Elektryczny car-sharing startuje w Warszawie
Po Wrocławiu już jeżdżą. Warszawa przystępuje do testowania - chodzi o elektryczne samochody w e-car-sharingu, czyli wynajmowane na minuty.
2018-02-20, 20:42
Posłuchaj
Od jutra, do końca marca, firma Innogy Polska udostępnia warszawiakom i przyjezdnym w pełni elektryczny samochód, by sprawdzili i ocenili, jak się sprawuje.
− Elektrycznych samochodów będzie osiem, czterech dużych marek. Wynajęcie auta umożliwi odpowiednia aplikacja, a generalnie chodzi o promowanie elektromobilności, mówi Janusz Moroz z Innogy Polska.
Jak zachęcać do elektrycznych aut
Jak podkreśla, do elektromobilności trzeba przekonać, i to poprzez zachęty – z jednej strony auta te powinny być dostępne, z drugiej powinny mieć preferencje – np. udostępniane miejsca parkowania.
−Samochody różnią się między sobą przede wszystkim użytecznością - dodaje Maciej Chmielnicki, odpowiedzialny za elektromobilność w Innogy Polska.
Testy na kilku markach elektrycznych aut
I wyjaśnia, że nie przypadkowo testowane są cztery marki elektrycznych pojazdów.
− Mamy markę premium, użytkową, i w ten sposób chcemy poznać, poprzez ankietę w aplikacji, opinie o tych pojazdach, mówi gość radiowej Jedynki.
− Liczba kilometrów, które mogą przejechać samochody elektryczne zależy oczywiście od modelu - wyjaśnia Jakub Zajdel z działu komunikacji firmy.
Ładowanie co 2-3 dni
Jak dodaje, zasięg jest obecnie jedną z głównych bolączek aut elektrycznych, ale zaletą są duże przyspieszenia czy osiągane prędkości.
I dodaje, że obecnie te auta przejeżdżają na jednym ładowaniu od 100 do kilometrów, a to powinno wystarczyć, gdyż statystycznie przejeżdżamy dziennie ok. 27 kilometrów.
REKLAMA
− A to oznacza, że trzeba je doładowywać co 2-3 dni. A w car-sheringu to będzie nasz problem, mówi ekspert.
W autach elektrycznych nie ma sprzęgła
− Korki są dobrym środowiskiem dla samochodów elektrycznych, a jazda jest dużo przyjemniejsza niż w tradycyjnych samochodach. Trzeba tylko pamiętać, że nie ma sprzęgła. Najlepiej więc usiąść na lewej nodze - żartuje Zajdel
I podkreśla, że jazda elektrycznym pojazdem jest bardziej komfortowa – auto jest cichsze, używa się tylko „gazu” i hamulca.
Przejechanie 100 kilometrów autem elektrycznym kosztuje 18 zł
Jeśli pilotaż się powiedzie, firma chciałaby rozwinąć model biznesowy e-car-sharingu. 100 km przejechanych samochodem elektrycznym kosztuje około 18 zł w zimie, w lecie może to być nawet poniżej 15 zł.
Samochody elektryczne są ciągle dużo droższe od tradycyjnych. Zamiast więc kupować, lepiej je wynajmować. Taka zresztą filozofia użytkowania, a nie posiadania staje się na świecie, także w Polsce, coraz popularniejsza.
Aleksandra Michałek – Tycner, jk
REKLAMA