W przyszłym roku zapłacimy więcej za prąd, a mniej za gaz

Posłuchaj

O rynku energii w Po pierwsze ekonomia radiowej Jedynki (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Za energię elektryczną w 2017 roku, przy średnim rocznym zużyciu ponad 1700 kilowatogodzin przez trzyosobową rodzinę  w najbardziej popularnej grupie taryfowej G11, rachunek za energię wzrośnie od 1,5 proc. do 4 proc. w zależności od regionu – wyjaśnia ekspertka.

Diabeł tkwi w szczegółach

Wpływ na podwyżki mają przede wszystkim opłaty związane z dystrybucją, bo sam prąd jako towar tanieje – tłumaczy Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego.

 - Na cenę prądu składają się dwa czynniki. Po pierwsze prąd, którego cena hurtowa spada, po drugie wszystkie inne dodatkowe opłaty dystrybucyjne, czyli to, że spółki energetyczne kupiły kopalnie, to że mamy politykę klimatyczną, to że mamy nieefektywność naszego systemu energetycznego, oraz nowe inwestycje w rynek mocy. To się składa na wyższe ceny – podkreśla ekspert.

Decyduje cen ropy

Jeśli chodzi o gaz, to duże przedsiębiorstwa zapłacą o 12 proc. więcej. Jest to efekt wahań kursów walut i drożejącej ropy.

- Cena ropy naftowej, która jest skorelowana z wartością innych surowców, zaczęła drożeć. To oznacza, że na rynku spotowym zmienią się ceny gazu. Na to nakładają się również decyzje państw OPEC, które decydują o podaży ropy – tłumaczy.

Odbiorcy indywidualni zapłacą mniej

Dobrą informacją jest natomiast to, że dla odbiorców indywidualnych podwyżek gazu nie będzie. Wręcz przeciwnie, będzie taniej – zapewnia Beata Dembska.

- Znaczny wzrost zanotowaliśmy na rynku odbiorców przemysłowych, hurtowych. Dla odbiorców indywidualnych już po analizie przewidujemy na pewno nie wzrost, a nawet można się spodziewać kilkuprocentowego spadku cen, decyzja będzie lada moment znana -  

Prawdopodobnie dziś Urząd Regulacji Energetyki zatwierdzi taryfy dla PGNIG Obrót Detaliczny, który dostarcza gaz dla prawie 7-miu milionów gospodarstw domowych . Nowe niższe stawki odczujemy na rachunkach dopiero w lutym i na razie tylko przez pierwszy kwartał przyszłego roku, bo takiego okresu dotyczą taryfy.  ​

 Karolina Mózgowiec, abo