Jest szansa na dodatkową pomoc dla branży fitness. Trwają rozmowy z Komisją Europejską
Zakładam, że nowe środki pomocowe dla branży fitness zostaną uruchomione w styczniu – mówił podczas posiedzenia komisji sejmowej wiceminister rozwoju, pracy i technologii Marek Niedużak. Zastrzegł, że ostateczny kształt wsparcia wymaga uzgodnień z Brukselą.
2020-11-18, 08:20
Podczas obrad Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki wiceszef MRPiT wskazał na działania pomocowe prowadzone niezależnie od procedowanego w Sejmie projektu nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczeniem COVID.
– Działania, które przechodzą przez PFR wymagają rozmów z KE, bo część z nich jest planowana w taki sposób, by wpisać się w schemat pomocy publicznej, który KE niedawno dopuściła – tłumaczył Marek Niedużak, dodając, że wymaga to uzgodnień z Brukselą.
Powiązany Artykuł
Odmrażanie handlu. Jako pierwsze mogą zostać otwarte sklepy meblarskie
– Zakładam, że powinniśmy uruchomić te środki w styczniu, bo rozmowy i uzgodnienia trwają – podkreślił wiceszef resortu.
Dodał, że powinny zakończyć się w grudniu i PFR będzie w stanie od stycznia świadczyć pomoc m.in. dla branży fitness. Zastrzegł jednak, że jej ostateczny kształt będzie zależał od ustaleń z KE.
Prośba o zintensyfikowanie prac
REKLAMA
Podczas wtorkowych obrad komisji Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz wyraził zaniepokojenie, że miesiąc po rozpoczęciu blokady wielu branż, oprócz zapowiedzi nie ma realnych aktów prawnych, które umożliwiłyby, żeby rekompensaty do przedsiębiorców popłynęły i zapowiedział, że zwróci się do premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu o zintensyfikowanie prac nad tymi ustawami.
– Środki pomocowe, które zostały zadeklarowane, są przynajmniej trzykrotnie niższe niż na wiosnę. Nie wystarczą one na utrzymanie wszystkich miejsc pracy i przeniesienie wszystkich firm przez ten trudny okres – przekonywał rzecznik.
Zwrócił też uwagę, że na przykład branże powiązane z fitness, basenami i saunami nie zostały uwzględnione w Tarczy branżowej.
Ważne są zasady otwarcia
REKLAMA
Tomasz Napiórkowski z Polskiej Federacji Fitness podkreślał, że dla branży ważne są m.in. zasady otwarcia.
– Ustalenie, że jeżeli Polska wchodzi ponownie w próg strefy czerwonej, to jest automatyczna decyzja, że kluby fitness znów wracają do gry lub żeby połączyć nasze otwarcie ze sklepami meblowymi i galeriami handlowymi – mówił.
Przypomniał, że zaledwie 10 proc. podmiotów skorzystało z tarczy PFR.
– Pierwszy lockdown branża fitness sfinansowała z własnych pieniędzy – podkreślił, dodając, że przychody rynku klubów fitness i obiektów sportowych to ok. 4,3 mld zł, ale strata wygenerowana oboma lockdownami przekracza obecnie 2,5 mld zł. Według Tomasza Napiórkowskiego średni miesięczny koszty utrzymania klubu z wyłączeniem kosztów pracowniczych to około tysiąc złotych na każdy metr kwadratowy obiektu.
REKLAMA
PolskieRadio24.pl, PAP, DoS, md
REKLAMA