Historia

Legenda o Wembley - jak Polacy zatrzymali Anglię

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2022 05:39
17 października 1973 roku na stadionie Wembley piłkarska reprezentacja Polski wywalczyła awans do finałów mistrzostw świata. Drużyna pod wodzą Kazimierza Górskiego osiągnęła "zwycięski” remis z Anglią .
Jan Tomaszewski dzień po historycznym meczu czyta The Sun
Jan Tomaszewski dzień po historycznym meczu czyta "The Sun"Foto: PAP/PA

49 lat temu cała Polska z zapartym tchem śledziła zmagania naszych piłkarzy. Na czas transmisji zamarł ruch na ulicach większych miast. Mecz rozgrywany był w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Polskim piłkarzom do awansu wystarczał remis. Drużyna angielska potrzebowała zwycięstwa i nikt w Wielkiej Brytanii nie przewidywał innego rozstrzygnięcia. - Anglicy rozpoczęli wojnę psychologiczną, pisali o nas bardzo nieprzyzwoicie. W telewizji pokazali np. dżunglę i zwierzęta i później naszych zawodników. W prasie pisali o nas "przyjechały kmiotki znad Wisły” - wspominał trener reprezentacji, Kazimierz Górski.


Posłuchaj
04:47 Kazimierz Górski - Wembley.mp3 Kazimierz Górski - trener, którego kochali wszyscy (Polskie Radio)

 

47:11 Jan Tomaszewski - Anglia - Polska.mp3 Bramkarz, który zatrzymał Anglię - wywiad z Janem Tomaszewskim (Polskie Radio)

 

Anglicy byli bardzo pewni zwycięstwa z "amatorską drużyną" z Polski. Już podczas odgrywania "Mazurka Dąbrowskiego” na trybunach rozlegały się gwizdy, a angielscy kibice krzyczeli: "Animals!”. Incydent ten bardzo zdenerwował naszych piłkarzy. - Ja już wiedziałem, że jest dobrze, bo ja widziałem wzburzenie u zawodników. Było wiadomo, że jeśli przegramy to przegramy, ale my "wam pokażemy”. Ja ich już nie musiałem mobilizować, bo ja wiedziałem, że w tym dniu oni będą walczyć - komentował Kazimierz Górski.

Polacy rozpoczęli mecz w następującym składzie: Jan Tomaszewski, Antoni Szymanowski, Jerzy Gorgoń, Adam Musiał, Mirosław Bulzacki, Henryk Kasperczak, Grzegorz Lato, Lesław Ćmikiewicz, Kazimierz Deyna, Jan Domarski, Robert Gadocha. Mimo ataku i agresywnej gry gospodarzy pierwsza połowa spotkania zakończyła bezbramkowym remisem. W szatni Kazimierz Górski powiedział do swoich podopiecznych: - No panowie widzicie, nie jest taki diabeł straszny jak go malują. Wytrzymaliście 45 minut, spróbujcie wytrzymać jeszcze 45 i jesteśmy w finale mistrzostw świata.


Posłuchaj
83:38 Anglia - Polska - Wembley 73.mp3 Anglia - Polska - relacja z Wembley (Polskie Radio)

09:12 Wielki nieobecny na Wembley - Włodzimierz Lubański .mp3 Wielki nieobecny na Wembley - Włodzimierz Lubański (Polskie Radio)

  

Decydująca akcja meczu miała miejsce w 57 minucie, kiedy to po podaniu Grzegorza Laty Jan Domarski sprytnym strzałem pokonał angielskiego bramkarza Petera Shiltona. - No jak strzeliliśmy tę bramkę to nagle się otworzyła duża szansa i wtedy się zaczął prawdziwy mecz - wspominał trener Górski. Gospodarze rzucili się do ataku. Wyrównującego gola udało im się strzelić dopiero z rzutu karnego, który jak się później okazało został podyktowany za faul przed polem karnym. Do końca meczu polskiej bramki skutecznie bronił Jan Tomaszewski, okrzyknięty później przez kibiców "człowiekiem, który zatrzymał Anglię”.

Rezultat meczu na Wembley był wielką sensacją, a dla pewnych siebie Anglików dotkliwą porażką. W Polsce zapanowała prawdziwa euforia. Dla piłkarzy trenera Górskiego był to kolejny, po zdobytym na Igrzyskach w Montrealu złotym medalu, sukces. Dzięki remisowi z Anglią polska drużyna pojechała na mistrzostwach świata do RFN, gdzie wywalczyła trzecie miejsce.

mk/aj

Czytaj także

Na słynnym Wembley spełniły się marzenia

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2011 15:01
Najsłynniejszy mecz piłkarski w historii, biało-czerwoni rozegrali dokładnie 38 lat temu. Pod wodzą Kazimierza Górskiego Polacy zremisowali na legendarnym stadionie Wembley z Anglią.
rozwiń zwiń
Czytaj także

By powstrzymać Anglię nie był potrzebny wytrawny bramkarz

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2012 13:30
Na Stadionie Narodowym piłkarzy pokonał deszcz. Zawodnicy nie mogli się schować i zagrać pod nowoczesnym dachem, bo nie można go zamknąć… jak pada.
rozwiń zwiń
Czytaj także

65. urodziny Jana Tomaszewskiego

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2013 11:10
Sportowy kalendarz biograficzny Czwórki - 9 stycznia 2013.
rozwiń zwiń