Klienci banków internetowych zagrożeni. Nowy wirus może od nas wyłudzić dane do konta

2017-10-26, 17:17

Klienci banków internetowych zagrożeni. Nowy wirus może od nas wyłudzić dane do konta
Wirusy atakują bankowość mobilną. Foto: Pexels.com

Klienci banków, którzy korzystają z platform internetowych, powinni mieć się na baczności. Do sieci trafił wirus, który podmienia stronę banku w aplikacji mobilnej na własną, próbując w ten sposób wyłudzić dane do naszych kont.

Posłuchaj

Użytkownicy bankowości mobilnej powinni mieć się na baczności (Dominik Olędzki)
+
Dodaj do playlisty

Eksperci zwracają uwagę, że cyberprzestepcy coraz częsciej na cel biorą sobie bankowość on-line, a zwłaszcza aplikacje mobilne, które pozwalają nam szybki dostęp do konta za pomocą smartfona czy tabletu. Tak też jest z nowym wirusem, przed którym ostrzegają między innymi mBank i PKO BP.

Uwaga na ekran logowania

Jak wyjaśnia ekspert platformy edukacyjnej Kapitalni.org Tomasz Jaroszek, złośliwe oprogramowanie zastępuje oryginalny ekran logowania w aplikacji mobilnej fałszywym. - Jeśli ekran jest fałszywy, to tak naprawdę przekazujemy dane nie bankowi, ale oszustowi, który zainstalował tę nakładkę. Oszust bazuje na tym, że tę czynność wykonywaliśmy wcześniej już setki razy bez żadnych problemów, więc nasza czujność może być uśpiona - dodaje.

Tomasz Jaroszek radzi, by zawsze pamiętać o aktualizacji aplikacji bankowej oraz systemu na urządzeniu mobilnym i być bardzo ostrożnym w momencie instalowania czegokolwiek. - Dobrą metodą jest prześledzenie opinii na temat aplikacji i sprawdzenie w internecie, czy nie było z nią żadnych problemów - wskazuje ekspert.

Cyberprzestępcy żądają okupu

Hakerzy chcą od nas wyłudzać nie tylko wrażliwe dane, ale też pieniądze. W ostatnim czasie w internecie pojawił się wirus o nazwie Bad Rabbit. Jak wyjaśnia ekspert ds. cyberbezpieczeństwa KPMG Michał Kurek, jest to oprogramowanie typu ransomware, które szyfruje dane na naszych komputerach, a w zamian za ich odszyfrowanie oczekuje okupu.

Tradycyjnie, cyberprzestępcy chętnie wykorzystują metodę phishingu, czyli podszywania się pod firmy i instytucje. Na przykład, w ostatnim czasie sieć obiegły e-maile, rzekomo wysyłane przez Pocztę Polską, za pomocą których hakerzy chcieli wyłudzić dane. Dlatego - jak radzą eksperci - trzeba zachować szczególną ostrożność przy przeglądaniu skrzynki e-mailowej, a podejrzanych maili najlepiej w ogóle nie otwierać i je ignorować.

NRG, Jedynka, Dominik Olędzki, md

Polecane

Wróć do strony głównej