Powódź na południu kraju. Ubezpieczyciele chcą szybko pomóc poszkodowanym
2019-05-27, 08:26
Szybkie ścieżki likwidacji szkód, wypłaty zaliczek, obecność likwidatorów w miejscach dotkniętych kataklizmem - tak firmy ubezpieczeniowe starają się uprościć proces uzyskiwania odszkodowań po powodzi w Małopolsce. Jest jeden haczyk - na pomoc towarzystw mogą liczyć tylko te osoby, które wcześniej wykupiły ubezpieczenie nieruchomości - wyjaśnia Rafał Mańkowski z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Posłuchaj
Ekspert podkreśla, że na polisach ubezpieczeniowych nie warto oszczędzać, a jej wysokość powinna być zbliżona do wartości naszej nieruchomości lub kosztów, które ponieśliśmy np. przy budowie domu.
Jeśli chodzi o ostatnią powódź, to Rafał Mańkowski przypomina, że zakłady ubezpieczeń w zeszłym tygodniu podjęły działania, by odszkodowania szybko trafiły do podszkodowanych.
- Zakłady bardzo się starają, by klienci zostali obsłużeni jak najszybciej - zapewnia.
W małopolskiej gminie Bojanów zalanych zostało 400 hektarów pól. Rafał Mańkowski zaznacza, że rolnicy mają ustawowy obowiązek ubezpieczania budynków wschodzących w skład gospodarstwa. Mogą, ale nie muszą, ubezpieczać także zwierzęta czy same uprawy.
Wojciech Petera z portalu PolskaWieś24.pl zwraca jednak uwagę, że wielu rolników w ogóle się nie ubezpiecza, bo ewentualna kara za brak polisy jest niska. Dlatego, zdaniem eksperta, prawo powinno być zmienione - tak by rolnicy ubezpieczali np. nakład swojej pracy.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Tomasz Matusiak, md