Minister Macierewicz zapowiada: tysiące dronów dla wojska
MON zamierza kupić tysiące latających bezzałogowców dla obrony terytorialnej i wojsk operacyjnych, ich masowe użycie pozwoli obniżyć cenę – zapowiedział we wtorek w Zielonce k. Warszawy szef MON Antoni Macierewicz.
2016-11-08, 13:32
Posłuchaj
W Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia w Zielonce minister obserwował pokaz z wykorzystaniem latających bezzałogowców. - One są przygotowywane zarówno do tego, żeby zostały w nie wyposażone wojska operacyjne i przede wszystkim przyszłe Wojska Obrony Terytorialnej. Liczymy na to, że wkrótce one wejdą do seryjnej produkcji – powiedział Macierewicz.
- Ich masowe użycie da możliwość obniżenia ceny, tak że będzie nas stać na to, by stanowiły skuteczne narzędzie działania w każdej sytuacji obronnej, w jakiej się możemy znaleźć – dodał szef MON.
Macierewicz powiedział też, że liczy, iż dzięki dronom "nasze zdolności bojowe będą takie, byśmy byli w stanie obronić się przed każdym zagrożeniem".
- To jest także odpowiedź na te wszystkie nieroztropne uwagi, jakie słyszeliśmy, dotyczące obrony terytorialnej kraju. To będą żołnierze, to będą formacje wyposażone w najnowocześniejszą broń – powiedział Macierewicz, nawiązując do znajdującego się w Sejmie projektu, który zmierza do powołania piątego rodzaju sił zbrojnych – Wojsk Obrony Terytorialnej.
"Zamierzam kupić tyle, ile będzie potrzebne"
Minister nie podał konkretnej liczby dronów, jakie wojsko zamierza nabyć. - Zamierzam kupić tyle, ile będzie potrzebne do działania poszczególnych formacji. Ta broń, jeżeli chodzi o drony, jest bronią masową. Jej skuteczność zależy od masowości. Tak więc mówimy o tysiącach egzemplarzy – powiedział Macierewicz. Dodał, że wdrożenie prezentowanych we wtorek dronów do produkcji zajmie co najmniej rok.
Dyrektor WITU płk Jacek Borkowski przedstawił opracowane w Instytucie uzbrojenie, które mogą przenosić bezzałogowe statki latające, w tym głowice bojowe i bombę szybującą precyzyjnego rażenia "Larus". Podkreślił, że uzbrojenie opracowywane w WITU może być stosowane na różnych platformach. - Innowacyjność systemu polega na tym, że potrafi trafiać w punkt, mamy nadzieję, że w przypadku głowic kumulacyjnych zastąpi on przeciwpancerne pociski kierowane - dodał. Dyrektor wyraził przekonanie, że te i inne głowice - odłamkowo-burząca i termobaryczna - "zrewolucjonizują pole walki".
- Wykorzystanie dronów w terenie zurbanizowanym pozwoli wojsku przede wszystkim prowadzić działania poza zasięgiem wzroku. Teren zurbanizowany jest skomplikowany, prowadzenie walki jest dosyć trudne, zaś uderzenie w punkt powoduje, że możliwości wojska wzrastają - powiedział dziennikarzom. - Dzisiejsze konflikty zbrojne toczą się głównie w terenie zurbanizowanym, stąd nasze prace - podkreślił. Poinformował, że trwają prace nad uruchomieniem produkcji uzbrojenia do dronów, a licencję - nie wyłączną - WITU sprzedał bydgoskim zakładom Belma, gdzie trwają prace nad uruchomieniem produkcji.
Minister Macierewicz obejrzał pokazy w locie systemu ostrzegawczo-obserwacyjnego "Wrzaskun" opracowanego w WITU, taktycznego bezzałogowca Łoś wyprodukowanego przez grupę WB, który może przenosić uzbrojenie, a także dynamiczną prezentację umiejętności operatorów małych dronów pionowego startu i lądowania.
IAR/PAP, awi
REKLAMA