Jazda bez dowodu i polisy. Na co zwrócić uwagę?

2018-10-02, 15:10

Jazda bez dowodu i polisy. Na co zwrócić uwagę?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Soloviova Liudmyla/Shutterstock.com

Zgodnie z nowymi przepisami, kierowcy nie będą już karani za brak przy sobie polisy OC i dowodu rejestracyjnego. To efekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Zmiany mogą jednak powodować u kierowców pewne wątpliwości, dotyczące na przykład tego, co zrobić, gdy dojdzie do stłuczki. O tym, jak postępować w takiej sytuacji i co dla zmotoryzowanych oraz rynku oznaczają nowe przepisy, Dariusz Kwiatkowski rozmawiał z Piotrem Liwszicem, specjalistą ds. ochrodny danych w firmie ODO 24.

Zmiany powodują, że pod względem ochrony danych osobowych jesteśmy bardziej bezpieczni - uważa ekspert.

Jak mówi, teraz żaden z uczestników kolizji czy wypadku nie będzie już miał pretekstu np. do robienia zdjęć dokumentów, zawierających nasze wrażliwe dane.

Zasada ograniczonego zaufania

Jak jednak postąpić w sytuacji, gdy strony nie zdecydowały się na wezwanie policji i postanowiły poprzestać na spisaniu wspólnego oświadczenia? Należy w nim zawrzeć dane osobowe sprawcy kolizji oraz osoby pokrzywdzonej (imię, nazwisko, adres do korespondencji), dane dotyczące marki pojazdów i ich numery rejestracyjne, nazwy firm ubezpieczeniowych. Można zrobić zdjęcie numeru rejestracyjnego sprawcy.

Nie powinniśmy się natomiast zgadzać się na sfotografowanie naszego dowodu osobistego ani żądać w tym celu jego udostępnienia od sprawcy. Fotokopia może bowiem pomóc w kradzieży tożsamości czy posłużyć komuś do zaciągnięcia kredytu na nasze konto.

- Jak wynika z raportu Związku Banków Polskich, w II kwartale 2018 roku, 38 tysięcy dowodów osobistych zostało zgłoszonych jako dowody skradzione, zagubione - przypomina Piotr Liwszic. I zaznacza, że o ile jeszcze banki względnie skrupulatnie sprawdzą wiarygodność starającego się o kredyt, to podmioty udzielające "chwilówek", zrobią to z mniejszą dbałością o szczegóły.      

Warto zaznaczyć, że prawdziwość danych, dotyczących pojazdu, przedstawionych przez sprawcę jest do sprawdzenia na miejscu kolizji. Posiadając numer rejestracyjny jego samochodu możemy zweryfikować numer polisy ( czy jest aktualna) oraz nazwy firmy ubezpieczeniowej. W tym celu, korzystając z telefonu komórkowego i Internetu, należy wejść na stronę Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Ekspert ODO 24 podkreśla duże znaczenie wprowadzonych zmian dla firm car-sharingowych, czyli wypożyczających samochody na minuty i godziny.

- W takich samochodach znajdowały się zazwyczaj kopie dowodów rejestracyjnych oraz polis OC. Dlatego tylko od nastawienia patrolu policyjnego kontrolującego pojazd zależało, czy będzie mandat "zaledwie" za wykroczenie drogowe czy również za brak oryginalnych dokumentów. Dzięki zmianom w prawie, tego rodzaju biznes jak car-sharing będzie się rozwijał o wiele dynamiczniej. Samochód będzie można wypożyczyć,  otworzyć i uruchomić korzystając z aplikacji. Nie trzeba  będzie martwić się  brakiem posiadania oryginalnych dowodów i polis,  dotyczących pojazdu. Firmy miały swój interes, aby takich dokumentów nie umieszczać w wypożyczanych samochodach, ponieważ mogłyby one nie wrócić na swoje miejsce - zauważa Piotr Liwszic.

I podsumowuje, że  wprowadzone zmiany pozwalają obywatelom na skuteczne sprawdzenie w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, na miejscu kolizji lub wypadku, to czy sprawca opłacił polisę OC i w jakiej firmie, a policja mając dostęp do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, będzie mogła zweryfikować czy samochód ma aktualne badanie techniczne i czy kierowca dysponuje ważnym prawem jazdy. To wszystko można sprawdzić na miejscu, chroniąc zarazem dane osobowe- podkreśla ekspert.

 Naczelna Redakcja Gospodarcza, Dariusz Kwiatkowski, md   

Polecane

Wróć do strony głównej