Zyskał dolar, straciły giełdy

Inwestorzy obawiali się słabych danych z amerykańskiego rynku pracy. Tymczasem te okazały się lepsze od prognoz. Zyskał dolar, a ucierpiały giełdy.

2014-03-09, 11:59

Zyskał dolar, straciły giełdy
. Foto: sxc.hu/CC

W lutym zatrudnienie w amerykańskim sektorze pozarolniczym wzrosło o 175 tys., po tym jak miesiąc wcześniej wzrost ten sięgnął 129 tys., a w grudniu było to 84 tys.

Wzrost zatrudnienia w USA sygnalizuje powrót do aktywności amerykańskiej gospodarki

Dane okazały się lepsze od prognoz. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 150 tys. Chociaż spora cześć uczestników rynku i te prognozy uważała za zawyżone. Na plus przemawia też rewizja w górę danych o zatrudnieniu z ostatnich dwóch miesięcy o łącznie 25 tys.

Dane o zatrudnieniu, których pozytywnej wymowy nie przysłonił wzrost stopy bezrobocia do 6,7% z 6,6%, zostały odczytane jako sygnał powrotu gospodarki amerykańskiej do normalnej aktywności po zadyszce spowodowanej bardzo mroźną zimą. Rynek już teraz spekuluje, że marcowy raport może przynieść wzrost zatrudnienia powyżej 200 tys.

Wzrost aktywności oznacza dalszy proces wygaszania programu skupowania obligacji

W tej sytuacji nie może być mowy o jakimkolwiek wyhamowaniu przez Fed procesu ograniczania miesięcznych zakupów obligacji w ramach programu QE3. Wręcz przeciwnie. Zwraca się uwagę, że w lutym płaca godzinowa podskoczyła w górę o 9 centów, co jest najwyższym wzrostem od czerwca 2013 roku. Miesięczny wzrost płac sięgnął 0,4% i był dwukrotnie wyższy od prognoz. W relacji rocznej był to natomiast wzrost o 2,2%. Wzrost płac skłania do oczekiwania, że w przyszłości Fed nawet mógłby zwiększyć skalę ograniczania QE3.

REKLAMA

Dolar mocniejszy

Oczekiwana poprawa koniunktury w USA i perspektywa dalszych cięć QE3 wsparła notowania dolara. I tak kurs EUR/USD, który w oczekiwaniu na słabe dane wzrósł do 1,3915, poziomu nieoglądanego od października 2011 roku, spadł do 1,3860 dolara. Spadek ten nie neguje jeszcze wygenerowanych w czwartek sygnałów kupna (efekt braku poluzowania polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny) i nie zamyka wspólnej walucie drogi do psychologicznego poziomu 1,40 dolara. Takim sygnałem będzie dopiero powrót poniżej 1,38 dolara.

Giełdowe indeksy w dół

Rynek akcji spojrzał na dane z USA nie na jako sygnał powrotu ożywienia w gospodarce, ale na jako sygnał do szybszego ograniczania QE3. Ta interpretacja pociągnęła w dół giełdowe indeksy.

Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na giełdach i umocnienie dolara odbiło się negatywnym echem w notowaniach złotego. Polska waluta osłabiła się. O godzinie 17:40 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2035 zł, USD/PLN 3,0310 zł, a CHF/PLN 3,4485 zł.

W przyszłym tygodniu nie ma tak ważnych publikacji jak dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy, wczorajsze posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii. Nie powinno być też drugiego tam mocnego wydarzenia, jakim była Ukraina i Krym. Jednak potencjalnych impulsów nie będzie brakowało. Uwaga inwestorów będzie się koncentrowała na serii danych z Chin, danych o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii i strefie euro, czy sprzedaży detalicznej i inflacji PPI w USA.

REKLAMA

Inną ważną zmianą będzie weekendowa zmiana czasu z zimowego na letni w USA i Kanadzie, przez co sesje w tych krajach będą rozpoczynać się o godzinę wcześniej. Wcześniej niż zwykle będą też publikowane dane makroekonomiczne.

Marcin Kiepas, Admiral Markets

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej