Historia

Antoni Dudek: Służby wpływały na IPN

Ostatnia aktualizacja: 02.06.2011 10:00
Były doradca prezesa IPN przybliża szczegóły działalności Instytutu w najważniejszych momentach politycznych ostatnich lat.
Audio

Służby specjalne, między innymi Wojskowe Służby Informacyjne, w bardzo poważny sposób wpływały na funkcjonowanie Instytutu Pamięci Narodowej - pisze w swojej najnowszej książce "Instytut. Osobista historia IPN", historyk profesor Antoni Dudek. Naukowiec przedstawia własną interpretację dziejów Instytutu Pamięci Narodowej. Jako były doradca prezesa IPN, Antoni Dudek przybliża szczegóły działalności Instytutu w najważniejszych momentach politycznych ostatnich lat.

Profesor Dudek w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wyjaśnia, że właśnie wpływ służb specjalnych na działalność Instytutu jest do tej pory jednym z najmniej znanych elementów działania tej instytucji. - Podaję konkretne przykłady pewnych działań służb wobec Instytutu jak na przykład wprowadzanie w błąd władz IPNu, które jasno pokazują, że służby nie grały lojalnie wobec tej instytucji - tłumaczył autor książki. Dodał zarazem, że służby bardzo źle przyjęły powstanie Instytutu ponieważ ten przejął największe dobra służb, czyli archiwa.

Historyk opisuje między innymi działania służb związane z aktami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, które zostało zlikwidowane w 1954 roku. - Doszło, jeszcze za prezesury profesora Leona Kieresa, do poważnych nacisków jednego z wysokich funkcjonariuszy służb na członków Kolegium IPN aby akta X departamentu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego nie zostały odtajnione i udostępnione historykom. Powodem miało być wykorzystywanie technik operacyjnych, które służby ciągle stosują - ta sytuacja miała miejsce w 2003 roku, czyli blisko 50 lat po zlikwidowaniu MBP - podkreślił Antoni Dudek.

Profesor napisał też, że najczęściej o wgląd do akt zgromadzonych w Instytutucie wnioskowali właśnie funkcjonariusze służb specjalnych. Antoni Dudek opisał też bardzo poważny kryzys jaki powstał przy okazji stworzenia i publikacji tak zwanej "listy 500". - Prezes Kurtyka poddany był wtedy bardzo ostremu naciskowi politycznemu, żeby listę opublikować - ostatecznie nie ugiął się i listy nie opublikował. Nigdy jednak nie dowiemy się dlaczego taką decyzję podjął - podkreślił historyk. Janusz Kurtyka zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. Na sporządzonej w 2007 roku przez IPN liście znalazło się około 500 nazwisk osób pełniących ważne funkcje w życiu publicznym, które w świetle ustawy lustracyjnej były współpracownikami komunistycznych służb.

Antoni Dudek podkreśla, że jego książka pokazuje w bardzo obszerny sposób właśnie poważne wyzwania i problemy funkcjonowania IPN.

Książkę można już kupić a 2 06 o 18.00 w Klubokawiarni Chłodna 25 w Warszawie odbędzie się wieczór autorski Antoniego Dudka. W dyskusji o książce udział wezmą profesor Andrzej Paczkowski i Piotr Zaremba.

(pd)

Czytaj także

Antoni Dudek

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2007 08:13
"Tam, gdzie usiłuje się zmusić ludzi do zlustrowania się, będzie to bardzo trudne. Będziemy mieli część głębokiego sporu, który dzisiaj dzieli Polskę."
rozwiń zwiń