Konstytucja dla Biznesu - główny projekt nowego resortu
Przedsiębiorcy będą mieli w państwie partnera - powiedziała Jadwiga Emilewicz po uchwaleniu w piątek przez Sejm pakietu Konstytucja dla Biznesu. To flagowa regulacja pod skrzydłami nowo utworzonego Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, któremu szefuje Emilewicz.
2018-01-29, 15:34
Posłuchaj
Minister mówiła, że Konstytucja dla Biznesu to pakiet pięciu ustaw, które regulują prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce.
- To kodeksowe, fundamentalne rozwiązania, zmieniające 180 aktów prawnych, które budują nowe relacje między przedsiębiorcą a administacją w Polsce - podkreśliła.
Z kolei wiceminister Mariusz Haładyj zaznaczył, że Konstytucja dla Biznesu zakłada m.in. możliwość prowadzenia drobnej działalności bez konieczności jej rejestracji. Chodzi na przykład o osoby, które dorabiają do swojej głównej pensji, udzielając korepetycji czy handlując niedrogimi rzeczami. Do tego dochodzi tak zwana "ulga na start" dla początkujących przedsiębiorców, by zwiększyć ich szanse przetrwania pierwszych lat na rynku.
Zmiana relacji państwa z przedsiębiorcami
Przepisy wyznaczają tez nowe standardy współpracy między przedsiębiorcami a administracją. Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP powiedział, że zasady zapisane w Konstytucji dla Biznesu są słuszne, na przykład ta dotycząca domniemania uczciwości przedsiębiorcy. Jak jednak dodał, trudno jest zmienić mentalność urzędników jedną czy kilkoma ustawami - na to potrzeba lat, więc nie wiadomo, na ile te standardy będą realizowane.
REKLAMA
Ekspert wskazywał, że przedsiębiorcy od nowego ministerstwa oczekują też kolejnych ułatwień w prowadzeniu biznesu. Jego zdaniem jest jeszcze duże pole do dalszych działań deregulacyjnych, dotyczących na przykład obowiązków sprawozdawczych czy możliwości zatrudniania osób spoza Polski. Problemem dla firm, zwłaszcza młodych, są też zatory płatnicze.
Pod skrzydłami resortu sprawy startupów i smogu
Ministerstwo przedsiębiorczości i technologii zajmie się także startupami, w tym wzrostem wydatków na badania i rozwój, a także poprawą jakości powietrza. Minister Jadwiga Emilewicz przypomniała, że przyjęte już zostało rozporządzenie mówiące o tym, jakiego rodzaju kotły mogą być sprzedawane. Do tego dochodzi ustawa o jakości paliw stałych, nad którą pracuje rząd. Minister dodała, że nie będzie też możliwości sprzedawania na rynku mułów i flotokoncentratów, a więc paliw szkodliwych dla jakości powietrza.
Zdaniem ekspertów, wycofywanie ze sprzedaży węgla najgorszej jakości musi iść w parze ze wsparciem dla osób, których już dziś nie stać na ogrzanie domów.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Karolina Mózgowiec, md
REKLAMA