Globalne ceny żywności lecą w dół, takiego spadku nie było od 14 lat. To inflacyjne światełko w tunelu

2022-08-09, 11:33

Globalne ceny żywności lecą w dół, takiego spadku nie było od 14 lat. To inflacyjne światełko w tunelu
Polscy rolnicy produkują duże ilości dobrej, bezpiecznej żywności. To pokazuje z roku na rok rosnący o kilkanaście procent eksport.Foto: Shutterstock/Tupungatol

Lipiec przyniósł najmocniejszy od niemal 14 lat spadek cen żywności - wynika z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). To kolejny czynnik, który w następnych kwartałach powinien zadziałać dezinflacyjnie.

Jak wskazuje portal Bankier.pl w lipcu indeks cen żywności FAO zaliczył czwarty miesięczny spadek z rzędu, tym razem obniżając się aż o 8,6% względem czerwca. To najsilniejszy miesięczny spadek (mdm) od października 2008 roku, gdy światowy kryzys finansowy doprowadził do największej globalnej recesji po 1945 roku i zdziesiątkował ceny surowców.

Niemniej jednak indeks FAO wciąż utrzymuje się na historycznie wysokich poziomach. Patrząc w ujęciu nominalnym, w lipcu był on wciąż o 13,1% wyższy niż rok wcześniej. W ujęciu realnym (tj. po uwzględnieniu zmiany pieniądza w czasie) wciąż znajdujemy się na poziomach wyższych niż w roku 2008 czy 2010.

Oleje najmocniej przecenione

"Tak silny spadek indeksu FAO zawdzięczamy przede wszystkim potężnej przecenie olejów jadalnych, które w lipcu potaniały aż o 19,2%, choć wciąż były o ponad 10% droższe niż w lipcu 2021 roku. Bardzo znacząco - bo o 11,5% mdm - spadły też ceny zbóż. Oba fakty można łączyć z odblokowaniem portu w Odessie, który rosyjska Flota Czarnomorska zaminowała na początku agresji na Ukrainę" - czytamy na portalu.

Zdaniem eksportów FAO na rzecz niższych cen oddziaływały także dobre zbiory zbóż na półkuli północnej. Zresztą silny spadek notowań pszenicy, kukurydzy czy rzepaku na światowych giełdach był widoczny już od połowy czerwca.

W Polsce również ceny spadną

Zdaniem portalu zmiany trendów na światowych giełdach płodów rolnych z wielomiesięcznym opóźnieniem przekładają się na ceny w polskich sklepach.

"Obserwowany od kilkunastu tygodni silny spadek cen na światowych giełdach (co w znacznej mierze odzwierciedla indeks FAO) powinien przyczynić się do wyhamowania podwyżek na sklepowych półkach, choć zapewne nie stanie się to z dnia na dzień i będzie to proces opóźniony o przynajmniej kilka miesięcy" - czytamy dalej. 

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne polskie gospodarstwo domowe na żywność przeznaczało 27,77% ogółu wydatków konsumpcyjnych. Kategoria "żywność i napoje bezalkoholowe" jest więc największą pojedynczą pozycją w gusowskim "koszyku inflacyjnym", na bazie którego urząd statystyczny kalkuluje wskaźnik CPI. Wiadomo też, że udział wydatków na żywność maleje wraz ze wzrostem dochodów gospodarstw domowych. W grupie 20% gospodarstw o najwyższych dochodach udział ten w 2019 roku wynosił 19,17%, podczas gdy w 20% rodzin o najniższych dochodach sięgał aż 31,17%, podsumowano. 

Czytaj także:

PR24.pl/Bankier.pl/mk


Polecane

Wróć do strony głównej