w rejonie Pirenejów. – Właśnie w tym okresie narodziły się te wszystkie legendy. Przynosili je pielgrzymi, którzy pieszo wędrowali do grobu św. Jakuba w mieście Santiago de Compostela. Docierały do nich wieści o kielichu z Ostatniej Wieczerzy, który ukryty jest gdzieś w górach. Te później zniekształcane i wyolbrzymiane opowieści zaczęły się rozprzestrzeniać po kontynencie i dały początek poematom rycerskim, opowieściom arturiańskim i legendzie o Świętym Graalu – tłumaczył Grzegorz Górny.

Skąd Święty Graal wziął się w Walencji?

Jak mówił mediewista dr Mateusz Wilk w audycji Katarzyny Kobyleckiej z cyklu "Eureka", w XII wieku kielich znalazł się w klasztorze San Juan de la Peña w mieście Huesca. – Pod koniec XIV wieku przełożeni klasztoru podarowali naczynie królowi Marcinowi I z Aragonii, a władca umieścił je w kościele w Walencji, aby dodać prestiżu kościołowi i całemu królestwu.

W ciągu kolejnych pięciu wieków Święty Graal jeszcze tylko raz musiał zostać przeniesiony. Jak tłumaczył historyk prof. Paweł Skibiński na antenie Polskiego Radia, podczas wojny domowej w Hiszpanii, która toczyła się od 1936 do 1939 roku, relikwia była starannie ukrywana przez rewolucjonistami, którzy chcieli ją przejąć, zniszczyć lub sprzedać.  Wiernym udało się jednak ochronić kielich przed profanacją i dewastacją – dodał.

Święty Graal z Walencji jest dostępny dla zwiedzających, którzy mogą go podziwiać w kaplicy św. Kielicha. 

jb

Podczas pracy korzystałam z artykułu dra Krzysztofa Wojtasika "Otto Rahn i poszukiwania Świętego Graala", który ukazał się w 2014 roku na łamach trzeciego numeru "Przeglądu Religioznawczego".

Czytaj także

Całun Turyński i jego tajemnica

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2024 05:50
Całun Turyński obecnie przechowywany jest w królewskiej kaplicy katedry w Turynie. Ma 4 m 36 cm długości i 1 m 10 cm szerokości. Na połowie podłużnej materii widać odbicie postaci nagiego mężczyzny, słusznego wzrostu, mocno zbudowanego. Na drugiej połowie odbicie tego samego człowieka z tyłu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Święconka. Tysiące lat tradycji w jednym koszyku

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2024 06:00
W niewielu miejscach na świecie zachował się zwyczaj święcenia pokarmów w Wielką Sobotę, ale takiej święconki, jaką robią Polacy, nie ma nigdzie. Elementy tej tradycji poświadczone są już w średniowiecznych źródłach, a jej korzenie sięgają jeszcze dalej w przeszłość.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zmartwychwstanie w religiach świata. Bogowie odradzali się wcześniej, ale żaden nie zrobił tego tak, jak Jezus

Ostatnia aktualizacja: 31.03.2024 05:55
Topos umierającego i odradzającego się bóstwa znany był już tysiące lat przed Chrystusem, ale powstały w chrześcijaństwie motyw zmartwychwstania jest, z punktu widzenia religioznawstwa, czymś przełomowym – ocenia prof. Sławomir Sztajer.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Gorzkie żale". Polskie arcydzieło o męce Boga-człowieka

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2024 05:58
- Czasami mówi się o nich, że jest to "wyśpiewana Męka Pańska". Jednocześnie tekst ten wiąże się bardzo ściśle z polską duszą - opowiadał w radiowej audycji o "Gorzkich żalach" ks. Piotr Rutkowski. To powstałe w 1707 roku pasyjne nabożeństwo, popularne do dziś, stanowi piękny, muzyczno-literacki przykład próby zobrazowania niewyrażalnego: cierpienia wcielonego Boga.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Cierpienie Matki przy umierającym Synu. Różne oblicza "Stabat Mater"

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2024 06:00
Utwór ten był inspiracją dla setek kompozytorów i poetów. Niemalże każda epoka, od średniowiecza po współczesność, odczytywała to dzieło na swój wyjątkowy sposób. "Stabat Mater" bowiem – opowieść o Maryi stojącej pod krzyżem – posiada w sobie wymiar i głęboko chrześcijański, i zarazem bardzo uniwersalny, ogólnoludzki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzyż Chrystusa – relikwia w drzazgach

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2024 05:55
Krzyż, na którym poniósł śmierć Jezus, jest fundamentalnym symbolem chrześcijaństwa. Jednak przez 300 lat po męczeństwie Nazarejczyka nie wiadomo było, co się stało z relikwią.
rozwiń zwiń