Prezydent Białorusi o prognozach na 2016 rok: ostre ograniczenia budżetowe
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył w poniedziałek, że jest konieczne zmobilizowanie wszystkich zasobów i środków w celu poprawy sytuacji gospodarczej w kraju – poinformowała agencja BiełTA.
2015-12-07, 15:04
- (Przyszły) rok będzie upływać w warunkach ostrych ograniczeń budżetowych – zastrzegł prezydent na naradzie poświęconej prognozom na 2016 r. – Musimy zagwarantować makroekonomiczną stabilność, a przy tym spełnić wszystkie zobowiązania wobec ludzi. Jak obiecywano – priorytetem w gospodarce jest człowiek. Ochrona zdrowia, edukacja, osłona socjalna.
Prezydent oświadczył, że Białoruś jest suwerennym państwem i dlatego rozwiązanie obecnych problemów w gospodarce zależy przede wszystkim od samych Białorusinów, od tego, jak pracują i jak promują swoją produkcję w kraju i za granicą.
"Mobilizacja wszystkich sił w celu wzmocnienia gospodarki"
Żądając zmobilizowania wszystkich sił w celu wzmocnienia gospodarki, prezydent wezwał rząd do stworzenia takich warunków, żeby „inwestorzy sami do nas przychodzili, sami przynosili pieniądze, a nie ich szukali”.
Zastrzegł przy tym, że ta mobilizacja powinna się odbywać „znanymi metodami, którymi umiemy się posługiwać i które rozumiemy”. - Trzeba opierać się na nich i działać, a nie podrzucać jakieś eksperymenty – oznajmił.
Według niego „sytuacja w wielu zakładach przemysłowych pozostaje trudna, jeśli nie powiedzieć gorzej” - produkcja rolna spada, podobnie jak eksport i inwestycje.
"Udało się opanować inflację"
Łukaszenka zaznaczył, że w kraju udało się opanować inflację, ale to nie wystarczy. - Trzeba ją intensywniej obniżać, dążyć do jednocyfrowego wskaźnika. Wtedy będzie makroekonomiczna stabilność oraz warunki dla obniżania oprocentowania kredytów – oświadczył.
Wcześniej mińskie media zwróciły uwagę, że białoruski rząd negocjuje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym uzyskanie kredytu na sumę 3 miliardów dolarów. Będzie on potrzebny między innymi na spłatę w przyszłym roku zadłużenia zagranicznego w wysokości 3 miliardów 300 milionów dolarów.
IAR/PAP, awi
REKLAMA