Historia

"Solidarność" Rolników Indywidualnych - wieś w walce o swoje prawa

Ostatnia aktualizacja: 09.06.2023 05:40
9 czerwca 1981 zarejestrowany został NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych. Rejestracja została wymuszona po kilku miesiącach protestów i sporów prawnych. 
Z okazji zarejestrowania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych Solidarność, delegacje Solidarności Wiejskiej złożyły kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza, 12 maja 1981
Z okazji zarejestrowania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych Solidarność, delegacje Solidarności Wiejskiej złożyły kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza, 12 maja 1981Foto: CAF/PAP/Marek Langda

Ostatecznie stała się możliwa dzięki przyjęciu przez Sejm PRL na początku maja 1981 roku ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych.


Legalny związek

Kilka lat wcześniej, rów prawnych. Ostatecznie stała się możliwa dzięki przyjęciu przez Sejm PRL na początku maja 1981 roku ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych.

– Czuję, że kraj wreszcie będzie wolny i skończy się redukowanie bochenka chleba. Związek to uzdrowienie polskiej wsi i rolnictwa – mówił po rejestracji Jan Kułaj, przewodniczący związku, w audycji Polskiego Radia z 1981 roku.


Posłuchaj
01:24 muzyka i aktualności___2_ rozmowa redaktora andrzeja jeleńskiego z janem kułajem___14729_tr_14-14_1019933503f34456[00].mp3 Rozmowa redaktora Andrzeja Jeleńskiego z Janem Kułajem po rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". (PR, 12.05.1981)

 

Związek został zdelegalizowany i rozbity w czasie stanu wojennego. W kwietniu 1989 roku, na fali odwilży po porozumieniach Okrągłego Stołu, Niezależny Samorządny Związek Zawodowy  Rolników Indywidualnych "Solidarność" został ponownie zarejestrowany i wziął udział w wyborach kontraktowych wspólnie z pracowniczą "Solidarnością".

Długa droga do rejestracji

Pod koniec lat 70. pod wpływem tworzenia organizacji opozycyjnych, takich jak Komitet Obrony Robotników lub Wolne Związki Zawodowe, także na wsi powstawały podobne zrzeszenia, w większości lokalne i działające na rzecz samoobrony wiejskiej. Jednym z nich był Tymczasowy Komitet Niezależnego Związku Zawodowego Rolników, który otwarcie postulował łączenie się w związki zawodowe.

– Mimo, że wieś nie była skolektywizowana w takim stopniu jak w sąsiednich krajach, to jednak kontrola państwa była bardzo dotkliwa. Nie można było kupić na wolnym rynku materiałów budowlanych lub ciągnika, były przydziały – mówił Gabriel Janowski, jeden z działaczy rolniczej "Solidarności" w audycji Leszka Rysaka z cyklu "Pamiętaj - to Solidarność" To krępowało przedsiębiorczość rolników, a wraz z problemami gospodarczymi, które się zaczęły w drugiej połowie lat 70. niezadowolenie przenosiło się również na wieś.


Posłuchaj
22:45 Gabriel Janowski Solidarność Rolników Indywidualnych.mp3 – Niezadowolenie przenosiło się również na wieś – Gabriel Janowski, jeden z działaczy NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność", mówił o historii związku w audycji Leszka Rysaka z cyklu "Pamiętaj - to Solidarność". (PR, 12.05.2017)

 

Przełom nastąpił w 1980 roku, po przemianach zapoczątkowanych sierpniowymi strajkami na Wybrzeżu. Opozycja demokratyczna związana z wsią rozpoczęła prace nad stworzeniem związku.

Strajk-w-stoczni-gdańskiej-.jpg
Sierpień 1980 - to był przełomowy moment

– Świat chłopski nie był obojętny i włączył się do protestów miejskich. Dowoziliśmy żywność protestującym w Gdańsku i innych ośrodkach, a rolnicy sami zaczęli się organizować – mówił Gabriel Janowski w audycji Polskiego Radia z 2017 roku.

We wrześniu 1980 roku powstał Komitet Założycielski NSZZ Rolników, który w statucie przyznawał prawa członkowskie dla rolników indywidualnych, chłoporobotników i pracowników rolnych – czyli pracowników spółdzielni państwowych. Powstała również tzw. Solidarność Chłopska oraz Samorządny Związek Producentów Rolnych.

Już 24 września 1980 roku delegacja Komitetu Założycielskiego NSZZ Rolników z pomocą "Solidarności" złożyła w Sądzie Wojewódzkim dla m.st. Warszawy wniosek o rejestrację związku. Sąd odmówił, ale dalej trwały prace organizacyjne i dalsze starania o zalegalizowanie związku.

– Władza w przeciwieństwie do uznania "Solidarności" pracowniczej twardo mówiła nie rolnikom. Miała w pamięci okres powojenny kiedy Mikołajczyk był głównym reprezentantem opozycji – wspominał Gabriel Janowski.

Strajki chłopskie

Brak nadziei na zmianę postawy władzy do problemów wsi doprowadził do protestów. Na początku stycznia 1981 roku rolnicy rozpoczęli strajki w Ustrzykach Dolnych i w Rzeszowie.

Lokalne protesty szybko przerodziły się ogólnopolskie wydarzenie, do którego dołączyli działacze chłopscy z całego kraju. Na lidera strajkujących wyrósł młody rolnik Jan Kułaj. W różnych częściach Polski odbywały się krótkie strajki solidarnościowe, a postulat utworzenia związku rolników poparł Kościół katolicki i "Solidarność".

Strajki zakończyły się podpisaniem 18 i 20 lutego porozumień z rządem, które gwarantowały nienaruszalność i wolność obrotu chłopską ziemią, koniec wspierania gospodarstw państwowych kosztem rolników indywidualnych, zrównanie praw socjalnych mieszkańców wsi i miast, polepszenie sytuacji oświaty wiejskiej i respektowanie praw religijnych.

– Ludzie mieli dość tego ustroju politycznego. Jeżdżąc po Polsce, widziałem u rolników nie tylko nadzieję na własną organizację związkową, ale również na przemiany ustrojowe. "Solidarność" to była wielka manifestacja woli działania w prawdziwie demokratycznym i wolnym kraju – mówił Gabriel Janowski w audycji Polskiego Radia z 2017 roku.

Kryzys bydgoski

Strajki doprowadziły do unifikacji chłopskiego ruchu związkowego. Dotychczasowe trzy organizacje na początku marca 1981 roku w Poznaniu połączyły się pod skrzydłami Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych "Solidarność", na którego czele stanął Jan Kułaj.

Ocenzurowany Wieczór Wrocławia 510
Brutalne pobicie działaczy Solidarności, czyli prowokacja bydgoska

Momentem przełomowym w walce o rejestrację związku stał się kryzys bydgoski. 19 marca 1981 roku milicja brutalnie pobiła Jana Rulewskiego z "Solidarności" oraz Mariusza Łabentowicza i Michała Bartoszcze z "Solidarności" Rolników Indywidualnych. Działacze zostali wcześniej podstępnie zaproszeni na obrady Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy, aby przedstawić stanowisko rolników.

– Protest bydgoski trwał od 12 marca do 17 kwietnia. Rolnicy z całej Polski zjechali się, dyskutowali i twardo się trzymali, ale wiadomo, że duch słabł im bliżej wiosny, bo trzeba wracać do gospodarstwa. Pamiętam taki moment gdy dramatycznie przemawiałem do zgromadzonych i powiedziałem, że nie możemy się rozejść, bo później już się nie zejdziemy na jesieni – wspominał Gabriel Janowski.

Ostatecznie 16 kwietnia 1981 roku zostało podpisane porozumienie z rządem, który wyraził zgodę na rejestrację Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych "Solidarność".

Na fali odwilży po porozumieniach Okrągłego Stołu, 20 kwietnia 1989 roku, Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych "Solidarność" został ponownie zarejestrowany i wziął udział w wyborach kontraktowych wspólnie z pracowniczą "Solidarnością".

sa

Czytaj także

Brutalne pobicie działaczy Solidarności, czyli prowokacja bydgoska

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2020 05:43
19 marca 1981 roku funkcjonariusze jednostek specjalnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Milicji Obywatelskiej w Bydgoszczy pobili działaczy Solidarności. Zobacz unikatowy film z kryzysu bydgoskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sierpień 1980 - to był przełomowy moment

Ostatnia aktualizacja: 14.08.2020 05:54
- Przy bramach zakładu garstka ludzi. Krzyczą i zachęcają, by inni się dołączyli. Nad bramą lata samolot, rozrzucający ulotki z informacją, że strajk się zakończył, a stocznię opanowała grupka elementów antysocjalistycznych – wspominał jeden z uczestników strajku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pierwszy zjazd NSZZ "Solidarność"

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2023 06:00
- Zjazd ten był właściwie takim świętem "Solidarności". Uczestniczyło w nim około 900 delegatów, którzy reprezentowali dziewięć i pół miliona członków związku – mówił historyk prof. Andrzej Paczkowski.
rozwiń zwiń