Ile kosztują nas każdego roku wypadki i kolizje drogowe? Znamy dokładne wyliczenia

2021-07-25, 11:00

Ile kosztują nas każdego roku wypadki i kolizje drogowe? Znamy dokładne wyliczenia
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Rokas Tenys/Shutterstock

Średnie roczne koszty wszystkich wypadków i kolizji drogowych w Polsce sięgają około 3 proc. PKB - wynika z danych Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w resorcie infrastruktury. Polska Izba Ubezpieczeń podaje, że w 2020 roku ubezpieczyciele wypłacili 14,5 mld zł odszkodowań komunikacyjnych. Dziś przypada Dzień Bezpiecznego Kierowcy.

Według rzecznika ministerstwa infrastruktury Szymona Huptysia, wypadki drogowe to nie tylko trauma poszkodowanych i ich bliskich, lecz także koszty dla gospodarki, liczone w miliardach zł rocznie.

-Z danych Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego za 2018 rok wynika, że koszty wszystkich zdarzeń drogowych, do których doszło na sieci dróg w Polsce w 2018 r., wyniosły ok. 56,6 mld zł. co stanowiło 2,7 proc. polskiego PKB, trzy lata wcześniej było to 48,2 mld zł, dając 3 proc. PKB - podkreśla Huptyś.

Jeszcze kosztowniejsze są wypadki niż kolizje, te pierwsze w 2018 r. stanowiły 79 proc. (44,9 mld zł) kosztów ogółem, natomiast 21 proc. (11,7 mld zł) to koszty kolizji.

Ogromne wypłaty nie zrekompensują życia i zdrowia


Według eksperta Polskiej Izby Ubezpieczeń Łukasza (PIU) Kulisiewicza, tylko w 2020 r. ubezpieczyciele wypłacili ok. 9 mld zł odszkodowań i świadczeń z OC komunikacyjnego oraz prawie 5,5 mld zł odszkodowań z autocasco.

-Średnia szkoda z OC komunikacyjnego rośnie. W I kwartale 2021 r. jej koszt wyniósł 8 035 zł i było to 11,3 proc. więcej niż przed rokiem - twierdzi Kulisiewicz z PIU.  Za rosnące koszty wypłat dla poszkodowanych w wypadkach drogowych ponoszą wszyscy kierowcy, płacąc coraz wyższe składki za obowiązkowe ubezpieczenie OC.


Powiązany Artykuł

wypadek 1200 tt free.jpg
Jak wybrać dobrą polisę autocasco? Udział własny w szkodzie ma ogromne znaczenie

Wypadki to smutna specjalność naszego kraju

W opinii Jakuba Rybackiego z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), Polska jest drugim najmniej bezpiecznym krajem spośród państw OECD, po Stanach Zjednoczonych, jeśli chodzi o bezpieczeństwo transportu samochodowego.

Według OECD danych, co roku na drogach umiera około 76 osób na każde 1 mln mieszkańców. Dla porównania w Niemczech wskaźnik ten jest ponad dwukrotnie niższy (36 osób), a w innych dużych państwach Unii Europejskiej oscyluje wokół 50 osób.

Według eksperta PIE podstawowym problemem jest wciąż niedostateczna infrastruktura. W statystykach widać jednak, że Polska robi systematyczne postępy w budowie dróg szybkiego ruchu czy obwodnic. Jeszcze w 2008 roku liczba ofiar śmiertelnych była dwukrotnie wyższa.

-Drugim ważnym problemem jest stan techniczny pojazdów. Według danych ACEA, przeciętny wiek samochodów osobowych w Polsce wynosi ponad 14 lat. Dla porównania średnia dla Państw Unii Europejskiej to 11,5 roku, a w Niemczech, Francji czy Włoszech wyniki te oscylują wokół 10 lat - alarmuje Rybacki z PIE.


Powiązany Artykuł

FB autobus policja 1200.jpg
Rusza akcja "Bezpieczny autokar". Wakacyjne kontrole obejmą większość przewoźników

Zbyt niskie kary wobec zarobków ?


Zdaniem Jakuba Rybackiego z PIE wielkim problemem jest zbyt niski poziom kar dla kierowców. Wysokość mandatów nie była waloryzowana od roku 1997.

Innym problemem jest recydywa wśród piratów drogowych – nawet zatrzymanie prawa jazdy, często nie powoduje wstrzymaniem się kierowcy od użytkowania samochodu.

Łukasz Kulisiewicz z PIU przypomniał, że rząd po głośnym tragicznym wypadku koło Stalowej Woli zapowiedział zmiany w prawie, mające na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego.


Posłuchaj

Anna Zielińska z Instytutu Transportu Samochodowego tłumaczy zasady bezpiecznego ruchu drogowego 0:26
+
Dodaj do playlisty

 

-Wśród nich powiązanie punktów karnych i mandatów z wysokością składek za komunikacyjne ubezpieczenie OC, co postulowała Polska Izba Ubezpieczeń - przypomniał ekspert PIU.

Tylko dzięki takiemu rozwiązaniu osoby notorycznie popełniające wykroczenia drogowe i stwarzające tym samym większe zagrożenie dla innych uczestników ruchu, będą płacić więcej za ubezpieczenie. W jego ocenie, to rozwiązanie ma przede wszystkim działać prewencyjnie. Kierowcy mając świadomość, że mandaty i punkty karne mogą wpłynąć na ich składkę za OC, będą jeździć bezpieczniej- uważa ekspert PIU.


PR24/PAP/IAR/w.gaj/sw


Polecane

Wróć do strony głównej