Historia

Rejs Henryka Jaskuły - solo dookoła świata. Posłuchaj wspomnień z tej podróży

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2023 05:40
43 lata temu, 20 maja w 1980 roku do Gdyni dopłynął Henryk Jaskuła, który jako pierwszy Polak i trzeci żeglarz w historii, samotnie, bez zawijania do portów, okrążył Ziemię.
Gdynia, 12.06.1979. Z portu gdyńskiego na jachcie Dar Przemyśla w samotny rejs dookoła świata wypływa Henryk Jaskuła.
Gdynia, 12.06.1979. Z portu gdyńskiego na jachcie Dar Przemyśla w samotny rejs dookoła świata wypływa Henryk Jaskuła. Foto: PAP/CAF/Janusz Uklejewski

- Bałtyk, kanał La Manche, Morze Północne były mi wybitnie nieprzychylne. Wiały przeciwne i słabe wiatry. Halsowałem na tych akwenach bez wytchnienia – opowiadał kpt. Henryk Jaskuła po powrocie z samotnego rejsu dookoła świata.

Kiedy miał trzy lata jego rodzice postanowili wyemigrować do Argentyny. On jeden po zakończeniu II wojny światowej zdecydował się na powrót do Polski. Przyjechał do kraju w 1946 r. Ukończył studia w Akademii Górniczej w Krakowie. Ożenił się i osiadł z rodziną w Przemyślu.

Na wodach świata

Henryk Jaskuła był pierwszym Polakiem i trzecim żeglarzem w historii, który samotnie, bez zawijania do portu okrążył Ziemię. Dokonał tego na jachcie "Darze Przemyśla".

Henryk Jaskuła wyruszył z gdyńskiego portu w samotną podróż dookoła świata. Płynął z zachodu na wschód, wokół trzech przylądków: Dobrej Nadziei, Igielnego i Horn.

Na pokładzie miał radio, ale pozwalało ono wyłącznie na odbiór, oraz UKF do łączności na krótkim dystansie. Nie posiadał żadnego sprzętu radiowego,. którym mógłby skutecznie wezwać pomoc. Nie miał także tratwy ratunkowej. Kpt. Jaskuła zabrał ze sobą spore zapasy żywności. Grochówkę dostarczyło mu wojsko, miał też dwukilogramowe bochenki chleba, konserwy mięsne, 500 litrów wody.

O tym, co przeżył podczas 344 dni samotnej wyprawy opowiadał po powrocie na antenie Polskiego Radia.

- Atlantyk Południowy przyjął mnie, tak jak to potrafi zrobić w porze zimowej – mówił żeglarz. - Uderzenie sztormu trwało 5 dni, zepchnęło mnie z trasy. Za to zdumiewająco łagodny był Pacyfik. Przylądek Horn był dla mnie wyjątkowo uprzejmy. To się rzadko zdarza. 

Do Gdyni wrócił 20 maja 1980 roku. W porcie czekały na niego tysiące ludzi. Schodząc z pokładu swego jachtu przywitał zebranych słowami: "Polsko kochana, Twój syn powrócił".

- Po wyjściu na Atlantyk myślałem, że to co najtrudniejsze mam za sobą, ale się myliłem – opowiadał po powrocie.


Posłuchaj
04:07 Solo dookoła świata - opowieść kpt. Henryka Jaskuły.mp3 "Solo dookoła świata" - opowieść kpt. Henryka Jaskuły (Archiwum PR)

Kapitan Jaskuła zmarł 14 maja 2020 roku.

Zobacz więcej na temat: Gdynia żeglarstwo
Czytaj także

Krystyna Chojnowska-Liskiewicz – pierwsza kobieta, która samotnie opłynęła świat

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2021 05:40
- Bardzo cieszę, że to się w ogóle dało zrobić – mówiła Krystyna Chojnowska-Liskiewicz. – Nie mam poprzedniczek i trudno mi było powiedzieć, czy to w ogóle będzie możliwe. Ocean to jest żywioł, z którym należy się liczyć, i który nie zawsze pozwala wykonać to, co się zamierzało.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Leonid Teliga: czasem goniły mnie strachy i duchy

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2021 05:42
- Ten rejs był wielką konfrontacją sił moich i natury, konfrontacją przeszłości z teraźniejszością - mówił Leonid Teliga po zakończeniu swej samotnej żeglugi dookoła Ziemi.
rozwiń zwiń