Reprywatyzacja w Warszawie: od 40 do 70 tys. poszkodowanych

Radny dzielnicy Śródmieście i członek Stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa - Jan Śpiewak - tłumaczy, że liczba poszkodowanych zależy przede wszystkim od sposobu liczenia.

− Jeśli policzymy osoby, które mieszkają w zreprywatyzowanych budynkach i przez to muszą płacić większy czynsz, czy mają inne niedogodności to ich liczba będzie wyższa 60 - 70 tysięcy. Natomiast biorąc pod uwagę osoby, które musiały wyprowadzić się ze swoich budynków lub zostały z nich wyrzucone to możemy mówić o 20 - 40 tysiącach, mówi radny.

Zdaniem Jana Śpiewaka, niezależnie od szacunków ilość osób pokrzywdzonych z powodu dzikiej reprywatyzacji w Warszawie jest ogromna. Wyjaśnia, że tzw. czyściciele kamienic pozbywali się mieszkańców nieruchomości, które przejmowali, ponieważ w ten sposób mogli sprzedać je za wyższą cenę lub przerobić na apartamenty.

− Jednym ze sposobów było podwyższenie czynszu lokatorom do horrendalnych stawek, ale również bezpośrednio ich prześladowano odcinając wodę, czy gaz. Znam też przypadek, gdzie zdjęto z budynku dach - mówił.

REKLAMA

IAR, jk