Miedź może uzyskać największy tygodniowy wzrost od 4 miesięcy, a cena ropy pikuje w dół

Miedź na giełdzie metali w Londynie jest na razie wyceniana bez zmian, ale w tym tygodniu zdrożała o 5,4 proc. To najmocniejszy tygodniowy wzrost notowań tego metalu od tygodnia zakończonego 1 maja - informują traderzy. Metal w dostawach trzymiesięcznych na LME jest wyceniany po 5.397,50 USD za tonę. Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają po mocnym wzroście podczas poprzedniej sesji - wskazują maklerzy.

2015-09-11, 08:47

Miedź może uzyskać największy tygodniowy wzrost od 4 miesięcy, a cena ropy pikuje w dół
Ceny ropy pikują w dół. Foto: Pixabay.com

Na rynkach pojawiają się sygnały o możliwych mniejszych dostawach miedzi i poprawie popytu na ten metal. Notowania miedzi wsparły wcześniejsze informacje firmy Glencore, która zapowiedziała zmniejszenie produkcji metalu w Afryce.

Również na giełdzie metali w Szanghaju miedź zdrożała w ciągu tego tygodnia o 5,4 proc


Tymczasem zapasy miedzi w Chinach, które są największym odbiorcą miedzi na świecie, spadły do najniższego poziomu od 21 miesięcy.

Freeport McMoRan Inc. obniża swój target sprzedaży miedzi na ten rok o 25 milionów funtów, bo zjawisko pogodowe El Nino niekorzystnie wpływa na warunki w Indonezji, gdzie firma ma swoje operacje. Jinchuan Group Co. podała zaś, że grupa obniżyła produkcję miedzi i niklu 8 września z powodu usterki w systemie produkcyjnym.

Ropa naftowa pikuje w dół

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają po mocnym wzroście podczas poprzedniej sesji - wskazują maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana po 45,47 USD, po zniżce o 45 centów, czyli 1 proc.

Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 6 centów do 48,83 USD za baryłkę. Zapasy ropy w USA są coraz wyższe. W ubiegłym tygodniu wzrosły one o 2,57 mln baryłek do 458 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE).

Analitycy oceniali tymczasem, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy w USA wzrosły o 900 tys. baryłek


Zapasy w USA są obecnie o 100 mln baryłek wyższe niż wynosi średnia 5-letnia o tej porze roku. Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 0,95 mln baryłek do 150,9 mln baryłek - podał DoE. Podał też, że zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 0,38 mln baryłek do 214,55 mln baryłek.

- Teraz kluczowe dla rynków ropy jest to, co stanie się z Iranem - ocenia Ric Spooner, główny analityk CMC Markets w Sydney.

Demokraci w Senacie USA zablokowali w czwartek przyjęcie przez republikańską większość rezolucji, by unieważnić porozumienie mocarstw - w tym USA - z Teheranem ws. irańskiego programu nuklearnego.

Chodzi o zawarte 14 lipca przez Teheran i sześć mocarstw (USA, Rosję, Chiny, Wielką Brytanię, Francję i Niemcy) porozumienie, które przewiduje, że Iran radykalnie ograniczy swój program nuklearny, co ma uniemożliwić mu wejście w posiadanie broni jądrowej.

W zamian za to Zachód zobowiązał się do stopniowego znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych nałożonych na ten kraj. Porozumienie zaakceptowała już Rada Bezpieczeństwa ONZ.

- Mamy na dodatek dalszy wzrost amerykańskich zapasów paliw, co jeszcze potwierdza, że konieczne jest cięcie produkcji ropy, bo sezon wakacyjnych wyjazdów w USA już jest za nami - wskazuje dalej Spooner.

W czwartek ropa w USA zdrożała o 1,77 USD, czyli 4 proc., do 45,92 USD za baryłkę. W tym tygodniu spadek cen ropy na NYMEX w Nowym Jorku wynosi 0,7 proc.

PAP, fko

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej