Historia

Franciszek Kamiński. Komendant Batalionów Chłopskich

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2024 05:40
- Na ulicy Miedzianej było to nieszczęsne ZSL. Tam mnie kiedyś poprosili Banach i Koter, i zaproponowali, żebym samokrytykę złożył. "Co wy chcecie? To wszystko, co ja robiłem, piękne było, wielkie i szlachetne. Wy chcecie, żebym na to pluł? Wykluczone!" odpowiedziałem - mówił o propozycji satelickiego wobec PZPR ugrupowania chłopskiego gen. Franciszek Kamiński.
Franciszek Kamiński, były komendant Batalionów Chłopskich i działacz ruchu ludowego za biurkiem w Centrali Rolniczych Spółdzielni Samopomoc Chłopska, ok. 1970
Franciszek Kamiński, były komendant Batalionów Chłopskich i działacz ruchu ludowego za biurkiem w Centrali Rolniczych Spółdzielni "Samopomoc Chłopska", ok. 1970Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

24 lata temu zmarł Franciszek Kamiński, pseudonim Olsza, generał, działacz ruchu ludowego, twórca i komendant Batalionów Chłopskich.

Rodowód

Franciszek Wawrzyniec Kamiński 20 września 1902 roku przyszedł na świat we wsi Mikułowice w powiecie opatowskim na Kielecczyźnie w chłopskiej rodzinie. Rodzice przyszłego generała prowadzili niewielkie gospodarstwo, jego dziadek był pierwszym wójtem gminy Wojciechowice. W 1920 roku Franciszek Kamiński na ochotnika zgłosił się do obrony ojczyzny przed bolszewikami.

- Walczyłem w Warszawie. Byłem w pomocniczych oddziałach harcerskich. Mieliśmy posterunki, pilnowaliśmy transportów kolejowych - wspominał po latach w audycji "Ostatni Komendant".

Początek działalności ludowca

Działalność polityczna Kamińskiego zaczęła się wraz z podjęciem studiów matematycznych w Warszawie. Przyszły komendant BCh związał się z PSL "Wyzwolenie". Kamiński był przewodniczącym Związku Młodzieży Wiejskiej "Wici" w województwie warszawskim.

- W Łowiczu starosta porozwiązywał wszystkie koła, bo to już była sanacja, a ja pojechałem i te wszystkie koła uaktywniłem i popchnąłem do roboty - mówił w audycji Andrzeja Sowy i Jerzego Swalskiego.


Posłuchaj
37:48 ostatni komendant.mp3 "Ostatni komendant" audycja Andrzeja Sowy i Jerzego Swalskiego poświęcona postaci gen. Franciszka Kamińskiego. Zawiera wypowiedzi twórcy Batalionów Chłopskich i historyka dr. Jana Sałkowskiego. (PR, 4.10.1994)

 

Dzieło życia - Bataliony Chłopskie

Już w oblężonej Warszawie zapadła decyzja o utworzeniu podziemnej armii polskiej. Zaistniała wówczas potrzeba utworzenia chłopskich sił zbrojnych. - Choć nie miał wojskowego przygotowania, to podjął się zadania niemal niemożliwego - oceniał historyk dr Jan Sałkowski, gość audycji nadanej w 1994 roku. - Ludowcy traktowali tworzenie tej armii jako swoiste zabezpieczenie na czas powojenny, ale i na bieżące potrzeby chwili. Szczególnie ruch ludowy bał się powrotu sanacji.

Józef Niećko z Centralnego Kierownictwa Ruchu Ludowego (później współtworzył kolaborujący z komunistami ZSL) zlecił Kamińskiemu opracowanie dokumentów, na podstawie których miało zostać zorganizowane wojsko chłopskie.

- Niećko odrzucił nazwę Bataliony Chłopskie i wymyślił głupią nazwę Straż Chłopska. Beznadziejny dureń. To wywołało sprzeciw chłopów, wszyscy się buntowali przeciwko tej nazwie. Dopiero kiedy zaproponowałem nazwę Bataliony Chłopskie, nastał wielki entuzjazm. Wszyscy zaczęli przechodzić z AK do Batalionów Chłopskich. Ale my nie chcieliśmy rozbijać AK. Dlatego opracowałem doktrynę ruchu ludowego na czas wojny: nie armia chłopska, tylko oddziały chłopskie, które będą włączane do armii głównej - opowiadał generał.

To założenie ziściło się 30 marca 1943, kiedy podpisano umowę zjednoczeniową między AK i BCh.

Mimo zapału, początki nie były łatwe. - Uzbrojenie trzeba było zdobywać na wrogu. Myśmy skorzystali tylko z dwóch rzutów uzbrojenia, reszta była przeznaczona dla AK – mówił "Olsza" w audycji Bogusława Czajkowskiego. - Trochę broni było jeszcze z 1914 roku (…), po wrześniu 1939 roku chłopi dużo broni przechowywali, a resztę zdobywaliśmy na Niemcach.


Posłuchaj
20:07 pułkownik franciszek kamiński___4566_tr_3-3_9986512b8069d90[00].mp3 Rozmowa Bogusława Czajkowskiego z Franciszkiem Kamińskim o okolicznościach powstania Batalionów Chłopskich. (PR, 24.02.1969)

 

Obrońca Zamojszczyzny

W listopadzie 1941 roku Niemcy przystąpili do wysiedlania polskiej ludności z wsi na Zamojszczyźnie. W to miejsce sprowadzono folksdojczów z Besarabii. - Przyjeżdża komendant i mnie informuje o tym. Mówię: "Będziemy się bronić. Jedź, zwołaj naradę komendantów". Ja pojechałem za nim i opracowałem całą obronę Zamojszczyzny - wspominał.

Bataliony wypędziły osadników i przywróciły prawowitym właścicielom ich dobytek. Oddziały chłopskie, wraz z żołnierzami AK i partyzantami sowieckimi, odparły siły pacyfikacyjne wysłane w odwecie przez Niemców. Dzięki zwycięskim bitwom pod Wojdą, Zaborecznem i Różą udało się zmusić okupanta do zaprzestania kolonizacji. "Olsza" walczył w Powstaniu Warszawskim. Pełnił funkcję szefa I Oddziału Sztabu AK.

Nieformalny opozycjonista

Po wojnie był jednym z najbliższych współpracowników Stanisława Mikołajczyka. PSL stanowiło wówczas jedyną siłę zdolną stawić czoła komunistom. Po sfałszowanych wyborach do Sejmu Ustawodawczego, ucieczce Mikołajczyka z kraju i powstaniu ZSL, generał znalazł się na celowniku nowych władz.

- Przyjechała cała sfora, ja byłem wtenczas chory na anginę, zabrali mnie i przywieźli na Mokotów - opowiadał "Olsza". - Pójście moje do kryminału wynikało z woli Bożej. Byłem w takim położeniu, że mogłem być zwolniony. Zaszedł dziwny wypadek: kiedy przed poproszeniem mnie na zeznania przyszedł ubek i zaczął mnie "czarować", nie mogłem się odezwać nawet słowem.

W ten sposób Kamiński uniknął kolaboracji z bezpieką. Zapłacił za to pobytem w ubeckim więzieniu - przesiedział 6 i pół roku. W październiku 1956 podjął pracę jako urzędnik w Centrali Rolniczych Spółdzielni "Samopomoc Chłopska", skąd odszedł na emeryturę w 1973. W środowisku ludowców tworzył nieformalną opozycję wobec nurtu współpracy z komunistami.


Posłuchaj
02:11 w samo poludnie kaminski.mp3 Fragment audycji "W samo południe" Andrzeja Jeleńskiego i Marka Kassy poświęcony 50. rocznicy powstania Batalionów Chłopskich, zawiera wypowiedź gen. Franciszka Kamińskiego. (PR, 4.07.1993)

 

W 1989 reaktywował PSL i został jego prezesem, rok później przyjął tytuł honorowego prezesa. Do końca życia żywo interesował się sytuacją w kraju i krytykował elity za politykę nieopartą na solidarności społecznej. Zmarł 24 lutego 2000 roku w wieku 98 lat.

bm

Czytaj także

Zatopienie statku "Tannenberg" - spektakularna akcja BCh i AK

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2020 05:55
76 lat temu, 31 maja 1944 roku, żołnierze polskiego podziemia zatopili na Wiśle w okolicy Machowa na Lubelszczyźnie niemiecki statek "Tannenberg" przewożący żołnierzy Wehrmachtu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pacyfikacja Michniowa - symbol martyrologii polskiej wsi

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2023 05:55
Zginęło 204 mieszkańców - 102 mężczyzn, 54 kobiety i 48 dzieci. Najmłodszą ofiarą mordu był Stefanek Dąbrowa. Miał dziewięć dni, gdy został wrzucony do płonącego domu. 80 lat temu, 12 lipca 1943 roku, Niemcy spacyfikowali świętokrzyską wieś Michniów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Antoni Heda - bohaterstwo przez lata

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2024 05:45
Jego oddział dokonywał brawurowych akcji, walcząc z okupantem jak równy z równym. Po zakończeniu wojny uratował od tragicznego losu ponad 300 towarzyszy broni. Przez kolejne lata marzył o wolnej Polsce i pracował, by to marzenie się ziściło.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Antoni Kocjan – konspirator z głową w chmurach

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2023 05:55
– Tragedia zaszła w momencie najbardziej szczytowego sukcesu. Na miesiąc przed aresztowaniem Kocjan miał w rękach rakietę V-2, cud techniki niemieckiej – wspominał w Polskim Radiu Michał Wojewódzki, konspirator i autor książki "Akcja V-1, V-2".
rozwiń zwiń