O północy zakończy się blokada Szanghaju. Czy polityka "zero Covid" była tego warta?

2022-05-31, 06:40

O północy zakończy się blokada Szanghaju. Czy polityka "zero Covid" była tego warta?
Analitycy UBS przewidują, że w drugiej połowie roku nastąpi odbicie w chińskiej gospodarce.Foto: Shutterstock/ABCDstock

Władze Szanghaju rozpoczęły we wtorek demontaż ogrodzeń wokół osiedli mieszkaniowych i zrywanie taśm policyjnych z placów publicznych i budynków, ku uldze 25 milionów mieszkańców miasta. Dwumiesięczna blokada zostanie zniesiona o północy.

W poniedziałek wieczorem niektórzy ludzie, którym pozwolono wyjść z osiedli na krótkie spacery, skorzystali z zawieszonego ruchu ulicznego i zebrali się na piwo i lody na opustoszałych ulicach, ale wśród mieszkańców panowała atmosfera ostrożności i niepokoju. Większość z nich ponownie utknie w domach aż do północy, tak jak przez ostatnie dwa miesiące, kiedy to bezwzględnie narzucono blokadę, która spowodowała utratę dochodów, stres i rozpacz milionów ludzi walczących o dostęp do żywności lub doraźnej opieki zdrowotnej.

Przedłużająca się izolacja podsyciła gniew opinii publicznej i rzadkie protesty w Szanghaju, a także wpłynęła na gospodarkę miasta, w której produkcja i eksport odgrywają kluczową rolę, zakłócając łańcuchy dostaw w Chinach i na całym świecie oraz spowalniając handel międzynarodowy.

Życie ma powrócić do normalności od środy, kiedy to znikną przepustki wydawane przez budynki mieszkalne na kilka godzin, zostanie wznowiony transport publiczny, a mieszkańcy będą mogli wrócić do pracy.

- Teraz, gdy tak nagle wracam do pracy, czuję się trochę zdenerwowany - powiedział mieszkaniec Joseph Mak, który pracuje w szkolnictwie. - Trudno uwierzyć, że to się dzieje naprawdę.

Złagodzenie ograniczeń dotyczy tylko osób z obszarów niskiego ryzyka, czyli około 22,5 miliona ludzi. Mieszkańcy nadal będą musieli nosić maski i odradza się im gromadzenie się. Nadal obowiązuje zakaz spożywania posiłków w restauracjach. Sklepy mogą działać przy 75% pojemności. Siłownie zostaną otwarte w późniejszym terminie. Mieszkańcy będą musieli poddawać się testom COVID co 72 godziny, aby móc korzystać z transportu publicznego i wchodzić do miejsc publicznych. Osoby, u których testy dadzą wynik pozytywny, oraz ich bliscy krewni nadal będą poddawani surowej kwarantannie.

Zero COVID

Koniec blokady przynosi ulgę, ale spotyka się też z obawami. Chiny są jedynym z głównych krajów, który stosuje bezkompromisową politykę "zero COVID", mającą na celu wyeliminowanie wszystkich ognisk choroby zaraz po ich wystąpieniu, bez względu na koszty. Odmiana Omicron ma tendencję do powracania i dopiero okaże się, czy częste testy pozwolą utrzymać ją pod kontrolą.

Todd Pearson, dyrektor zarządzający Camel Hospitality Group, która prowadzi osiem restauracji, cztery bary i trzy siłownie w Szanghaju i sąsiednim Suzhou, jest ostrożny. Jego restauracje mogą realizować tylko dostawy, które stanowią około 5% przychodów, czyli za mało, by opłacić pensje i czynsz. Przynajmniej od północy jego pracownicy, którzy spali w restauracjach i utknęli tam ze względu na surowe zasady blokady, mogą wreszcie wrócić do domu.

- Mam nadzieję, że uda im się szybko przywrócić gospodarkę - powiedział Pearson. "Liczę, że nie odbędzie się to kosztem kolejnych wybuchów epidemii. Nie jestem pewien, czy wiele firm i ludzi jest w stanie znieść jeszcze więcej.

W maju aktywność gospodarcza w Chinach nieco się ożywiła po fatalnym kwietniu, ponieważ ograniczenia COVID w głównych ośrodkach produkcyjnych zostały stopniowo złagodzone, chociaż kontrole ruchu nadal zmniejszają popyt i ograniczają produkcję. Aktywność fabryk była w maju najwyższa od trzech miesięcy, ale zmniejszyła się w porównaniu z sytuacją sprzed roku.

  • Czytaj także:

Niemcy z rekordową inflacją. Takiej drożyzny nie było od niemal pół wieku

PolskieRadio24.pl/ Reuters/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej