Debata bankowców: zaufanie to klucz do walki z konkurencją

Zaufanie to kluczowy kapitał w walce z konkurencją wywołaną przez rozwój nowych technologii, taką jak "bankowy Uber" czy kantory online - mówili przedstawiciele instytucji finansowych podczas środowej debaty podczas Spotkania Liderów Świata Bankowości i Ubezpieczeń.

2015-10-21, 15:40

Debata bankowców: zaufanie to klucz do walki z konkurencją
Prezes zarządu banku Citi Handlowy Sławomir Sikora przekonywał, że etyczne zachowania ze strony banków wymuszą nie regulatorzy, a konkurencja. Foto: Pixabay.com

Uczestnicy spotkania zastanawiali się, jak nowe regulacje, które mają chronić konsumenta m.in. przed nieetycznymi działaniami ze strony instytucji finansowych i zwiększają uprawnienia instytucji regulacyjnych takich jak UOKiK, KNF czy Rzecznik Finansowy, mogą wpłynąć na konkurencyjność banków oraz czy będą one skuteczne.

"Etyczne zachowania ze strony banków wymusi konkurencja"

Prezes zarządu banku Citi Handlowy Sławomir Sikora przekonywał, że etyczne zachowania ze strony banków wymuszą nie regulatorzy, a właśnie konkurencja ze strony zupełnie nowych podmiotów na rynku, takich jak "finansowy Uber" czy wirtualny portfel Google.

- Zmiany technologiczne mogą nie tylko zmienić nasz poziom zwrotu, one mogą nas wyrzucić z biznesu. (...) W tym kontekście regulacje, które nakładają na sektor bankowy nowe obowiązki, są sygnałem, który ja traktuję jako sygnał pomocny. Dlatego, że uważam, że z punktu widzenia naszej niebankowej konkurencji, czynnikami pozwalającymi nam wygrać w przyszłości, to jest kwestia zaufania wynikająca z długoterminowych relacji z klientami - mówił Sikora.

"Zaufanie jest kapitałem, którego chcemy bronić"

Podkreślił, że "zaufanie jest kapitałem, którego chcemy bronić". Przywołał przy tym badania tegorocznej Diagnozy społecznej, które wskazują, że poziom zaufania do sektora banków wzrósł w ciągu ostatnich trzech lat prawie o 6 proc. i jest znacznie wyższy niż np. zaufanie do Sejmu.

Także Alicja Kopeć, członkini zarządu firmy pożyczkowej Provident, mówiła, że etyczne działania firm wymuszają nie tylko regulatorzy, ale także rynek. Przekonywała, że np. dla angielskich inwestorów giełdowych bardzo ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji jest to, czy firma zachowuje się etycznie. Jej zdaniem podobna postawa zaczyna wykształcać się także w Polsce.

"Kluczowe jest postępowanie zarządu"

Przedstawiciele instytucji finansowych zgadzali się, że dla etycznych relacji z klientami kluczowe jest postępowanie zarządu oraz cele, które stawia się pracownikom.

- Nie przezwyciężymy kulturowego podejścia do etyki, to musi wynikać z postawy w firmie i w relacjach rządzących do rządzonych - podkreślał Zbigniew Jagiełło prezes zarządu PKO BP. Jak mówił, dziś w krótkim terminie wygrywają agresywniejsi, bo oni są lepiej promowani wewnątrz firmy, ale także z powodu kwartalnego sposobu raportowania wyników np. sprzedaży. Jego zdaniem sytuacja poprawiła się na jakiś czas, bo rady nadzorcze wyciągnęły wnioski z ostatniego kryzysu, ale następne pokolenie po 10 latach hossy znów zachowa się tak samo.

"Zło się bierze z jakości zarządzania"

Także Wojciech Kwaśniak z KNF ocenił, że "zło się bierze z jakości zarządzania" i nieprzypadkowo - jego zdaniem - najbardziej kontrowersyjne produkty przygotowywano poza decyzją zarządu, a w firmach, w których dochodzi do nieprawidłowości, źle funkcjonują wewnętrzne procedury zarządcze (compliance).

Artur Olech, prezes zarządu Ubezpieczeń Pocztowych, przekonywał, że cele, jakie stawiają sobie firmy, są szczególnie istotne w warunkach ostrej konkurencji, gdy usiłuje się czasem "zbyt mocno wycisnąć cytrynę". Ocenił także, iż część nieprawidłowości np. w firmach ubezpieczeniowych wynika nie z ich działalności, ale zewnętrznego systemu dystrybucji produktów.

PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej