Śledztwo KNF ws. Golub Gethouse. Tysiące poszkodowanych, setki milionów strat

2022-08-22, 09:10

Śledztwo KNF ws. Golub Gethouse. Tysiące poszkodowanych, setki milionów strat
Polska Izba Ubezpieczeń podkreśliła, że znowelizowana przez KNF Rekomendacja U jest dobrym dokumentem, który zarówno spełnia oczekiwania nadzorcze, jak i umożliwia oferowanie wartościowych produktów ubezpieczeniowych klientom banków.Foto: Urząd KNF/Twitter

KNF tropi sprzedawców obligacji Goluba. Copernicus Securities i jego była szefowa już zostali ukarani m.in. za oferowanie papierów dewelopera. Pod lupą nadzorcy wciąż jest też Niezależny Dom Maklerski - informuje "Puls Biznesu".

Gazeta kilka dni temu ujawniła, że dwie osoby związane z Niezależnym Domem Maklerskim (NDM) usłyszały zarzut wyprania brudnych 9,5 mln zł.

"Zdaniem prokuratury pieniądze miał wcześniej zdefraudować Cezary Jarząbek, prezes i wspólnik grupy Golub Gethouse (GG), a pochodziły one ze sprzedaży obligacji, którą zajmował się m.in. NDM. W tej sytuacji nie dziwi, że działania licencjonowanego brokera prześwietla Komisja Nadzoru Finansowego (KNF). Jak się okazuje, to tylko część aktywności nadzorcy w stosunku do firm inwestycyjnych sprzedających obligacje deweloperskiej grupy" - pisze "Puls Biznesu".

14 mln zł na cele niezgodne z warunkami

Dziennik informuje, że GG finansował swoje inwestycje: stołeczny biurowiec Mennica Legacy Tower, a także akademiki i mieszkania na wynajem, obligacjami emitowanymi przez liczne spółki celowe i kierowanymi do inwestorów indywidualnych. Problem z obsługą papierów zaczął się w drugiej połowie 2020 r., a na dziś około tysiącowi osób grupa GG winna jest ponad 220 mln zł, przy czym zdecydowana większość tego długu jest przeterminowana.



"Zdaniem prokuratury ponad 14 mln zł z pieniędzy pozyskanych od inwestorów indywidualnych Cezary Jarząbek (zgadza się na podawanie jego pełnych danych) przeznaczył na cele niezgodne z warunkami emisji obligacji. Zamiast finansować budowę biurowca i akademika, od września do grudnia 2018 r. wytransferował je na konta swoich cypryjskich spółek, a następnie wyprał" - czytamy w "PB".

Dodano, że z informacji PB wynika, iż transakcje, które śledczy uznają za "pranie", dotyczą m.in. przekazania pieniędzy do kontrolowanej przez szefa GG cypryjskiej spółki Klauber oraz późniejszego zakupu przez Klaubera od również cypryjskiej firmy Valark akcji spółki ABBA.

Podejrzani nie przyznają się do winy

Gazeta zauważa, że Valark to firma kontrolowana przez Jana Ż., byłego wiceprezesa i akcjonariusza NDM, oraz Rafała W., innego akcjonariusza NDM. Obaj biznesmeni są też beneficjentami rzeczywistymi ABBA, która także jest akcjonariuszem NDM oraz właścicielem Private Wealth Consulting (PWC), dużego pośrednika finansowego, mającego status jednego z dwóch agentów firmy inwestycyjnej (AFI) przy NDM. Jan Ż. i Rafał W. są też członkami zarządu spółki AEEA będącej właścicielem drugiego z AFI przy NDM, czyli firmy Inwest Partner Finanse.


Według gazety wszyscy trzej podejrzani nie przyznają się do winy.

- Na bieżąco otrzymywaliśmy informacje dotyczące sytuacji Jana Ż. oraz działań podjętych przez dom maklerski w związku z zaistniałą sytuacją. Wszystkie te okoliczności bierzemy pod uwagę w dalszych czynnościach nadzorczych dotyczących tej sprawy - mówi Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.

Dodaje, że urząd komisji już od 2020 r. prowadzi działania nadzorcze związane z pośrednictwem firm inwestycyjnych dotyczącym ofert emitentów z grupy Golub Gethouse, a wzięty pod lupę został m.in. NDM oraz jego agenci.

PR24.pl, PAP, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej