Historia

Wojciech Pokora. Technik, który został aktorem

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2024 05:45
- Teatr jest dla mnie jedynym miejscem, które może wyrugować troski dnia codziennego. To piękne doświadczenie - mówił Wojciech Pokora w wywiadzie udzielonym Polskiemu Radiu w 1994 roku. Dziś mija 6 lat od śmierci wybitnego aktora.
Wojciech Pokora podczas nagrania  serialu edukacyjnego TVP pt. Spokojnie, to tylko ekonomia, który miał na celu m. in. przygotować widzów do Wielkiego Testu Wiedzy Ekonomicznej organizowanego wspólnie przez TVP1 i NBP, Warszawa, 6.12.2012.
Wojciech Pokora podczas nagrania serialu edukacyjnego TVP pt. "Spokojnie, to tylko ekonomia!", który miał na celu m. in. przygotować widzów do "Wielkiego Testu Wiedzy Ekonomicznej" organizowanego wspólnie przez TVP1 i NBP, Warszawa, 6.12.2012.Foto: PAP/Ireneusz Sobieszczuk

Choć planował zostać inżynierem, zrządzeniem losu zajął się aktorstwem. W pamięci wielu zapisał się jako niezrównany aktor komediowy m.in. w "Poszukiwanym, poszukiwanej", "Karierze Nikodema Dyzmy", "Alternatywach 4" czy w "C.K. Dezerterach".

Niedoszły inżynier

Wojciech Pokora urodził się 2 października 1934 roku na warszawskim Grochowie. Przyszedł na świat w inżynierskiej rodzinie. Jak twierdził po latach, w dzieciństwie był wychowywany wręcz despotycznie. Początkowo zamierzał związać swoje życie z zawodem technicznym, dlatego wybrał naukę w Technikum Budowy Silników Samolotowych. Szkolną ławkę dzielił z innym, późniejszym znanym aktorem - Jerzym Turkiem.

Po ukończeniu nauki pracował w Fabryce Samochodów Osobowych na Żeraniu. Wraz z Jerzym Turkiem brał udział przy montowaniu pierwsze modelu samochodu M20 Warszawa. W fabryce działał amatorski teatr pod patronatem Teatru Powszechnego, który wystawiał spektakle z udziałem pracowników z okazji różnych świąt. Wiedzeni ciekawością, Wojciech i Jerzy, postanowili zapisać się na zajęcia. Po kilku przedstawieniach jeden z aktorów teatru doradził młodym technikom, by zdawali do szkoły teatralnej.

Posłuchaj
29:27 Wojciech Pokora i inni artyści mówili o pracy aktora w audycji Anny Retmaniak pt."Portret słowem malowany". (PR, 21.08.1994) Wojciech Pokora i inni artyści mówią o pracy aktora w audycji Anny Retmaniak pt. "Portret słowem malowany". (PR, 21.08.1994)

 

Kariera w teatrze

Przyjaciele zostali przyjęci do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. W szkole jego talent komediowy został dostrzeżony przez wykładowców. W trakcie nauki Wojciech poznał swoją przyszłą żonę Hannę. Związek nie został zaakceptowany przez rodziny, dlatego para postanowiła wziąć potajemny ślub.

Tuż po obronie dyplomu w 1958 roku związał się na przeszło 30 lat z Teatrem Dramatycznym w Warszawie. Równocześnie występował w Kabarecie "Owca". Dwa razy zagościł także na deskach Kabaretu "Dudek", jednak zrezygnował z tej pracy, gdyż przeraził go zbyt bezpośredni kontakt z publicznością. Przez Zbigniewa Cybulskiego został również zaangażowany do Teatru Nowego, skąd trafił do Teatru Kwadrat. W latach 70. związał się z Kabaretem Olgi Lipińskiej, u której grał z przerwami przez blisko 30 lat. Przez wiele lat prowadził też zajęcia na uczelni, której sam był absolwentem. Zajmował się także reżyserią teatralną. Można go było zobaczyć także w Teatrze Telewizji.

- Dopiero w Teatrze Dramatycznym naprawdę nauczyłem się zawodu - mówił Wojciech Pokora w audycji "Portret słowem malowany".

Skupiony na grze aktor

- Po opadnięciu kurtyny przez chwilę zawsze jest smutek, że przedstawienie się skończyło i widzowie wyszli do domu – dodał Wojciech Pokora w audycji "Portret słowem malowany".

- Prywatnie był poważnym, skupionym na pracy człowiekiem i przeciwieństwem, tego, co reprezentował na scenie – mówił dyrektor Teatru Dramatycznego Edmund Kierwiński w audycji "Portret słowem malowany".

- On był skomplikowaną osobowością. Szalenie kochał swój zawód. Był dowcipny i koleżeński – dodał Jerzy Bończak w audycji "Portret słowem malowany".

- Nie miał równego sobie w ruchu scenicznym. Miał w sobie ogromne wyczucie, jak należy instynktownie grać. Był idealnym aktorem dla reżysera – wspominała po latach Olga Lipińska w audycji "Pożegnanie".


Posłuchaj
30:24 Przyjaciele i artyści wspominali Wojciecha Pokorę w audycji "Pożegnania". (PR, 1.11.2018) Przyjaciele i artyści wspominają Wojciecha Pokorę w audycji "Pożegnania". (PR, 1.11.2018)

 

- Teatr jest dla mnie jedynym miejscem, które może wyrugować troski dnia codziennego. To piękne doświadczenie - mówił Wojciech Pokora w audycji "Portret słowem malowany".

W wywiadach podkreślał, że najważniejsza jest dla niego rodzina, będąca podstawą egzystencji. Poza teatrem miał jeszcze jedną wielką pasję. Jaką? Posłuchaj audycji "Portret słowem malowany".

Na wielkim ekranie

Jako aktor i reżyser odniósł szereg sukcesów na teatralnych deskach. Spektakle z jego udziałem były powtarzane nawet po kilkaset razy, a reżyserowane przez niego sztuki latami nie schodziły z afiszy. Jednak popularność przyniósł mu nie teatr, ale film. Pierwszym filmem, w którym zagrał był "Mąż swojej żony" z 1960 roku. Wystąpił również w pierwszym polskim serialu "Barbara i Jan" z 1964 roku. Pokorę można było zobaczyć m.in. w "Hydrozagadce", "Rejsie", "C.K. Dezerterach", "Przygodach psa Cywila", "Czterdziestolatku". Sławę przyniosły mu filmy Stanisława Barei. Znany reżyser chętnie obsadzał Pokorę w rolach pierwszoplanowych. Widzowie mogli zobaczyć jego aktorskie popisy m.in. w "Nie ma róży bez ognia", "Brunet wieczorową porą", "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz", "Alternatywach 4" i "Zmiennikach".

"Czy zastałem Marysię?"

Największą popularność przyniosła mu rola pracownika muzeum Stanisława Rochowicza, udającego w obawie przed aresztowaniem gospodynię Marysię.

- Kilka razy musiałem zmieniać numer telefonu, bo tak często dzwonili do mnie żartownisie z pytaniem: "Czy zastałem Marysię?". Podobnie krzyczały za mną dzieci na podwórku - mówił Wojciech Pokora w audycji "Portret słowem malowany".

Prywatnie nienawidził roli Marysi u Barei. Uważał ją za przeklętą. Ze swoich filmowych wcieleń najbardziej lubił hrabiego Żorża Ponimirskiego z serialu "Kariera Nikodema Dyzmy". Twierdził, że właśnie wtedy najbliżej zbliżył się do ideału gry aktorskiej.

Wojciech Pokora zmarł 4 lutego 2018 roku na skutek komplikacji po udarze mózgu. Został pochowany na cmentarzu w podwarszawskim Radzyminie.

seb

Czytaj także

Stanisław Bareja wiecznie żywy

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2018 06:15
90 lat temu, 5 grudnia 1929 roku urodził się Stanisław Bareja, reżyser filmowy, autor komedii "Miś", "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz", "Poszukiwana, poszukiwany" oraz seriali "Alternatywy 4" i "Zmiennicy".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jerzy Grotowski - reformator teatru

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2023 05:40
14 stycznia 1999 roku zmarł Jerzy Grotowski, reżyser, teoretyk i reformator teatru, pedagog. Twórca eksperymentalnego Teatru Laboratorium we Wrocławiu, który zyskał światową sławę.
rozwiń zwiń