Historia

Wystawa "Gospodarka III Rzeszy". Przemysłowy cud zdziałany rękami niewolników

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2023 09:50
Przed Domem Polonii w Warszawie odbędzie się o godz. 10.30 uroczyste otwarcie wystawy plenerowej Instytutu Pamięci Narodowej "Gospodarka III Rzeszy". Wystawa prezentuje źródła dzisiejszej potęgi gospodarczej Niemiec, państwa, w którym najpotężniejsze firmy najmocniej rozwinęły się w czasach II wojny światowej w wyniku bezwzględnej polityki wyzysku podbitych i zniewolonych narodów.  
Rok 1942. Wizyta w zakładach Buna-Werke należących do IG Farben. Fabryka została zbudowana niedaleko obozu Auschwitz przez więźniów. Byli oni też zmuszani do niewolniczej pracy w zakładach.IG Farben było podporą niemieckiego przemysłu podczas II wojny światowej. Zajmowało się produkcją m.in. benzyny syntetycznej, materiałów wybuchowych i środków c
Rok 1942. Wizyta w zakładach Buna-Werke należących do IG Farben. Fabryka została zbudowana niedaleko obozu Auschwitz przez więźniów. Byli oni też zmuszani do niewolniczej pracy w zakładach. IG Farben było podporą niemieckiego przemysłu podczas II wojny światowej. Zajmowało się produkcją m.in. benzyny syntetycznej, materiałów wybuchowych i środków cFoto: Mary Evans Picture Librar / Forum

Dyrektor Biura Edukacji Narodowej IPN Adam Hlebowicz wyjaśnia, że na ekspozycji będzie można poznać koncepcje i mechanizmy gospodarki III Rzeszy.

- Pokazujemy podstawy, od czego to się zaczęło, jaki pomysł miał Hitler na gospodarkę państwa, którym rządził. Pokazujemy fundament, z czego to się wzięło, jak sobie Hitler to wymyślił, jak on to tworzył, a potem są pokazane mechanizmy - wyjaśnia Adam Hlebowicz.

Posłuchaj
00:19 IPN Gospodarka III Rzeszy IAR 2.mp3 Adam Hlebowicz o wystawie "Gospodarka III Rzeszy". (IAR)

 

Adam Hlebowicz wyjaśnia, że wystawa ukazuje brutalny i bestialski gospodarczy plan Hitlera.

Posłuchaj
00:30 IPN Gospodarka III Rzeszy IAR 1.mp3 - Hitler chciał bogactwa Niemiec, wymyślił sobie, że będzie to kosztem narodów i państw, które podbije - wskazuje Adam Hlebowicz (IAR)

 

90 procent niemieckich firm korzystało z pracy przymusowej

Jak dodawał dyrektor Biura Edukacji IPN, szereg firm, które wówczas rozwinęły skrzydła i które do dzisiaj funkcjonują na rynku światowym, zbudowało swoją potęgę w czasach III Rzeszy. 

- W czasie II wojny światowej pracowało na terenie Niemiec 14 milionów pracowników przymusowych, to oczywiście był skład wielonarodowościowy. Polaków nie możemy się doliczyć czy to było 2,5 miliona czy to były 3 miliony. To byli ludzie, którzy pracowali nie tylko u niemieckiego bauera (niem. rolnika), ale pracowali w tych fabrykach - mówi Adam Hlebowicz.

Z niewolniczej i przymusowej pracy więźniów obozów koncentracyjnych i zagłady, jeńców wojennych korzystało w okresie istnienia III Rzeszy 90 proc. ówczesnych niemieckich firm. Do największych należały m.in.: Continental, BMW, Mercedes-Benz, Volkswagen, Siemens, Bayer, Agfa, Dr. Oetker, Hugo Boss, Allianz, Deutsche Reichsbahn (które przejęły całą polską infrastrukturę kolejową), Lufthansa, Deutsche Bank, IG Farben.

Zagrabione dobra o wartości 2 bln euro

Niemiecki historyk Götz Aly obliczył, że zagrabione przez Niemców dobra miałyby dzisiaj wartość co najmniej 2 bln euro. Wiele ukradzionych w całej Europie dóbr kultury do dziś znajduje się w rękach niemieckich.

Ekspozycja została przygotowana w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej. Zawiera także wiele zdjęć ukazujących niemieckich przemysłowców i ich powiązania z NSDAP i najwyższymi władzami III Rzeszy, a także ich powojenne losy oraz to, w jaki sposób niewolnicza praca milionów ludzi przyczyniła się do rozwoju ich firm.

Więcej na temat systemu wykorzystania niewolniczej pracy więźniów niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych w serwisie edukacyjnym GERMAN DEATH CAMPS:

GDC 1200.jpg

IAR/Witold Banach/IPN/bm

Czytaj także

"Nazistowscy miliarderzy": za bogactwem wielu niemieckich firm kryje się często ciemna historia rodzinna

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2023 05:40
Fortuny wielu niemieckich przemysłowców powstały na plecach robotników przymusowych i Żydów podczas II wojny światowej, napisał w opublikowanej w ubiegłym roku książce "Nazistowscy miliarderzy. Czarna historia najbogatszych niemieckich dynastii" holenderski dziennikarz David de Jong. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Polska stała się sowiecką kolonią". Prezes IPN o skutkach inwazji na Polskę 17 września

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2022 06:40
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki powiedział, że agresja Armii Czerwonej na Polskę 17 września 1939 roku była nożem wbitym w plecy - Polsce i Polakom. Mija 83. rocznica tego wydarzenia. 17 września 1939 roku nad ranem, łamiąc pakt o nieagresji, Armia Czerwona zaatakowała tyły polskich wojsk walczących z Niemcami.
rozwiń zwiń