Polacy mogą śledzić ryby od łowiska do półmiska

Jednym z celów reformy wspólnotowego rynku rybnego jest zapewnienie konsumentowi pełniejszej wiedze o nabywanych przez niego produktach.

2015-08-25, 11:47

Polacy mogą śledzić ryby od łowiska do półmiska
. Foto: pixabay.com

Posłuchaj

O rynku ryb mówił w Porannych rozmaitościach radiowej Jedynki Zdzisław Karnicki z Morskiego Instytutu Rybackiego (Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Te cele są realizowane również w Polsce.

Uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o rynku rybnym wprowadziła pojęcie „identyfikowalność”. Chodzi o to, ze chcemy prześledzić drogę ryby od łowiska do półmiska. – Konsument staje się coraz bardziej wymagający. Chciałby wiedzieć co kupuje, jaki jest skład tego produktu i skąd on pochodzi. Celem identyfikowalności jest śledzenie od złowienia ryby, przez przetwórstwo i dystrybucję do sklepu – mówi Zdzisław Karnicki z Morskiego Instytutu Rybackiego.

Czym jest certyfikat MSC

Identyfikowalność jest związana z certyfikatem MSC. – Jest to tak zwane znakowanie ekologiczne, to nie jest to samo co identyfikowalność. Produkt, który na opakowaniu ma niebieską rybkę posiada certyfikat MSC, czyli organizacji, która zajmuje się oceną stanu zasobów. Organizacja określa ich standardy. Są trzy standardy. Pierwszy z nich to jest standard zasobu danego gatunku. Drugi obszar to sposób zarządzania. Trzeci zaś charakteryzuje jak połowy wpływają na ekosystem. Jeśli wszystkie trzy elementy są ocenione pozytywnie, to dane państwo uzyskuje certyfikat na dany typ rybołówstwa i dany gatunek. Polska otrzymała certyfikat MSC na Dorsza Stada Wschodniego, tego który jest głównym połowem polskiej floty bałtyckiej. Będziemy się starać o podobny certyfikat na śledzie i na szproty – wyjaśnia gość.

Proces przyznawania certyfikatu jest dość kosztowny, został on całkowicie sfinansowany z funduszy Unii Europejskiej.

REKLAMA

Elżbieta Mamos, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej