Eksperyment z dochodem gwarantowanym
W Dolinie Krzemowej zaczyna się eksperyment polegający na wysyłaniu stu rodzinom w Oakland od tysiąca do 2 tys. dolarów miesięcznie przez rok. Chodzi o sprawdzenie skutków mechanizmu redystrybucji w postaci gwarantowanego dochodu – pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
2016-06-10, 09:12
"Dochód gwarantowany ma jedną wielką zaletę: budzi nadzieje po obu stronach spektrum debaty ekonomicznej" – pisze autor artykułu, Rafał Woś.
Walka z rosnącymi nierównościami majątkowymi
Socjalliberałowie widzą w nim mechanizm walki z rosnącymi nierównościami majątkowymi. Radykalni socjaliści też są za, bo uważają, że pewna suma gwarantowanego i bezwarunkowego dochodu pozwoli pracownikom wzmocnić swą pozycję na nadmiernie zglobalizowanym rynku pracy zdominowanym przez kapitał (pracodawców). Popytowcy liczą z kolei, że dofinansowanie spauperyzowanych robotników i klasy średniej ożywi koniunkturę umożliwiając tym samym zachodnim gospodarkom powrót na ścieżkę wzrostu.
"Co jednak najciekawsze, gwarantowany dochód podstawowy pociąga również ekonomicznych konserwatystów, którzy widzą w nim ślad koncepcji "podatku negatywnego" Miltona Friedmana" – czytamy w artykule. Jednakże "Friedman chciał, by podatek negatywny zastąpił socjalne komponenty państwa dobrobytu" – zaznacza autor.
PAP, awi
REKLAMA