Historia

Prymas Stefan Wyszyński: ”z diabłem nie można się porozumiewać, ale z ludźmi tak"

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2013 07:00
14 kwietnia 1950 roku prymas Polski podpisał w imieniu episkopatu porozumienie z władzami komunistycznymi PRL.
Audio
  • Zwalczanie Kościoła katolickiego przez władze komunistyczne na przełomie lat 40. i 50. Ruch księży patriotów. Stowarzyszenie "Pax". Podpisanie porozumienia państwo - kościół. Komentarz historyka prof. Wojciecha Roszkowskiego. Aud. Agnieszki Steckiej z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po najnowszej historii Polski" (22.11.1996)
Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński podczas uroczystości w Bardzie Śląskim, 1950
Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński podczas uroczystości w Bardzie Śląskim, 1950Foto: PAP/CAF

Kościół polski w zamian za zagwarantowanie nauczania religii w szkołach, tolerowanie duchowieństwa w wojsku i więziennictwie oraz funkcjonowanie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego miał respektować zasady ustroju Polski Ludowej i uznać granice Ziem Odzyskanych.

Okoliczności zawarcia porozumienia przedstawił w audycji Agnieszki Steckiej z cyklu ”Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej Polski”, nadanej w listopadzie 1996 roku, prof. Wojciech Roszkowski.

Ofensywa zaczepna wobec Kościoła

- Władze komunistyczne przystąpiły do rozprawy z jedyną zorganizowaną siłą społeczną, jaką pozostawał jeszcze Kościół katolicki - mówił historyk. - Już od zakończenia wojny komuniści przygotowali sobie bardzo sprytny argument na podważanie jego miejsca w Polsce. Otóż dowodzili, że Kościół katolicki nie akceptuje zmian terytorialnych, jakie po wojnie zaszły, i nie akceptuje przynależności ziem zachodnich oraz północnych.

Komuniści twierdzili, że Kościół nie chce zmienić statusu organizacyjnego diecezji na terenach Ziem Odzyskanych. Watykan nie mógł, ani nie zamierzał tego robić, ponieważ kierował się zasadą nieusuwalności żyjących biskupów, która obowiązywała przez stulecia, a biskupi niemieccy w większości jeszcze żyli. Szybko zostali oni zastąpieni przez polskich hierarchów, ale władze PRL-u długo głosiły tezę o popieraniu niemieckich interesów na polskich Ziemiach Odzyskanych.

Propaganda komunistyczna

- Nie mogę pogodzić się z ignorowaniem przez Episkopat Polski i Watykan ziemskich celów całego narodu polskiego - przekonywał korespondent Polskiego Radia w Niemczech Edmund Osmańczyk - Naród polski zmądrzał bardzo po hitlerowskiej szkodzie. Polacy nie zgodzą się na chwałę niebieską w zamian za realizację bardzo konkretnych ziemskich planów Watykanu, Waszyngtonu i Bonn. Co to, to nie - komentował dziennikarz.

W marcu 1949 roku komuniści oskarżyli Kościół katolicki o wzmożenie działalności przeciw państwu. Zaczęto mu przypisywać rolę patrona polskiej reakcji. Ostro wypowiadał się na ten temat ówczesny premier Polski, Józef Cyrankiewicz.

Rząd przeciw siłom reakcji

- Rząd nie będzie tolerował agresywnej postawy poszczególnych przedstawicieli kleru, a zwłaszcza hierarchii kościelnej, i ich prób wtrącania się do spraw państwowych - mówił Cyrankiewicz. - Trzeba stwierdzić, że mnożą się przypadki współdziałania reakcyjnych przedstawicieli kleru z podziemiem, z wrogami państwa ludowego. Trzeba stwierdzić, że wszelkie próby wykorzystywania ambony czy szat kapłańskich dla podniecania namiętności przeciwko państwu ludowemu  lub popierania podziemia będą przecinane z całą stanowczością i surowością prawa.

Prymas Stefan Wyszyński, mimo krytyki części duchownych w kraju i za granicą, zdecydował się podpisać porozumienie z władzami komunistycznymi. Uspokoiło to napięte stosunki między państwem a kościołem. Nie na długo jednak. Trzy lata później prymas Polski został aresztowany.
Zajrzyj na strony serwisu "Prymas Tysiąclecia">>>

Posłuchaj, jak władza ludowa układała sobie stosunki z Kościołem katolickim na przełomie lat 40. i 50.
Jeśli interesuje Cię najnowsza historia Polski, wejdź na ”moje.polskieradio.pl”>>>

Czytaj także

Prymas na złe czasy

Ostatnia aktualizacja: 12.11.2011 07:00
Wybór Stefana Wyszyńskiego 12 listopada 1948 roku na prymasa Polski miał miejsce w dramatycznych okolicznościach i z morderstwem w tle.
rozwiń zwiń
Czytaj także

45 lat temu Józef Cyrankiewicz ostro potępił wichrzycieli i syjonistów

Ostatnia aktualizacja: 10.04.2013 07:00
- Nie pozwolimy się szantażować zarzutem antysemityzmu, walcząc już nie z wojującym, ale usiłującym triumfować syjonizmem i z tymi, którzy go popierają lub z nim sympatyzują - mówił w Sejmie ówczesny premier.
rozwiń zwiń