Historia

Komendant niemieckiego obozu koncentracyjnego dla dzieci po wojnie współpracował ze STASI

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2022 12:00
Karl Camillo Ehrlich - komendant niemieckiego obozu koncentracyjnego dla dzieci był po wojnie współpracownikiem kontrolowanej przez Moskwę wschodnioniemieckiej służby bezpieczeństwa STASI - poinformował szef Muzeum Dzieci Polskich w Łodzi Ireneusz Maj w rozmowie z PAP.
Szef niemieckiej policji kryminalnej w Łodzi Karl Ehrlich wizytujący obóz.
Szef niemieckiej policji kryminalnej w Łodzi Karl Ehrlich wizytujący obóz. Foto: Archiwum IPN

Po wojnie i wyroku dożywotniego więzienia, po kilkuletnim pobycie we wschodnioniemieckim więzieniu, szef obozu koncentracyjnego dla dzieci Karl Camillo Ehrlich został zwolniony i przeprowadził się do Republiki Federalnej Niemiec.

- Najwyższy rangą oficer SS, komendant jedynego w historii obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci, był agentem STASI przekazującym do NRD informacje wywiadowcze - powiedział dyrektor Ireneusz Maj. - Oczywiście za zgodą i wiedzą Moskwy. Ehrlich i większość jego współpracowników uniknęli w ten sposób kary - podkreślił.

Ehrlich w 1956 roku został zwolniony z więzienia w NRD i mógł zamieszkać w RFN. Według informacji MDP był człowiekiem dość zamożnym. Zmarł w Monachium w 1974 roku.

Nazistowski zbrodniarz szpiegiem komunistycznej bezpieki

- Do zachodnioniemieckiej policji nie przyjęto do tylko dlatego, że był już za stary. Jego książki jednak były używane jako publikacje naukowe, uczyli się z nich studenci prawa - zaznaczył dyrektor Maj. 

Jak podkreślił, zbrodniarze byli dla władz komunistycznych idealnymi kandydatami na ulokowanych na Zachodzie agentów wykorzystywanych podczas zimnej wojny.

- Po naszych badaniach okazało się, że w drezdeńskim archiwum wschodnioniemieckiej bezpieki jest dokument potwierdzający współpracę Ehrlicha ze STASI - powiedział historyk i germanista z Muzeum Dzieci Polskich Michał Hankiewicz. -Zastępca Ehrlicha - wicekomendant niemieckiego obozu koncentracyjnego dla dzieci - Hans Fuge - po wojnie został w RFN oczyszczony z zarzutów i mógł pracować w zachodnioniemieckiej policji - dodał.

Historycy Muzeum Dzieci Polskich w Łodzi wciąż prowadzą badania na podstawie dokumentów znalezionych w niemieckich archiwach.

Piekło dzieci z obozu Litzmannstadt

Niemiecki obóz koncentracyjny tylko dla dzieci, jedyny podczas II wojny światowej, utworzono 1 grudnia 1942 roku na terenach wyodrębnionych z Litzmannstadt Ghetto, w okupowanej Łodzi. Okupanci więzili tam dzieci i młodzież polską od 6 do 16 roku życia, ale trafiały tam także młodsze, nawet kilkumiesięczne dzieci.

- Nie miałem jeszcze trzech lat, kiedy tu trafiłem razem z bratem - mówił PAP Jerzy Jeżewicz we wrześniu 2022 roku podczas spotkania ocalałych z obozu. - Wciąż mam pod powiekami kilka obrazów z tamtych strasznych dni. Przez wiele lat nie wiedziałem, co jest wspomnieniem, a co wyobrażeniem, dopiero potem, po kontakcie z innymi ocalonymi, wszystko zaczęło się układać. Do tej pory jednak trudno mi o tym mówić - wspomniał.

GDC 1200.jpg
German Death Camps - zobacz serwis edukacyjny

Dzieci przetrzymywane były w prymitywnych warunkach, niewolniczo pracowały, były torturowane. Najczęściej podaje się, że w obozie życie straciło kilkaset dzieci, a w sumie przetrzymywano w nim od 2 do ponad 3 tys. dzieci. Gdy 19 stycznia 1945 roku zakończyła się niemiecka okupacja w Łodzi, w obozie przebywało ponad 800 małoletnich więźniów.


Posłuchaj
28:17 3 11 reportaz Prawda za podwójnym muremMP3.mp3 "Prawda za podwójnym murem" - pierwszy radiowy reportaż o obozie po 75 latach od jego wyzwolenia. Autro Jakub Tarka. (PR, 4.11.2020)

 

W czerwcu 2021 roku minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński wspólnie z Rzecznikiem Praw Dziecka Mikołajem Pawlakiem oraz władzami Instytutu Pamięci Narodowej powołali Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu. Działalność działającego w Łodzi muzeum ma upowszechnić wiedzę o osadzonych w niemieckim obozie. Muzeum funkcjonuje w tymczasowej siedzibie przy ul. Piotrkowskiej 90. Trwają rozmowy z władzami Łodzi o budowie siedziby placówki na terenach dawnego niemieckiego obozu koncentracyjnego dla dzieci. 

PAP/bm/mc

Czytaj także

Dr Ireneusz Maj: "Historię dzieci z obozu w Litzmannstadt trzeba opowiedzieć tak, by trafiała do serc"

Ostatnia aktualizacja: 07.06.2021 05:55
Multimedialne, nowoczesne z odwzorowanym barakiem obozowym - tak o wizji Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu w Łodzi mówi Polskiemu Radiu 24 dr Ireneusz Maj - pełniący obowiązki dyrektora placówki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łódź: na cmentarzu odnaleziono groby polskich dzieci - ofiar niemieckiego obozu koncentracyjnego

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2021 17:12
Na cmentarzu świętego Wojciecha w Łodzi historycy Muzeum Dzieci Polskich odkryli 77 miejsc pochówku dzieci - ofiar niemieckiego obozu koncentracyjnego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rzecznik Praw Dziecka: niemiecki dziecięcy obóz koncentracyjny to miejsce, które nigdy nie powinno powstać

Ostatnia aktualizacja: 02.12.2021 00:34
 - Niemiecki dziecięcy obóz koncentracyjny to miejsce, które zrodziło się w chorym umyśle. Miejsce, które nigdy nie powinno powstać - powiedział Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak w Łodzi w 79. rocznicę utworzenia takiego obozu w tym mieście.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ważne odkrycie polskich historyków. To dokument o funkcjonowaniu niemieckiego obozu dla polskich dzieci

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2022 16:20
Historycy Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu w Łodzi odnaleźli dokument ujawniający kulisy i zasady funkcjonowania niemieckiego obozu dla polskich dzieci. Według dokumentu Policji Kryminalnej z 30 sierpnia 1941 roku - znalezionego w zasobach łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej - jednym z celów obozu było zabijanie dzieci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Muzeum Auschwitz: w buciku ofiary znaleziono jej dane. Należały do czeskiej Żydówki

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2022 05:40
W jednym z dziecięcych bucików ofiar Auschwitz muzealnicy z działu zbiorów Miejsca Pamięci odnaleźli dane jego właścicielki, czeskiej Żydówki Very Vohryzkovej. Okazało się, że w muzeum zachowała się także walizka należąca do jej wujka – podało we wtorek Muzeum Auschwitz.
rozwiń zwiń