Frank szuka swojej ceny. Dziś zszedł na chwilę do 4,06 zł, zakończył dzień na 4,13 zł
Silne wahania szwajcarskiego franka skoncentrował dziś większą uwagę i wywołały dużo większe emocje niż seria danych makroekonomicznych z polskiej gospodarki opublikowanej dziś przez Główny Urząd Statystyczny. Dzisiaj przez chwilę za szwajcarską walutę płacono 4,06 zł.
2015-01-27, 21:09
Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem zwiększonej zmienności szwajcarskiego franka. Nie ominęło to również Polski.
Frank od ściany do ściany
Kurs CHF/PLN, który wczoraj spadł z 4,28 zł do 4,1569 zł na koniec notowań, dziś na chwilę zszedł do 4,0618 zł, żeby następnie szybko wrócić ponad 4,17 zł. Po 19.00 jego kurs wyniósł ok. 4,13 zł.
J. Piechociński: W środę przedstawię propozycje dla frankowiczów
REKLAMA
Źr. TVN24/x-news
U źródeł tych gwałtownych wahań znalazła się para EUR/CHF, która najpierw mocno rosła w reakcji na spekulacje i słowa wiceszefa Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) o możliwej interwencji walutowej, a następnie miała miejsce silna realizacja zysków.
Wartość franka poznamy w ciągu kilku tygodni
Do podwyższonej zmienności na parach z frankiem należy się przyzwyczaić. Waluta ta, po kapitulacji SNB w dniu 15 stycznia, a w mniejszym stopniu po uruchomieniu przez Europejski Bank Centralny programu QE, szuka nowego poziomu równowagi. To poszukiwanie może potrwać nawet jeszcze kilka tygodni. W tym okresie potencjalne zmiany notowań, nawet jak będą tak duże jak wczoraj i dziś, nie będą miały żadnej wartości prognostycznej. Dotyczy to w równym stopniu EUR/CHF, jak i CHF/PLN.
Kurs franka szwajcarskiego spada. Czy ten trend się utrzyma?
REKLAMA
Szef Centralnego Banku Szwajcarii zapowiada interwencję, ale czy ona pomoże?
Wiceszef SNB zasugerował gotowość banku do interwencji w celu osłabienia franka. W sytuacji jednak, gdy swą decyzją z dnia 15 stycznia, SNB praktycznie stracił wiarygodność, trudno będzie o skuteczne interweniowanie na forexie. Szczególnie, gdy kurs EUR/CHF znajduje się powyżej parytetu. Raczej należy zakładać, że SNB zarezerwował sobie prawo do interwencji w sytuacji, gdy wspomniana para znacząco spadnie poniżej parytetu i pojawi się zagrożenie dalszych mocnych spadków (umocnienia franka).
Marcin Kiepas, Admiral Markets AS Oddział w Polsce, jk
REKLAMA