Polski eksport na rynki arabskie: od słodyczy po autobusy
W grudniu do Arabii Saudyjskiej, Dubaju i Emiratów Arabskich poleci m.in. z misją gospodarczą prezydent Bronisław Komorowski. Na co mogą liczyć polscy eksporterzy na tym specyficznym rynku mówi w rozmowie z redaktor Aleksandrą Tycner Beata Śliwińska z Collegium Civitas.
2013-12-03, 09:03
Posłuchaj
Polskie firmy dostrzegły swoją szansę na rynkach arabskich – mówi Beata Śliwińska. Jednocześnie tamtejsi odbiorcy dostrzegli wysoką jakość, jaką zachowują polskie firmy. To sprawia, że coraz więcej produktów trafia do tych krajów – mówi ekspertka.
Jak podkreśla, polskie firmy sprzedają tam nie tylko produkty spożywcze, kosmetyczne, ale również elektryczne, czy chociażby autobusy lub materiały budowlane. Hitem eksportowym od lat jest mleko w proszku, wielkim powodzeniem cieszą się polskie słodycze.
Jak jednak podkreśla Beata Śliwińska, przyszli eksporterzy muszą pamiętać o specyfice tego rynku. - Firmy sprzedające produkty spożywcze muszą dostosować do przepisów swoje produkty, które muszą być halal. Artykuły spożywcze nie mogą zawierać wieprzowiny, krwi zwierzęcej, alkoholu czy żelatyny - mówi Beata Śliwińska.
opr. jk
REKLAMA
REKLAMA