Historia

Maksymilian Maria Kolbe: "Chcę dodać innym odwagi do życia"

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2024 05:40
- Chcę dodać innym odwagi do życia - powiedział zaskoczonemu hitlerowcowi w niemieckim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau. Zakonnik pokazał wielkość człowieka tym, którzy zatracili poczucie człowieczeństwa. Dobrowolnie oddał swoje życie, aby uratować inne.
Maksymilian Maria Kolbe, franciszkanin, święty Kościoła katolickiego
Maksymilian Maria Kolbe, franciszkanin, święty Kościoła katolickiegoFoto: Forum

Rajmund Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli. W wieku 16 lat wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie i otrzymał imię Maksymilian. Następnie pojechał do Rzymu, gdzie uzyskał doktoraty z filozofii i teologii. Tam w 1917 roku założył stowarzyszenie Rycerstwa Niepokalanej, a rok później przyjął święcenia kapłańskie. Niestety, nabawił się tam także gruźlicy.

Po powrocie do Polski w 1919 roku założył pod Warszawą klasztor w Niepokalanowie oraz zaczął wydawać pismo "Rycerz Niepokalanej". Sukcesy odniesione w Polsce nie zadowoliły zakonnika. Chcąc zdobyć cały świat dla Niepokalanej wyjechał w 1930 roku na misje do Chin, a potem do Japonii.

Mimo że nawet niektórzy jego bracia uważali, że wyprawa na Daleki Wschód to szaleństwo, o. Kolbe stworzył w Nagasaki drugi Niepokalanów. Wydawał japoński odpowiednik "Rycerza Niepokalanej" oraz założył nowicjat i seminarium.

src="//static.prsa.pl/3f5bf262-aed5-4ca5-88bc-b84ae6064666.file"

W 1936 roku zakonnik wrócił do Polski, gdzie zastała go wojna. 17 lutego 1941 roku został aresztowany przez Gestapo i przesłuchiwany na Pawiaku. O. Maksymilian Kolbe już nigdy nie wrócił z Pawiaka do Niepokalanowa. 28 maja 1941 roku trafił do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Nadano mu numer 16670.

- Ojciec Kolbe był pełen nieziemskiego spokoju, w nocy pocieszał i podnosił na duchu skazańców. Chciał w nich wzbudzić wolę życia i przetrwania – wspominał jeden z ocalonych więźniów.

Do swoich towarzyszy mówił: "ufajcie Niepokalanej, wy młodzi żyć będziecie. Ja obozu nie przeżyję, ale wy będziecie uratowani”.

W lipcu 1941 roku, po ucieczce jednego z więźniów, komendant obozu - lagerführer Karl Fritsch skazał dziesięć osób na śmierć głodową. Mimo, że tym razem nie padło na o. Maksymiliana Kolbe, ten dobrowolnie zamienił się i ofiarował swoje życie za nieznanego mu Franciszka Gajowniczka.

Swoją decyzję uzasadniał: "mam już blisko pięćdziesiąt lat, życie moje przeżyłem, a Ten ma życie przed sobą. Ma żonę i dzieci". Zaskoczonemu hitlerowcowi, który pytał dlaczego chce pójść na śmierć za obcego człowieka, odpowiedział: "chcę innym dodać odwagi do życia".


Posłuchaj
00:18 ostatnie chwile Kolbego.mp3 Franciszek Gajowniczek wspominał ostatnie chwile życia ojca Kolbego. (PR, 14.08.2011)

 

Franciszkanin zmarł 14 sierpnia 1941 roku, dobity zastrzykiem fenolu, jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach bloku 11, tzw. bloku śmierci.

Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę. Zmarł w 1995 roku w Brzegu na Opolszczyźnie w wieku 94 lat. Pochowany został na cmentarzu przyklasztornym franciszkanów w Niepokalanowie.

O. Maksymilian Kolbe został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 roku. Jedenaście lat później, 10 października 1982 roku kanonizacji dokonał papież Jan Paweł II. W 1999 roku św. Maksymilian został ogłoszony patronem honorowych dawców krwi.


Posłuchaj
26:21 kanonizacja kolbego homilia jana pawła II.mp3 Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas kanonizacji o. Maksymiliana Kolbego w Rzymie. (RWE, 10.10.1982)

 

mk

Czytaj także

Maksymilian Kolbe. Kanonizowany przez Jana Pawła II

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2023 05:46
- Ja nie mogłem nic powiedzieć ani podziękować, tylko się obydwaj patrzyliśmy na siebie i tak on odszedł. Został odprowadzony, a ja wróciłem na blok. Potem przez długi czas nie mogłem sobie tego uzmysłowić, co się naprawdę wydarzyło - wspominał Franciszek Gajowniczek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Maksymilian Maria Kolbe - ostatnia droga świętego

Ostatnia aktualizacja: 14.08.2023 05:58
– Chcę dodać innym odwagi do życia – powiedział zaskoczonemu Niemcowi w obozie zagłady Auschwitz-Birkenau. Zakonnik pokazał wielkość człowieka tym, którzy zatracili poczucie człowieczeństwa. 82 lata temu, 14 sierpnia 1941 roku, Maksymilian Maria Kolbe zmarł, dobity zastrzykiem fenolu, jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach bloku 11, tzw. bloku śmierci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Święty męczennik. Ojciec Maksymilian Kolbe

Ostatnia aktualizacja: 29.07.2023 06:00
– Chcę dodać innym odwagi do życia – powiedział zaskoczonemu Niemcowi w obozie zagłady Auschwitz-Birkenau Maksymilian Kolbe. 82 lata temu, 29 lipca 1941 roku, zakonnik pokazał wielkość człowieka tym, którzy zatracili poczucie człowieczeństwa i dobrowolnie oddał swoje życie, aby uratować inne.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Franciszek Gajowniczek: "On odszedł za mnie na śmierć, a ja przeżyłem"

Ostatnia aktualizacja: 14.08.2023 05:54
- Podszedł do mnie esesman i wskazał ręką, że mnie też wyprowadzić do tych skazańców. Więc ja w tym czasie wypowiedziałem słowa, że żal mi jest dzieci i żony - wspominał Franciszek Gajowniczek  w Polskim Radiu w 1979 roku.
rozwiń zwiń