Przybywa hoteli, ale nadal jesteśmy rynkiem na dorobku

Jak zauważają eksperci Walter Herz, w Polsce nieustannie rośnie popyt na usługi hotelowe, zarówno ze strony turystów, jak i klientów biznesowych. Według danych GUS, liczba turystów korzystających z noclegów w noclegowych obiektach turystycznych w pierwszych dziesięciu miesiącach 2017 roku wzrosła w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej o 1,5 mln, co stanowi wzrost na poziomie 6 proc.

Nadal spory dystans do nadrobienia

Mimo to nasz rynek hotelarski wciąż jest rynkiem rozwijającym się, choć liczy już ponad 2,7 tys. obiektów hotelowych, które oferują łącznie ponad 135 tys. pokojów hotelowych. To wciąż niewiele porównując z rynkami Europy Zachodniej i liczbą pokojów hotelowych przypadających na mieszkańców danego państwa.

Na przykład w Warszawie wciąż jest miejsce dla nowych hoteli wszystkich kategorii. Specjaliści zauważają, że do niedawna na warszawskim rynku dominowali klienci biznesowi, teraz Warszawę coraz liczniej odwiedzają turyści, których jest już ponad 10 mln rocznie.

W mniejszych miastach też rośnie popyt na hotele

Ogromny potencjał i pole do lokowania nowych inwestycji hotelowych w Polsce ma nie tylko stolica, ale i inne aglomeracje: Kraków, Poznań, Wrocław czy Gdańsk.

REKLAMA

Nowym trendem rynkowym, jaki zauważają eksperci Walter Herz, jest coraz większe zainteresowanie inwestorów działających w segmencie hotelowym i międzynarodowych franczyzodawców mniejszymi ośrodkami miejskimi w Polsce.

Polskie firmy też inwestują w branżę

Eksperci Walter Herz zwracają uwagę, że w strukturze polskiej bazy hotelowej przeważają hotele indywidualne, których właścicielami są polskie firmy, zajmujące się samodzielnie ich prowadzeniem. Podobnie jest z popytem na noclegi. Z usług hotelowych w naszym kraju korzysta jedna trzecia obcokrajowców i dwie trzecie Polaków.

ak, NRG