W Szczebrzeszynie kończy się VI edycja festiwalu Stolica Języka Polskiego. Jednym z gości imprezy był tłumacz, pisarz i b. sekretarz Wisławy Szymborskiej, Michał Rusinek. Gość "Sygnałów dnia", pytany o książkę, jaka go zachwyciła, powiedział, że był to "Kubuś Puchatek". - Doskonale pamiętam, jak się kłóciliśmy z żoną, czyje wydanie "Kubusia Puchatka" oddajemy do antykwariatu: czy moje, czy jej, choć były to takie same wydania - zaznaczył.
Irena Tuwim - to ona uratowała imię Kubusia Puchatka
"To nie to samo co »Winnie the Pooh«"
Michał Rusinek przypomniał, że książka ta doczekała się jedynie dwóch tłumaczeń na język polski: Ireny Tuwim (opublikowane w 1938) i Moniki Adamczyk-Garbowskiej. W tym drugim przekładzie, Kubuś Puchatek staje się Fredzią Phi-Phi. Michał Rusinek ocenił, że ten drugi przekład był "eksperymentalny".
Czytaj także:
- Irena Tuwim dokonała czegoś, co Wisława Szymborska nazywała "najwyższym stopniem w sztuce translatorskiej", to znaczy spolszczyła tę książkę. "Kubuś Puchatek" jest nasz, to jest polska książka, to nie to samo, co "Winnie the Pooh" - wskazał Michał Rusinek.
07:41 RusinekPR1_MPLS 2020_08_08-08-17-01.mp3 Michał Rusinek o polskich przekładach "Winnie the Pooh" ("Sygnały dnia"/ Jedynka)
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadził: Daniel Wydrych
Rozmawiała: Małgorzata Raducha
Gość: Michał Rusinek (tłumacz, pisarz, b. sekretarz Wisławy Szymborskiej)
Data emisji: 8.08.2020
Godzina emisji: 08.15
mbl