Historia

Brukselczyk - Leopold Unger

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2017 08:00
- Byłem całe życie intruzem w oczach innych, traktowano mnie z dużą podejrzliwością, często z niechęcią, bardzo brutalnie. W niektórych wypadkach wyrzucali mnie za drzwi, bo nie było innego sposobu - mówił w wywiadzie dla Polskiego Radia.
Audio
  • Brukselczyk Leopold Unger - fragm. audycji dok. Joanny Szotkowskiej i Ewy Stockiej-Kalinowskiej
Leopold Unger
Leopold UngerFoto: Stako/Wikimedia Commons

Wybitny dziennikarz i publicysta, piszący do belgijskiego "Le Soir" pod pseudonimem Pol Mathil, a do paryskiej ”Kultury” jako Brukselczyk – 12 sierpnia przypada 80.rocznica urodzin Leopolda Ungera.

Przyszedł na świat we Lwowie. W tamtejszym getcie zginęła cała jego rodzina. Do miasta swego urodzenia wybrał się po latach tylko raz.- To nie jest moje miasto - mówił, złoszcząc się na to, co stało się ze Lwowem po wojnie.

-  Nie poznałem własnego domu. Moja Ojczyzna to jest Lwów, ale noszę w sercu tylko ten sprzed wojny. Nie ma do czego i do kogo wracać - dodawał.

W audycji Joanny Szwedowskiej i Ewy Stockiej-Kalinowskiej, Leopold Unger opowiada o czasach dzieciństwa, wspomina nauczycieli, kolegów, nawiązuje do swej książki zatytułowanej ”Intruz”.

8 czerwca 2009 odebrał w Warszawie nagrodę Polskiego PEN Clubu im. Ksawerego i Mieczysława Pruszyńskich. Laudację wygłaszał Jacek Żakowski, który powiedział m.in.:

- Leopold Unger dla mnie jest postacią bezcenną. Na pewno nie jest intruzem, ale mam poczucie, że jest inny. Nie tylko dlatego, że ma dziennikarską pamięć  sięgającą poza dzień mojego narodzenia. To jest sprawa dużo poważniejsza (…). Ma niezwykłą zdolność analizy, która jest szczególnie ważna w dziennikarstwie, umie tak opisywać świat, żeby to było błyskotliwe i przenikliwe, zabawne i inteligentne, a przy tym jeszcze trafne, co się rzadko zdarza - stwierdził Żakowski.

Po wojnie Leopold Unger pracował jako dziennikarz w ”Życiu Warszawy”. Polskę opuścił po wydarzeniach marca 1968. Zamieszkał w Brukseli. Na stałe związał się z dziennikiem ”Le Soir”. Był współpracownikiem Rozgłośni Polskiej RWE, sekcji polskiej BBC, a także ”International Herald Tribune”. Przygoda z paryską ”Kulturą” trwała 30 lat. Tak wspominał swoje pierwsze spotkanie z jej założycielem:

- Giedroyć bardzo dobrze wiedział o moim istnieniu, zaprosił mnie do siebie. Oczywiście pojechałem, żeby się pokłonić księciu. A on tak spokojnie rozmawiał i na zakończenie zaproponował, bym coś napisał dla ”Kultury”.

- Pisanie to nie jest żaden problem. Wymyślenie tego, co mam napisać to dopiero jest problem, interpretacja, rozumowanie jest ważne – podkreślał Unger.

Posłuchaj fragmentów dokumentalnej audycji poświęconej zmarłemu 20 grudnia 2011 roku Leopoldowi Ungerowi.

Zajrzyj na strony serwisu ”Radia Wolności”, gdzie znajdziesz felietony Leopolda Ungera i wywiady, które z nim przeprowadzono>>>

Zobacz więcej na temat: Leopold Unger
Czytaj także

Felieton (audycja Leopolda Ungera | RWE 1992-93)

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2010 10:04
Audycja słynnego publicysty i komentatora międzynarodowego, stałego autora paryskiej "Kultury”, od 1969 mieszkającego w Belgii (autor Leopold Unger).
rozwiń zwiń