Ferrari wejdzie na giełdę?
Banki naciskają na to, aby wyścigowa marka weszła na giełdę. Debiut wart byłby około 5 mld euro.
2011-04-18, 17:48
Prezes Fiata Sergio Marchionne powiedział, że instytucje finansowe namawiają go na wysłanie wyścigowej dumy na rynek kapitałowy. Wszystkiemu winna jest zła sytuacja finansowa włoskiego koncernu motoryzacyjnego z Turynu - pisze Bloomberg.
Fiat ma długi. Z kolei należące do niego Ferrari ma się świetnie, a jego debiut giełdowy mógłby poprawić wyniki turyńskiego koncernu. Zysk czerwonego konia na żółtym tle (liczony przed podatkami i odsetkami) wzrósł w 2010 o 23 procent do 302 mln euro przy przychodzie 1,92 mld euro.
Potęga wyścigów wypuszcza w maju nawet kolejny model - Ferrari FF. Ma to być pierwszy samochód w czerwonych barwach z czterema miejscami - przypomina Bloomberg.
Fiat boryka się z niskim ratingiem kredytowym. Standard & Poor's obniżył go dla włoskiej marki do bardzo niskiego poziomu BB w lutym.
Jednocześnie Fiat chce zwiększyć stan posiadania w akcjach amerykańskiego producenta aut Chrysler. Prezes Marchionne zapewnia, że ma wystarczająco pieniędzy. Banki uważają, że nabycie kolejnych akcji w USA, to zbyt droga operacja i dlatego mówią o sprzedaniu akcji Ferrari na giełdzie.
tk
REKLAMA