Ile można zyskać inwestując w strefach ekonomicznych?

Posłuchaj

O zaletach stref ekonomicznych w audycji Agro-Fakty radiowej Jedynki mówi Krzysztof Ślęzak, szef stref ekonomicznych (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Te strefy ekonomiczne słyną z przedsięwzięć dotyczących lotnictwa i motoryzacji

- Atutem naszej strefy są branże związane z przemysłem lotniczym, maszynowym, motoryzacyjnym, mamy również przemysł spożywczy. W Mielcu wszystko zaczęło się od lodów z Zielonej Budki. Na terenie Strefy mamy potężny zakład produkujący lody – wyjaśnia Krzysztof Ślęzak, szef tych stref. - Ostatnio wydaliśmy pozwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie strefy firmie Lubella, która w Lublinie zamierza zainwestować ponad 108 mln zł, jest to już druga inwestycja tej firmy na terenie mieleckiej firmy – dodaje.

Kluczowe są nowe miejsca pracy

Efektem nowego projektu będą zapewne nowe miejsca pracy.

 - Oczywiście, że każda nowa inwestycja tworzy miejsca pracy. Procesy są również coraz bardziej zautomatyzowane i miejsc pracy jest trochę mniej. Dzięki tym zakładom powstają miejsca pracy w otoczeniu, a rolnicy mogą stosować odpowiednie uprawy, mogą hodować drób. Mamy przykład zakładu Wipasz, która zapowiada inwestycje w Radomiu, która jest związana z przetwórstwem mięsa drobiowego – wyjaśnia.

Na jakie ulgi mogą liczyć inwestorzy?

- Przede wszystkim jest to pomoc publiczna w formie zwolnienia podatku dochodowego. Jeśli zainwestuje się 100 mln zł to jest możliwe zwolnienie z podatku dochodowego dla takiego przedsiębiorcy wysokości 50 mln zł. Jednak, żeby dostać taką ulgę trzeba generować dochód i trzeba mieć zysk dodatkowo trzeba stworzyć miejsca pracy i zainwestować deklarowaną kwotę – wyjaśnia gość.

Dariusz Kwiatkowski, abo