Złoty stabilnie nie najmocniejszy. Czy umocni się po Jackson Hole?
Złoty, po piątkowym osłabieniu, wywołanym wzrostem napięcia na świecie oraz niektórymi decyzjami Donalda Trumpa, niepokojącymi inwestorów, w poniedziałek rano jest stabilny. Według analityków, jego kondycja najbardziej zależy od impulsów płynących ze świata, w tym z Jackson Hole - amerykańskiego kurotru, gdzie w tym tygodniu spotkają się najważniejsi szefowie banków centralnych.
2017-08-21, 11:07
Posłuchaj
Jak informuje Naczelną Redakcję Gospodarcza Marek Rogalski z DM BOŚ, za dolara płacimy dzisiaj 3,64 zł, za euro – 4,28 zł, 4,68 zł za funta brytyjskiego a 3,77 zł za franka szwajcarskiego, czyli podobnie jak w piątek.
Przypomnijmy, w ostatni piątek nastroje globalne i wzrost awersji do ryzyka, wywołały informacje o zamachach terrorystycznych w Hiszpanii oraz wiadomości z Białego Domu – ciąg dalszy zamieszania z administracją, rezygnację Donalda Trumpa z tzw. gospodarczych paneli doradczych, po odejściu z nich kilku szefów wielkich korporacji biznesowych.
Szczególnie ta ostatnia decyzja może wywołać duże reperkusje, gdyż odbierana jest, tak przez biznes jak i ekonomistów, jako osłabienie polityki gospodarczej nowego prezydenta USA.
Ten w dodatku, ma nie tylko kłopoty polityczne, ale coraz większe trudności z realizacją gospodarczych obietnic wyborczych.
W piątek uwaga skierowana na Jackson Hole
Jak jednocześnie dodaje Marek Rogalski, najważniejszym wydarzeniem w tym tygodniu będzie coroczne seminarium finansistów i szefów banków centralnych w Jackson Hole.
- Właśnie z tego spotkania popłyną na pewno ważne impulsy dla rynku walutowego, szczególnie w piątek, gdy zapowiadane są wystąpienia szefowej rezerwy Federalnej Janet Yellen oraz szefa Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghiego, powiedział analityk.
Jarosław Krawędkowski