Kurs złotego stabilny, zależy od nastrojów na rynku ropy

Na wtorkowej sesji kurs złotego wobec walut zmieniał się o kilka groszy, ale na zakończeniu notowań pozostał na poziomie zbliżonym do poniedziałkowego - wskazali analitycy. Ok. godz. 17 euro kosztowało 4,40 zł, dolar USD - 4,03, a frank szwajcarski - 3,95 zł.

2016-02-02, 19:12

Kurs złotego stabilny, zależy od nastrojów na rynku ropy
Ok. godz. 17 euro kosztowało 4,40 zł, dolar USD - 4,03, a frank szwajcarski - 3,95 zł.Foto: Pixabay

─ Złotemu wciąż sprzyja pewne uspokojenie nastrojów po styczniowej obniżce ratingu Polski oraz spadek obaw o kondycję chińskiej gospodarki. Dodatkowo utrzymujące się oczekiwania na dalsze poluzowanie polityki pieniężnej przez ECB oraz niepewne losy kolejnej podwyżki stóp w USA poprawiają sentyment wobec walut naszego regionu - ocenił analityk mBanku Szymon Zajkowski.

Jaka będzie decyzja RPP?

Jego zdaniem, lekko negatywny wpływ na notowania złotego mogą mieć rezultaty kończącego się w środę posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Większość w RPP mają już bowiem nowi członkowie (nie licząc prezesa Marka Belki), a co za tym idzie, choć poziom stóp procentowych z dużym prawdopodobieństwem nie zostanie zmieniony, to jednak - według analityka - nieco złagodzony może zostać ton komunikatu.

Złoty we wtorek był stabilny również wobec szwajcarskiego franka. Jednak biorąc pod uwagę słowa prezesa Banku Szwajcarii, w kolejnych dniach utrzyma się prawdopodobieństwo dalszego umocnienia polskiej waluty - uznał Zajkowski. Jak przypomniał, Thomas Jordan zaznaczył, że frank wciąż pozostaje przewartościowany oraz że SNB przygląda się poczynaniom Europejskiego Banku Centralnego; Jordan zasugerował, że również Bank Szwajcarii gotowy jest na dalsze poluzowanie polityki pieniężnej.

O nastrojach walutowych decyduje spadający kurs ropy

To, co jednak wciąż nie pozwala na wyraźniejszą poprawę sentymentu, to powrót do spadków notowań ropy. W najbliższych dniach jednak złoty ma szansę kontynuować umocnienie, a kurs EUR/PLN spaść w okolice 4,37–4,35 - dodał Zajkowski.

Według analityka Banku Ochrony Środowiska Konrada Ryczki "powodem pogorszenia nastrojów wokół rynków wschodzących był ponowny spadek notowań ropy naftowej na światowych rynkach". Jak dodał, "lokalne czynniki ryzyka w postaci m.in. ryzyka obniżki ratingu przez pozostałe agencje zostały obecnie zepchnięte na dalszy plan".

W jego opinii inwestorzy w dalszym ciągu prawdopodobnie liczą na wsparcie ze strony banków centralnych i oczekują na dalsze luzowanie w wykonaniu EBC.

PAP, jk

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej